Po świętach zostały mi różne końcówki mięsne. Zrobiłam roladę ziemniaczaną i wykorzystałam je na farsz. Miałam 2 zrazy zawijane i kilka plasterków szynki, dołożyłam troszkę białej kapusty , cebuli i farsz wyszedł bardzo smaczny.
Robię tą roladę również jak mi zostanie bigos lub po prostu robię od podstaw, nie tylko z resztek. Można zrobić również farsz z porów i resztek wędlin- wszystko przysmażone, a do tego sos porowy.
Rolada jest dość duża , więc spokojnie wystarczy na 4 osoby, lub na dwie na dwa dni. Miałam do niej jeszcze sos ze zrazów, ale z reguły robię sos grzybowy. Taki sos bardzo pasuje do farszu z kapustą świeżą lub kiszoną.
Właściwie najważniejsze w tym wszystkim jest ciasto, a farsze możemy sobie kombinować dowolnie, zachowując proporcję wagową.
CIASTO ZIEMNIACZANE:
- 1,10- 1,20 kg ugotowanych ziemniaków ( ok. 1,60 surowych nie obranych)
- 2 jajka
- 4 płaskie łyżki stołowe mąki ziemniaczanej
- 2,5 szklanki mąki wrocławskiej ( szklanka- 250 ml)
- ½ płaskiej łyżeczki soli
- jajko do smarowania
Obrane ziemniaki ugotować i przecisnąć przez praskę lub utłuc na gładką masę. Ostudzić. Do chłodnej masy ziemniaczanej dodać jajka i wymieszać, po tym dodać wymieszane mąki i zagnieść ciasto.
FARSZ:
- 40 dkg posiekanej białej kapusty
- 25 dkg wędliny, mięsa pieczonego z wędliną itp. ( miałam 2 zrazy zawijane i kilka plasterków szynki)
- 1 spora cebula
- sól i pieprz
- olej rzepakowy
Cebulę pokrojoną w kosteczkę podsmażyć na mocno rumiano na 2 łyżkach oleju. Dodać drobno posiekaną kapustę i zasmażyć podlewając wodą ( odparować), dodać pokrojone drobno mięso, wędliny itp. i razem wszystko przesmażyć . Doprawić solą i pieprzem i przestudzić.
WYKONANIE:
1) Oderwać płat folii aluminiowej długości mniej więcej blaszki z wyposażenia piekarnika. Posypać ją obficie mąką. Na nią wyłożyć ciasto i rozwałkować tak żeby nam się zmieściła na długość na blaszce ( może być po przekątnej).
2) Wyłożyć farsz w kształcie rulonu w pierwszej połowie rozwałkowanej rolady. Zawinąć brzeg na farsz i jeszcze raz zwinąć. Drugi brzeg nałożyć na wierzch , docisnąć wzdłuż i zakleić końcówki ciasta- ( patrz fotografia). Pomagać sobie folią. Łatwo się zwija.
3) Na blaszkę z wyposażenia piekarnika położyć folię aluminiową matową stroną do oczu lub papier do pieczenia i posmarować obficie olejem rzepakowym. Przekulać roladę na blaszkę złączeniem do dołu. Posmarować rozmąconym jajkiem.
4) Wstawić roladę do piekarnika wcześniej nagrzanego do 180 stopni C i piec 1,30 minut bez termoobiegu. Po tym czasie wyjąć blaszkę i odczekać ok. 10 minut – dopiero kroić w grube plastry.
5) Jeżeli rolada nam zostanie, można pokrojoną w plastry spanierować w jajku i mące i odsmażyć na patelni. Uważać, żeby nam nie wyleciał farsz lub zawinąć w folię aluminiową i odgrzać w piekarniku.
5) Jeżeli rolada nam zostanie, można pokrojoną w plastry spanierować w jajku i mące i odsmażyć na patelni. Uważać, żeby nam nie wyleciał farsz lub zawinąć w folię aluminiową i odgrzać w piekarniku.
ROLADA CZYTELNIKÓW :
Ryfka
Wygląda smakowicie,warto upiec.
OdpowiedzUsuńDanusiu zrobiłam w szynkowarze prasowankę i wyszła super.Zdjęcie jest na moim blogu Kwietniowe dłubanki.To wg.Twojego przepisu.pozdrawiam serdecznie.
Małgoś, dziękuję za skorzystanie z przepisu- cieszę sie bardzo, że Ci tak pięknie wyszła szyneczka.
UsuńPozdrawiam bardzo słonecznie.
Witaj Danusiu jak apetycznie wygląda twoja rolada i zapewne taka jest.Pozdrawiam cieplutko Kasia.
OdpowiedzUsuńKasiu, właśnie zaraz będziemy jeść drugą połowę, ale dorobiłam sos z pomidorów z puszki z bazylią, bo wczorajszy się skończył. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam bardzo słonecznie, właściwie letnio.
Folii aluminiowej nie powinno sie uzywac, poniewaz reaguje z kwasami zawartymi w potrawach.
UsuńOwszem , ale w przypadku tej potrawy nie zachodzi reakcja z kwasami ponieważ ziemniaki mają odczyn zasadowy . Pozdrawiam :)
UsuńSwietny pomysł, Danusiu, nie wpadłabym na to, aby ciasto ziemniaczane , jak na knedle upiec , w formie bochenka. I smacznie i efektownie, że o praktyczności nie wspomnę. Nic się nie zmarnuje, bo ten pakowaniec wszystkie resztki przyjmie.
OdpowiedzUsuńA mnie ogród pochłonął bez reszty, dopiero dziś pierwszy raz zasiadłam , by poodwiedzać zaprzyjaźnione blogi i ślinię się , bo pyszności wszędzie!
Pozdrawiam Cię z nadzieją na częstsze odwiedzanie.
Witam Bożenko. Ja dopiero wczoraj z Mężem trochę dopieściliśmy ogród, bo ja sama nie dam rady. Nie chcę się załatwić po przyjeździe z Cieplic. Dzieci moje przyjeżdżają na długi weekend i żeby było przyjemnie posiedzieć na łonie przyrody trzeba było coś w tym ogrodzie zrobić. Pozdrawiam serdecznie i nie przepracuj się.
UsuńDanusiu świetna propozycja,jutro robię,bo wygląda super apetycznie,a i u mnie trochę świątecznych końcówek się znajdzie.Przyznam,że nie jadłam jeszcze i nie spotkałam u nikogo takiej roladki.Pozdrawiam bardzo,bardzo wiosennie i słonecznie Magda z Gniezna
OdpowiedzUsuńWitam Madziu. Dopiero teraz weszłam na bloga , bo wczoraj robilismy porządki w ogrodzie i na grządkach, a dzisiaj wielki dzień. Dziękuję Ci Madziu.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
U Ciebie jak zawsze, same pyszności i cały czas muszę się tylko oblizywać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie oblizuj się JaGusiu za dużo, bo Ci usta spierzchną.
UsuńPozdrawiam wiosennie.
muszę zrobić to smaki dla mojej rodziny :)
OdpowiedzUsuńPolecam i pozdrawiam serdecznie. Miłego popołudnia.
UsuńWitam, Pani Danusiu! Pyszna ta rolada. Bardzo fajny pomysł. Ta skórka chrupiąca, jak w chlebie! Zrobiłam z farszem z kapusty kiszonej, suszonych grzybów, cebuli i koncentratu pomidorowego, taki a'la bigos. Razem z surówką z kapusty pekińskiej i sosem grzybowym wyszedł bardzo fajny obiad. Szczególnie mąż zachwalał, jeszcze wieczorem głaskał się po brzuchu :) Na pewno będę nie raz robić. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWitam Pani Danusiu właśnie znalazłam świetny pomysł na dzisiejszy obiad.Krupniczek już się gotuje,zrobiłam odstępstwo od rosołu, a na drugie będzie rolada.Pozdrawiam Basia z Legnicy.
OdpowiedzUsuńBasiu, proszę jeżeli możesz zwracaj się do mnie po imieniu. Ja piszę do Ciebie Basiu, bo nie jestem w stanie spamiętać z kim jestem na Ty, a nie chciałabym kogoś obrazić- stąd moja propozycja. Krupniczek uwielbiam, przecież nie zawsze musi być rosół, chociaż chyba w wiekszości domów rosół gości w niedzielę. Ja dzisiaj nie mam żadnej zupki. Zrobiłam wczoraj dużo kopytek, mam trochę gulaszu wołowego, trochę pieczarek w śmietanie, do tego jakieś warzywko i deser zrobię i we dwoje się najemy. Mam chociaż chwilę, żeby poodpowiadać na komentarze. Mam dużo przepisów zaległych, a tak mi się nie chce ich pisać. Muszę jednak nadrobić zaległości póki jest zimno, bo potem czekają na mnie chwasty w ogrodzie, obrodziły pięknie. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Danusiu bardzo dziękuję za pozwolenia zwracania się per Ty.Jest mi bardzo miło.Bardzo proszę wpisuj nowe przepisy jestem u Ciebie dzień w dzień i szukam inspiracji.Roladka wyszła mi super,ponieważ mój syn nie jada mięsa zrobiłam nadzienie młoda kapustka,pieczarki,por i cebulka.Zostało na jutro,zrobię jak radzisz w panierce.Pozdrawiam w Legnicy pokazało się słońce.
OdpowiedzUsuńOjej, z taki nadzieniem muszę też spróbować- musiało być pysznie. Jest mi bardzo miło, że jesteśmy na Ty, tak jest dużo przyjemniej- prawda? Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ta rolada ziemniaczana to jest super. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy aby z tego co mi zostało z wcześniejszych posiłków zrobić tak atrakcyjne danie. Do tej pory z ugotowanych ziemniaków od czasu do czasu zdarzało mi się robić kluski śląskie ale to tylko część dania obiadowego, podczas gdy roladka to od razu pełny obiad i na pewno smaczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Często zagospodarowuję resztki obiadowe w jakiś sposób, ale nie zawsze publikuję przepisy, żeby się ktoś czasem nie śmiała ze mnie. Dziękuję Basiu.
UsuńPozdrawiam :)