poniedziałek, 11 listopada 2013

STAROPOLSKI PIERNIK ŚWIĄTECZNY -CZĘŚĆ I



Ponieważ, już najwyższy czas zrobić ciasto na piernik dojrzewajacy wstawiam przepis dzisiaj dla tych, którzy będą chcieli z niego skorzystać. Te zawirowania ostatnich wolnych dni świątecznych nie pozwoliły mi na wcześniejsze opublikowanie przepisu. A to gotowy piernik i pierniczki świąteczne z poprzedniego roku.



Dawno temu moja Babcia wypiekała piernik przekładany powidłami śliwkowymi i pierniczki drobne. Powidła miała tak wysmażone, że nie przechowywała ich w słoikach typu twist tylko w dużym kamiennym garnku przykryte pergaminem.
 Ciasto przygotowywała na 5-6 tygodni przed świętami i trzymała je w zimnej spiżarni. Babcia odeszła ponad 30 lat temu i ja niestety nie zdążyłam do tego wtedy dojrzeć, żeby wziąć od niej przepis.
 Chociaż nie wiem czy takowy miała, bo o ile sobie przypominam to ciasto robiła na "oko". Kilka lat później (1979r.) ukazała się książka "W staropolskiej kuchni" a w niej przepis na ciasto dojrzewające. Zaryzykowałam, spróbowałam i okazało się, że to najlepszy piernik jaki jadłam. 
Przepis z tej książki autorstwa M.Lemnis i H.Vitry na stałe zagościł w mojej kuchni świątecznej. Korzystam z niego ponad 20 lat, więc przepis jest sprawdzony.
 Kilka razy robiłam przełożony powidłami śliwkowymi, ale schodził dopiero w styczniu , lutym- był pyszny. W święta wypierały go inne ciasta. Pierniczki natomiast znikają jak przysłowiowe ciepłe bułeczki.
 Na niektórych blogach i w sieci ten przepis krąży. Zdarza się że bez podania autorów, ale jego pochodzenie przypuszczam ma źródło w tej książce. Dodanie kakao do składników w przepisie nie czyni go innym. Przepisu nie zmieniłam, kakao nie dodaję, pozostałam wierna autorom i nie żałuję. Jedyną rzeczą, którą zmieniłam za którymś razem była ilość cukru.




         
SKŁADNIKI:

-1/2 kg prawdziwego miodu
-1,5 szklanki cukru kryształu
- 25 dkg smalcu lub masła (daję pół na pół-smalec bardzo podnosi smak i nie jest wyczuwalny)
-1 kg mąki pszennej tortowej
-3 całe jajka
-3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
-1/2 szklanki mleka
-1/2 płaskiej łyżeczki soli
-ok.40-50 gram korzennych przypraw do piernika


Uwaga!!!
Ciasto po zarobieniu jest kleiste i rzadkawe. W miarę dojrzewania będzie gęstniało.

1) Miód, cukier i tłuszcz podgrzać stopniowo niemal do zawrzenia. Masę ochłodzić do zaledwie letniej.
2) Do masy dodajemy stopniowo mąkę, po jednym jajku sodę rozpuszczoną w zimnym mleku, sól i przyprawy.
3) Ciasto bardzo starannie wyrobić - można w misie miksera. Włożyć do kamionkowego garnka lub emaliowanego bez odprysków, przykryć czystą lnianą ściereczką i umieszczamy w chłodnym miejscu (piwnicy,spiżarni) lub w lodówce na dole. Temperatura nie może być wyższa niż 8- 9 stopni C. W wyższej może zacząć pleśnieć.
4) Ciasto pozostawić na 4 tygodnie, żeby dojrzewało. Można również na dłużej. Raz się zdarzyło, że nie mogłam upiec przed świętami i ciasto leżakowało w lodówce ok.10 tygodni - piernik był przepyszny, wilgotny i mięciutki.

PIERNIK CZYTELNIKÓW:

Dorotka




89 komentarzy:

  1. Pani Danusiu - podziwiam!
    Nigdy nie robiłam takiego piernika, cóż w mojej rodzinie nie było i nie ma takiej tradycji. Może kiedyś się odważę :)
    Pozdrawiam wieczorową porą!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anusiu,ja jak byłam w Twoim wieku,to połowę z tego robiłam co Ty,więc masz jeszcze dużo czasu.To samo przyjdzie.
      Pozdrawiam i życzę na jutro lekkiego wstawania rano:)

      Usuń
  2. Ja swój za tydzień zaczynam robić, bo już czas mysleć o świętach...ale to szybko leci- czasem mnie to przeraża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam takie usposobienie,że już myślę,żeby zdążyć.Wiesz gotować mogłabym od rana do wieczora,ale nie cierpię sprzątać-to takie przyziemne.Lubię dekorować mieszkanie ,ogród ,robić ozdoby,ale porządki to mnie przerażają.:)

      Usuń
  3. Witam:-)
    Właśnie zobaczyłam na FB że juz na blogu jest przepis. Czytałam już podobne przepisy w internecie, chciałabym spróbować, tym bardziej że jak widać nie jest to skomplikowany przepis. Mam jedynie pytanie. Na jak dużą formę przewidziana jest ta ilość składników? Czy mogę na przykład zrobić z połowy i jakiej wtedy powinnam użyć formy (myślę o klasycznej 25x35 bo nie piekę w tej z wyposażenia piekarnika, wydaje mi się że ta ilość ciasta jest dość spora), no i ile warstw będzie mieć piernik? Czy miód powinien być jakiś konkretny np. akacjowy, lipowy itp? A smalec - mam z gęsi, czy może być? cza raczej wieprzowy? To chyba tyle, mam nadzieję że nie zamęczyłam Pani pytaniami, pozdrawiam :-)
    Justyna Bodzioch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Justynko.Smalec używam wieprzowy,na gęsim nie piekłam.Ja z połowy robię mały piernik,a z drugiej połowy pierniczki.Piernik składa się z 3 warstw ciasta i 2 przełożeń.Jezeli nie pieczesz na takiej z wyposażenia piekarnika to ja wszystko dokładnie opiszę w drugiej części przepisu.Możesz zrobić z połowy porcji.Zdążysz spokojnie upiec,bo przepis będzie zaraz po 12 grudnia z fotografiami -co i jak.Miód nie powinien być gryczany,a poza tym może być każdy,oprocz sztucznego.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. Danusiu... Dziękuję za wpis i przepis na piernik. W moim rodzinnym domu też były powidła w kamiennych garnkach ( takich brązowych z jednym lub dwoma uchwytami) przykryte białym pergaminem i zaciśnięte gumką od wecków .... To są wspomnienia z dzieciństwa..... Tam można było piec kartofle w ognisku, a tu Babcia kazała mieszać powidła do dna brytfanny, aby się nie przypaliły.... Dzisiaj wspominam z uśmiechem na twarzy... :) Jeszcze raz dziękuję za wpis ( w ogóle za to prowadzisz taki blog) i czekam na zdjęcia dojrzewającego piernika..... Basia Ż z FB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Basiu.Popatrz jakie fajne mamy wspomnienia.Ja też często wspominam dzieicństwo z rozerzwnieniem.Nawet pamiętam,że "potrzeby" też załatwiałam na dworze ,bo bałam się,że jak przyjdę do domu to mnie nie puszczą i będe musiała w czymś pomagać.Zaraz wstawię zdjęcia,tylko je obrobię.Dziękuję Basieńko.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. No dobrze, przekonałaś mnie. Spotkałam się już z przepisami na długo dojrzewający piernik, ale sama jeszcze takiego nie piekłam. Skoro polecasz i dzielisz sie sprawdzonym przepisem, to go zrobię. Tym bardziej że domownicy piernik lubią i święta bez niego by u mnie nie przeszły. Rozumiem, że przed pieczeniem wystarczy go wyciągnąć z pojemnika, rozwałkować i przełożyć na blachę, a po upieczeniu można go przełożyć np. powidłami? A jaka duża ma być blacha?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Nadiu.Wszystko Kochana opiszę zaraz po 12 grudnia .Będą fotografie i wszystko wytłumaczone co i jak.Jak zresztą we wszystkich moich przepisach.Nie mogę Nadiu każdemu pisać oddzielnie.Nie obawiaj się wszystko wyłożę "kawę na ławę"-przekładanie powidłami też.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Witam Danusku - no i mamy od Ciebie Piernik Staropolski - przyznam sie tez ze bede go robic pierwszy raz tak jak wspomnialas wyzej w mlodosci duzo zeczy sie robilo tylko nie piernik staropolski- robila go moja mama - a ja teraz do niego dojzalam - i bede robic na Swieta - czekam na prawdziwy miod od znajomej - pozdrawiam i sciskam Basia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Basiu,musisz się pospieszyc,żeby dojrzał do świąt.Masz już kuchenkę?
      Pozdrawiam Cię Basieńko:)

      Usuń
  7. Pierwszy raz robię taki piernik.Ciasto zrobione,wynoszę na strych i czekam.Pozdrawiam serdecznie w ten ponur/bez odrobiny słońca/dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stasiu,ileż to my już miałyśmy tych pierwszych razów i zawsze dawałyśmy radę.U nas dzisiaj też było brzydko,no ale to juz jesień,a za progiem zima.
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  8. Czy można z tego ciasta upiec tez pierniczki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.Tak,ja z połowy piekę pierniczki.
      Pozdrawiam na zapiecku:)

      Usuń
  9. Od kilku lat "zasadzam" się na ten piernik, i trochę się bałam, trochę nie dowierzałam że może się udać.. Pani Danusiu, skorzystam z tego przepisu w tym roku :) w wigilię obchodzę 35. urodziny i myślę że ten piernik będzie godzien tej liczby ;)
    Dziękuję i pozdrawiam, Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Olu.Jak ja bym chciała mieć 35 lat.To taki piękny wiek,a piernik niech dojrzewa do grudnia.Urodzić się w Wigilię to trzeba mieć szczęście.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  10. Danusiu, tyle tego jadła robisz codziennie,że ja nie nadążam komentować!
    Piernik u mnie tez dojrzewa już od miesiaca, z połowy ciasta zrobiłam jeden i wywiozłam posilić
    mocnych na duchu, ale głodnych.Reszta bedzie czekać do świat. W ubiegłym roku pierwszy raz robiłam piernik dojrzewający i już od tej pory innego nie robię, moj ma dodatek kakao, co daje mu piękny kolor i może trochę zmienia smak, co nie zmienia faktu, ze oba przepisy są niezawodne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Bożenko kakao nie przeszkadza . Do niektórych pierniczków dodaję.Jak zaczynałam piec ten piernik to byłam jeszcze piękna i młoda i mało doświadczona kulinarnie,więc bałam się cokolwiek zmieniać w przepisie i tak już zostało.
      Pozdrawiam wieczornie:)

      Usuń
  11. Pani Danusi, wlasnie wlozylam ciasto do lodowki (w Rzymie za cieplo, by je trzymac poza nia). Wyszlo kleiste, ale nie za rzadkie, wiec chyba wszystko dobrze poszlo... zobaczymy w grudniu!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Aneto nie wiedziałam,że Pani tak daleko mieszka.Wieczne miasto jak go zwą poeci i artyści-nigdy tam nie byłam,ale jeszcze wszystko przede mną.Ja też trzymam w lodówce,bo na zewnątrz są takie różne temperatury,że tak jest bezpieczniej.Ono jest kleiste i troszkę rzadkowate.
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  12. Witam.

    Mam pytanie czy pieluszką tetrową mogę nakryć piernik?Nie mam pod ręką lnianej ściereczki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.Może Pani nakryć. Pieluszka jest dość cienka, wiec dobrze jest ją złożyć na 4.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  13. Dziękuję za odpowiedź.Jest Pani Wielka!!! Czekam na dalszy ciąg wskazówek,co dalej.To moje pierwsze kroki jesli chodzi o ciasta.I według Pani przepisów się udają.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo się cieszę, że moje ciasta Pani wychodzą. Dzisiaj zaglądałam z ciekawości do ciasta piernikowego i już gęstnieje.Przepis będzie odpowiednio wcześniej na blogu.
      Pozdrawiam cieplutko i dziekuję bardzo!!!

      Usuń
  14. Witam.
    Ten miód ma być płynny czy może być też taki gęsty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również witam. W przepisie jest na samym początku napisane -miód, cukier i tłuszcz podgrzać, czyli nie ma to znaczenia jaki Pani użyje.
      Pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
    2. To dobrze się składa. Dziś zrobię zakupy i jutro biorę się do pracy:)
      Sylwia

      Usuń
    3. Trzeba już nastawić, żeby zdążył dojrzeć.
      Pozdrawiam!!!

      Usuń
    4. Czy to ciasto może leżeć w zwykłym garnku i być przykryte zwykłą ściereczką kuchenną?
      Sylwia

      Usuń
    5. Witam. Może leżeć, pod warunkiem, że garnek emaliowany nie jest obity. Ściereczka kuchenna może być, ale dobrze by było złożyć ją chociaż na połowę i w około zawiązać tasiemką.
      Pozdrawiam !!!

      Usuń
  15. Witam Pani Danusiu :))
    Moja mama piekła taki piernik tylko z dodatkiem kakao i nigdy nie leżakował - mimo to był pyszny. Na święta piekła zawsze dwa - jeden dla wszystkich a drugi tylko dla mnie, siadałam przy nim i pilnowałam, żeby nikt mi go nie zjadł. W tej chwili tak robią moje wnusie przy cieście marchewkowym z przyprawą korzenną (podchodzi wtedy pod piernik). Jutro kupuję składniki na ten tutaj piernik i tym razem będzie leżakował aż do świąt. Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg :))
    Pani blog jest najlepszym na jaki trafiłam, przypomniałam sobie jak - szukałam przepisu na bułeczki i znalazłam.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Pani Doroto. Jest bardzo dużo przepisłów na pierniki. Ja akurat robię tym sposobem, ale nie kwestionuję, że inne nie leżakowane są złe. Po prostu kiedyś pierniki zawsze leżakowały, bo taka jest cecha tego ciasta. W dawnych czasach przyszłe mężatki dostawały w wianie garnuszek z ciastem piernikowym, więc chyba coś jest w ytym leżakowaniu.
      Bardzo dziekuję za ciepłe słowa o blogu, to bardzo miłe.
      Pozdrawiam cieplutko!!!

      Usuń
  16. Ciasto na piernik zrobione, niestety nie będzie leżakowało 4 tygodni - jednego tygodnia zabraknie, ale mam nadzieję że to wystarczy :))

    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, zapewniam ,że będzie wszystko ok.
      Miłego wieczoru andrzejkowego!

      Usuń
  17. Takiego właśnie przepisu szukałam. Do tej pory mój piernik też leżakował ok.2 tygodni, ale był twardawy i niezbyt smaczny. Inne proporcje? Przepis wyrzuciłam i zniecheciłam sie do pieczenia piernika. Ale trafiłam na Twój przepis i... musze go wypróbować. Ciasto zarobiłam przed chwilą (dopiero dziś trafiłam na Twój cudowny blog). Muszę go upiec 19 lub 20/12 bo jadę na święta do córki. Powinien sie udać, mimo krótkiego leżakowania??? I czy wyjdą z tej proporcji 2 keksowe blaszki??? Dziekuje serdecznie za podzielenie sie przepisem i pozdrawiam ciepło. - wrzosiec

    OdpowiedzUsuń
  18. A byłabym zapomniała: czekam na podobny przepis na pierniczki. Już nie mogę sie doczekać. Żałuję, że tak późno trafiłam na taki cudowny blog. Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze - wrzosiec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie. Jeszcze jest 20 dni to musi się udać. Ja będę piekła wcześniej, to będziesz mógł wrzośćcu zobaczyć. Podam wszystko, dokładnie opiszę i sfotografuję, wymiary keksówek będą. Przepis wstawię na bloga zaraz po 15-16. Ja z tego samego ciasta z małej części piekę pierniczki- też dokładnie opiszę. Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
    2. Witam, ja robie wlasnie z tego przepisu od lat pierniczki swiateczne sa przepyszne i mieciutkie :-)

      Usuń
    3. Witam. Ja robię mały piernik i pierniczki. Piernik i tak zjadamy po świętach, mimo że jest pyszny, bo schodzą inne ciasta. Dziękuję.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  19. Twój blog jest jak narkotyk ... :))
    Tak sobie siedzę i myślę, że to jest niesamowite - na Boże Narodzenie ludzie zasiądą do stołów i na niektórych zagości Twój piernik. Wtedy z pewnością każdy kto tutaj bywa i ten piernik upiekł całkowicie bezwiednie pomyśli o Tobie, Twoim blogu i innych jego czytelnikach wspominając przy okazji rodzinie - skąd tak wspaniałe ciasto. Tym sposobem wiele obcych sobie ludzi w jakiś cudowny sposób, w ten magiczny wieczór, przez krótki moment spędzi te święta razem :)) Czy to nie jest piękne ?! :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko pięknie to ujęłaś. Wiesz, że o tym nie pomyślałam? Dziękuję.
      To jest magiczny wieczór, kocham te święta jak żadne inne. Przygotowuję się do nich właściwie to już na miesiąc wcześniej. Powoli wprowadzam siebie i Męża w nastrój świąteczny. Moje dzieci tęsknią za tą atmosferą, ale jedno mieszka w Krakowie, drugie w Warszawie.Kiedy przyjeżdżają 2-3 dni przed świętami wtedy jest najpiękniej jak tylko być może. Nawet moje koty to czują, bo w domu się dzieje coś niezwykłego- uwielbiają kiedy jest więcej ludzi w domu, bo jest wtedy ciekawie. Można posiedzieć na walizkach, trochę do nich wejść, no i najważniejsze - jest dużo pościelonych łóżek, więc jest w czym wybierać.
      Dorotko mam nadzieję, że będziesz pielęgnowała swojego bloga, życzę Ci żebyś miała jak najmniej problemów technicznych.
      Pozdrawiam cieplutko!!!

      Usuń
    2. Kiedy są już upieczone, to są twarde czy miękkie? Bo moje muszą po upieczeniu zmięknąć, a warto byłoby je jeść w święta, a nie po:)

      Usuń
    3. Witam serdecznie po zimowej awarii internetu. Pierniczki muszą też troszkę poleżeć, żeby zmiękły, ale wystarczy je upiec na 4-5 dni przed świętami.
      Pozdrawiam!!!

      Usuń
  20. ...witaj Danusiu. Piernik z Twojego przepisu jest rewelacyjny. Robiłam go w zeszłym roku- pierniczki i pierniki przekładane marmoladą i marcepanem. W tym roku robię z podwójnej porcji, ponieważ rok temu córka zawiozła do Krakowa mój wypiek, no i wszystkim w rodzinie mojego zięcia bardzo smakowało :) Dziękuję raz jeszcze Danusiu za ten przepis. Pozdrawiam serdecznie. Jolka z białym pieskiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Jolu i biały piesku. Witam Was serdecznie. To miłe, że zawsze napiszesz mi komentarz na blogu. Troszkę rzadko czytelnicy komentują na blogu, a więcej na Fb, no ale cóż już się z tym pogodziłam, że żyjemy w takich zaganianych czasach i czasach Fb. Jolu bardzo Ci dziękuję za ten wpis, czyli promocję piernikowego ciasta.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  21. Aleksadra Dusanovic-Pietkiewicz14 października 2014 20:59

    Halo Danusiu, w ostatnim roku nie odwarzylam sie zabrac za ten piernik ale teraz jak widzialam na FB, postanowilam sprobowac. Nie wiem tylko, czy pomieszczenie, w ktorym ma dojrzewac ciaso musi byc przewietrzane, bo moja kamionka jest za duza do lodowki, piwnica jest za ciepla (12°C) i jedynie moglabym wstawic do garazu,ktory sie teraz nie uzywa ale jest bez okna. Dziekuje Ci Danus za odpowiedz i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Allo, allo- jak w brytyjskim serialu komediowym. Alu polecam Ci, nie będziesz żałowała, bo piernik jest pyszny, oczywiście dla tych co lubią ten rodzaj ciasta. Alu, nie musi być kamionka, takim neutralnym pojemnikiem jest też szkło. Możesz też trzymać w garażu, jeżeli tam nie masz ogrzewania. To, że jest bez okna to nie ma znaczenia. Gdybyś jeszcze miała jakieś pytania zawsze odpowiem. Będę na bieżąco informowała na Fb co kiedy robię, bo rogale marcińskie też będę piekła, tylko może nie w ramach akcji. Też będę o tym informowała czytelników na Fb. Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  22. Aleksandra Dusanovic-Pietkiewicz17 października 2014 17:04

    Jestes kochana Danus! Dzieki serdeczne! Za kazdym razem jak pomyslalam "musze zajrzec do piernika" cos mi przeszkodzilo ale teraz jestem znowu "u Ciebie". Pamietam zapach piernika z dziecinstwa i chodzi za mna od dawna ale jakos nie moglam sie zabrac za pieczenie. Twoj musze wyprobowac bo mam duze zaufanie do Ciebie i Twoich przepisow. Twoje bulki z PRL AD 1959 z wlasnej roboty powidlami z malin i fig smakowaly tez wspaniale. Przy tych wszystkich negatywnych wiadomosciach na co dzien z calego swiata, jestes Danusiu z Twoja pozytywna energia balsamem dla duszy. Swiat bylby o wiele lepszy gdyby bylo wiecej tak przyjaznych ludzi jak Ty. Dziekuje za przepisy, caluje i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Alu. Przede wszystkim bardzo dziękuję za ciepłe słowa, których w życiu nigdy nie jest za dużo. To coś jak witamina "M" w dzieciństwie. Ja czasami to już nie mogę słuchać tego co się dzieje w tym wielkim Świecie i tym małym w moim Kraju. Ludzie już też nie tacy jak kiedyś. Jakoś każdy goni za pieniądzem i nie ma czasu przystanąć, żeby odpocząć . Wiesz Alu, ja jakoś mam to szczęście do ludzi, że mam przyjaznych czytelników. Z przyjemnością wchodzę rano na bloga i Fb, bo tam na mnie czekacie. To bardzo miłe. Co do piernika. Polecam Ci Alu, bo piernik jest sprawdzony i bardzo smaczny. Może tym sposobem troszkę razem spędzimy święta. Ja przy swoim pierniku, Ty przy swoim. Myśl nie zna granic, więc jakież to by było miłe, gdybym razem z czytelnikami poprzez ciasto chociaż przez chwilę być razem w myślach. Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam wieczornie.

      Usuń
  23. Aleksadra Dusanovic-Pietkiewicz17 października 2014 23:10

    Ja mysle, ze granice naszego umyslu sa nieograniczone i naszymi myslami mozemy byc gdzie chcemy i z kim chcemy. To jest najfajniejsze, a na dodatek, jezeli jest cos wspolnego, jak np piernik. Danusiu, na Boze Narodzenie jestem na pewno myslami z Toba. Teraz zycze Tobie i Twoim najblizszym milego, udanego weekend-u

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ładnie do mnie napisałaś. Dziękuję. Jest sobota wieczór, więc życzę miłej niedzieli w rodzinnym gronie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  24. ...witaj Danusiu. Piernik już dojrzewa w lodówce. Zrobiłam więcej, aby dać córce, która przyjedzie 4 grudnia do swojego Taty Górnika :) na jego święto. Tak jak w zeszłym roku, będzie to piernik z pyszną marmoladą i marcepanem :) Pozdrawiam serdecznie Danusiu i życzę miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Jolu. Tata Górnik jest bardzo ważny, a córcie chyba zawsze są bliżej Taty niż Mamy. Tu chyba działa zasada przeciwnieństwa płci. Jolu, życzę smacznego piernika i pośpiewania barbórkowego. Dziękuję.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  25. Witam, daaaawno mnie tu nie było, tyle rzeczy się dzieje....
    W tamtym roku przyglądałam się jak inni pieką piernik staropolski, w tym już zrobiłam ciasto i wstawiłam je do lodówki w misce z plastikową pokrywką, zastanawiam się czy powinna być przykryta szczelnie, czy może ją regularnie uchylać żeby ciasto mogło dostać trochę powietrza. A może zostawić zupełnie zamkniętą do samych świąt? Nie chciałabym żeby spleśniał. I koniecznie upiekę go przed świętami żeby zdążył zmięknąć, bo chcę poczęstować rodzinę :-)

    Pozdrawiam
    J. Bodzioch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Justynko. I mnie tu dawno nie było, bo całe 3 tygodnie, a przepisy publikowały się automatycznie. Miałam bardzo utrudniony dostęp do sieci i straciłam cierpliwość. Ja ten piernik przykrywam małym ręczniczkiem i obwiązuję. Trzymam ciasto w lodówce . Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  26. ...witaj Danusiu. Jak co roku od trzech lat, pierniczek z Twojego przepisu nastawiony :) Dawno Cię nie widziałam i nie czytałam. Brakuje Ciebie kochana. Pozdrawiam bardzo serdecznie i gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I już jestem Jolu, a może dopiero. Nie mniej jednak czas szybko zleciał , ale musiałam trochę podreperować swój organizm. Pozdrawiam Jolu i bardzo dziękuję .

      Usuń
  27. Do wszystkich niezdecydowanych. W zeszłym roku robiłam ten piernik. Był pyszny!!! Trzeba było wydzielać gościom, zeby za szybko nie znikł. W tym roku zrobiłam z podwójnej porcji i sie nie mogę nasycić smakiemmmmm..:))) Lena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Lenko. Bardzo Ci dziękuję, że znalazłaś czas, żeby wystawić mi komentarz- pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  28. ...witaj Danusiu :) No i nastawiłam piernik ;) A kto powiedział, że tylko na Boże Narodzenie? Moja mamusia ma ochotę na pyszne pierniczki, więc córusia kocha swoją mamę i spełnia jej życzenie :) Pozdrawiam Cię kochana bardzo serdecznie i gorąco i całą Twoją rodzinkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jolu. He, he- no pewnie , jak jest ochota to piernik musi być, a szczególnie kiedy to jest dla Mamy. Też bym zrobiła gdyby moja Mama sobie zażyczyła. Dziękuję Jolu.
      Pozdrawiam serdecznie wszystkich, których masz w około , psiunia też :)

      Usuń
  29. Danusiu moje ciasto na piernik już leżakuje w lodówce😊 Zapowiada się pysznie😋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, widzisz Dorotko, Wam przypominałam a sama dopiero tydzień temu nastawiłam, ale na szczęście i tak nie jest za późno- pozdrawiam :)

      Usuń
  30. Danusiu, zrobiłem ciasto zgodnie ze wskazówkami, ale nie nazwałbym go rzadkawym. Konsystencję ma mniej więcej jak ciasto drożdżowe, może nawet trochę gęstsze, tyle że się mocno klei. Poradź proszę, czy je próbować rozrzedzić (mlekiem?), czy też się nie przejmować i zostawić jak jest?
    Adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Adamie. Nic proszę nie zmieniać, nie rozrzedzać. Jak ciasto całkowicie dojrzeje nie będzie się kleić. Z tym ciastem potem, po leżakowaniu doskonale się pracuję. Bądź spokojny, jeżeli wszystko zrobiłeś wg przepisu daję gwarancję, że wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  31. Pani Danusiu :) dopiero zaczynam przygodę kulinarną w mojej kuchni ale postanowiłam że trzeba się uczyć, próbować no i dzisiaj robię ciasto na piernik:) jednak dwie kwestie mnie nurtują. Może dla nie których pytania są banalne i śmieszna ale ja nie wiem...jak już to ciasto będzie gotowe, w jakiej temperaturze i jak długo je piec? oraz przy dodawaniu mąki, miksować całość przy użycia miksera czy ręcznie np. drewnianą łyżką? podobno takie szczegóły mają znaczenie...chodzi o powietrze w cieście? dziękuję za odp:) Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Elu. Tutaj na tej samej stronie we wstępie jest odnośnik do piernika część druga. Tam masz wszystko dokładnie opisane jak piec piernik. Kliknij w ten zielony napis "gotowy piernik i pierniczki świąteczne " i Ci się otworzy cały przepis odnośnie pieczenia ciasta. Ja miksuję mikserem całe ciasto. Ono nie będzie takie od razu dobre do wyrabiania i klejące, ale jak dojrzeje to z ciastem się doskonale pracuje. Powietrze w cieście piernik sobie sam wytworzy w czasie dojrzewania. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  32. to ja stary piernik trza mi kobiety

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeszcze takiego piernika nie robiłam,muszę koniecznie zrobić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, ten piernik jest pyszny, mięciutki., pyszne są również małe pierniczki. Szczerze polecam. Pozdrawiam:)

      Usuń
  34. Witam Danuska!!!
    Dawno się nie odzywałam ale święta za psem więc myślę, ze nadrobię ten stracony czas.
    Zaraziłam Twoim blogiem moja córkę i właśnie podjęła ambitny plan i wstawiła I etap piernika. Nigdy takowego nie piekłam ale córuś i wnusia ambitnie podeszły do planu, zobaczymy jaki będzie efekt końcowy. Powiedz Danuska czy może go wystawić za okno jest dość zimno??
    pozdrawiam serdecznie

    Halina z Nowego.S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Halinko. Nic się nie dzieje, każdy ma tam swoje różne zajęcia, najważniejsze, że o mnie nie zapominasz. No święta "za psem ", to na pewno...he, he. Halinko możesz, ale nie może zmarznąć bo dupa blada. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  35. Moje ciasto na tegoroczny piernik leżakuje spokojnie w lodówce. Miałam taką ochotę na piernik gdy nastawiałam ciasto, że zrobiłam mały eksperyment- odjęłam sobie w blaszkę jedną porcję i upiekłam, a resztę ciasta zostawiłam na piernik świąteczny. Po upieczeniu piernik przełożyłam powidłami i pozwoliłam mu poleżeć 2 dni. Mówiąc szczerze wyszedł pyszny! Jeśli jakaś Pani trafi na ten przepis na kilka dni przed świętami niech się nie boi, że jeśli ciasto nie leżakowało to nie wyjdzie. Smak będzie troszkę inny, ale i tak pyszny!😊 Polecam serdecznie!😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Dorotko. Nie wytrzymałaś he, he, może jesteś przy nadziei ...Dorotko bardzo Ci dziękuję za tą informację. Zawsze się ktoś znajdzie kto jest ciut opóźniony. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. Witaj Danusiu😊 Przy nadziei nie jestem, za to straszny ze mnie łasuch😜

      Usuń
    3. To tak jak ze mnie. Ja to w ogóle głodomor jestem, na szczęście waga nigdy nie idzie mi w górę, wszystko spalę w tej kuchennej bieganinie :)

      Usuń
    4. Ja już biegam nie tylko po kuchni, ale po całym mieszkaniu goniąc swoją córkę😉 Dlatego moja waga pomimo wielkiego łakomstwa idzie tylko w dół😉

      Usuń
    5. Aha, ha...no, ale to sama radość takie bieganie ...to se ne wrati , więc biegaj Dorotko :) pozdrawiam :)

      Usuń
  36. Dzień dobry! Ja właśnie zrobiłam ciasto i wstawiam do loflodó. To mój drugi raz. Rok temu piernik i pierniczki wyszły przepyszne 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. U mnie też dojrzewa, będę piekła kilka dni przed świętami. Dziękuję bardzo, pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  37. Witam . Ja jeszcze nie, ale przymierzam się zaraz po 11 listopada. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciacho nastawione już kolejny rok z rzędu😊W całym domu już pachnie😋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, dopiero w pełni zapachnie jak zaczniesz piec, ale Ty to dobrze wiesz. Dziękuję bardzo i cieplutko pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dzień dobry. Pani Danusiu,czy mogę jeszcze zarobić ciasto na piernika, czy już jest za późno? Coś w tym roku przysnęło mi się...
      Pozdrawiam
      Dorota J.

      Usuń
    3. Witam Dorotko. Możesz, ale jak najszybciej, powinien dojrzeć . Tylko piecz go na ostatnią chwilę, tzn. najwyżej 2 dni przed świętami. Zrób sobie większość wcześniej a piernik prawie na końcu. Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń