Sernik za mną chodził już od dłuższego czasu. Zrobiłam klasyczny sernik wiedeński. Dodałam do niego sok z 3 limonek ( co trochę zmieniło ilość mąki ziemniaczanej) i masę malinową, żeby było trochę lata. Poza tym limonki fajnie orzeźwiły ciasto a maliny dodały aromatu. Chyba nie muszę zachwalać sernika wiedeńskiego bo ma on przecież bardzo wielu smakoszy.
SKŁADNIKI na tortownicę o średnicy 26 cm:
---1 kg twarogu formowanego ( na wagę lub w takiego w kształcie łezki 4 x 250 gram)
---8 jaj
---1,5 szklanki cukru (poj.250 ml)
---90 gram mąki ziemniaczanej lub 2 budynie waniliowe bez cukru (2x40 gram) + 1 łyżka mąki ziemniaczanej
---12,5 dkg masła
---aromat wanilii ( przy budyniach nie dodawać)
---sok z 3 limonek
Inne:
---25 dkg malin
---5 płaskich łyżek cukru pudru
---25 dkg serka mascarpone
---1 szklanka śmietany 36 % + 1 kopiasta łyżka cukru pudru
---4 płaskie łyżeczki żelatyny + 1/3 szklanki wrzącej wody
---1 limonka + 1 płaska łyżka masła + 3 płaskie łyżki cukru
---15 dkg malin do dekoracji
---papier do pieczenia
Dno tortownicy wyścielić papierem do pieczenia w ten sposób,że najpierw kładziemy papier a potem zapinamy obręcz. Twaróg zmielić 3 razy. Wycisnąć sok z 3 limonek. Całe jajka utrzeć z cukrem, aromatem waniliowym, sokiem z limonki i stopionym masłem. Dodawać zmielony twaróg i mąkę ziemniaczaną. Miksować nie za długo, żeby nie napowietrzyć masy serowej. Całość wylać do tortownicy i wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni C. Natychmiast po wstawieniu zmniejszyć do 150 stopni C i piec 1,5 ( półtora )godziny na pierwszej półce od dołu piekarnika bez termoobiegu. Po tym czasie piekarnik wyłączyć i uchylić drzwiczki piekarnika. Pozostawić w piekarniku na 1 godzinę ( lekko ciepły). Wynieść w chłodne miejsce do całkowitego ostudzenia (nie do lodówki). Okroić bok sernika, odpiąć obręcz i przełożyć na paterę.
Ubić schłodzoną śmietanę z cukrem pudrem . Serek mascarpone lekko rozmiksować i dodać do niego bitą śmietanę. Zrobić masę malinową. Maliny zmiksować na gładką masę i przetrzeć przez sito, żeby nie było pesteczek. Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki gorącej wody. Dodać trochę masy malinowej do rozpuszczonej żelatyny i całość dodać do pozostałej masy malinowej- dobrze wymieszać. Odłożyć 4 łyżki a pozostałą masę malinową lekko zmiksować z masą z mascarpone. Wyszprycować na sernik. Ułożyć maliny,polać odłożoną polewą ( jeżeli trochę zastygła wstawić do ciepłej wody). Limonkę dobrze wymyć, pokroić w półplastry i włożyć do rondla z karmelem. Zaraz wyjąć i ostudzić. Ułożyć dekoracyjnie na serniku i wynieść na chwilę w chłodne miejsce, żeby masa malinowa zastygła.
Ubić schłodzoną śmietanę z cukrem pudrem . Serek mascarpone lekko rozmiksować i dodać do niego bitą śmietanę. Zrobić masę malinową. Maliny zmiksować na gładką masę i przetrzeć przez sito, żeby nie było pesteczek. Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki gorącej wody. Dodać trochę masy malinowej do rozpuszczonej żelatyny i całość dodać do pozostałej masy malinowej- dobrze wymieszać. Odłożyć 4 łyżki a pozostałą masę malinową lekko zmiksować z masą z mascarpone. Wyszprycować na sernik. Ułożyć maliny,polać odłożoną polewą ( jeżeli trochę zastygła wstawić do ciepłej wody). Limonkę dobrze wymyć, pokroić w półplastry i włożyć do rondla z karmelem. Zaraz wyjąć i ostudzić. Ułożyć dekoracyjnie na serniku i wynieść na chwilę w chłodne miejsce, żeby masa malinowa zastygła.
wygląda naprawdę pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo,czerwienię się-pozdrawiam i dziękuję:)
Usuńwiesz, wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńWyglądał,bo już nie ma -dziekuję:)
UsuńSuper się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńDzień dobry Danusiu. U Ciebie niedzielne rozpieszczanie nas- czytelników i rodzinki. Sernik cudowny, już ściągnęłam przepis na dysk i będę próbować przy najbliższej okazji. Miłego i smacznego wypoczynku
OdpowiedzUsuńWitam Agusiu.To podobnie jak u Ciebie.Ty masz tyle ciepła w sobie,że mogłabyś obdarzyć innych,a właściwie to cały czas to robisz.
UsuńDziękuję i pozdrawiam ciepło:)
wygląda fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Olu,już zjedzony-pozdrawiam:)
UsuńDanusiu Ty po prostu jestes Mistrzem i zdania nie zmienie choc mnie znow bedziesz przekonywac,ze nim nie jestes:)Jestes skromna i w tym jestes wielka.Cudnie wykonany serniczek.Rozpieszczasz rodzinke, zapewne to uwielbiaja:)Moja mama mnie i mojego brata tez rozpieszcza wiec wiem jakie to fajne:)))Justyna M
OdpowiedzUsuńJustynko dziękuję Ci za bardzo miłe słowa i jestem zawstydzona.
UsuńTo dobrze kiedy rodzice pieszczą dzieci słowem,dotykiem przez żołądek bo witaminy "M" nawet w dorosłym życiu nigdy za dużo nie jest.
Pozdrawiam i serdecznie pozdrawiam:)
Ajajaj! Jak ja to lubię!
OdpowiedzUsuńMistrzostwo!
Gratuluję!
Pozdrawiam!
A wiesz Bożenko,że jak go piekłam,to przyszło mi na myśl "Bożenka lubi serniki".
UsuńDziekuję i pozdrawiam .
Jakie to miłe!
UsuńMoje maliny już mocno owocują, mam tylko kilka krzewów,ale wystarcza by poszaleć z nimi w kuchni.
Miłego dzionka
Witaj Bożenko.Ranny z Ciebie ptaszek jak na nieprzespaną noc.
UsuńPozdrawiam rześko:)
Witam, czy do sernika można dodać ser już zmielony, specjalnie do serników
OdpowiedzUsuń? Wygląda smakowicie :-)
Również witam.Ja zawsze kupuję twaróg w kostkach i sama mielę.Nigdy nie piekłam z gotowego zmielonego sera,więc nie potrafię powiedzieć jak się ten ser zachowa po upieczeniu.Jeżeli Pani już piekła z tego sera i wie Pani,że nie jest oszukany to pewnie można,ale ja nie mogę dac gwarancji,że wyjdzie dobrze.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Pięknie wygląda,mam pytanie czy mogą być maliny mrożone,pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWitam .Mogą być,tylko trzeba je rozmrozić,one trochę stracą kształt,ale można do dekoracji ładnie palcami je uformować w kulki.
UsuńPozdrawiam wieczornie:)