Przepis na fasolkę szparagową na zimno jako dodatek obiadowy lub jak kto woli w formie przekąski. Przepis został przywieziony z Prowansji - okolice Avignonu . Mocno schłodzona fasolka idealnie nadaje się na letnie upały, a i w zimie nie do pogardzenia. Warto zrobić ją trochę wcześniej -jest smaczniejsza.
Oczyszczoną i umytą fasolkę zalewamy wrzątkiem, wodę solimy do smaku. Warzywo gotujemy al' dente, żeby było chrupkie ale nie surowe. Fasolkę odcedzamy i pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Przygotowujemy sos na 1 kg fasolki (4 osoby):
---5 łyżek oliwy z oliwek
---1 płaska łyżka musztardy łagodnej lub ostrej (wg uznania)
---1 łyżka octu balsamicznego lub winnego czerwonego
---sól i pieprz do smaku
---ja daję jeszcze 1 mały roztarty ząbek czosnku ( to poza przepisem autorki)
Składniki sosu zmiksować i doprawić solą i pieprzem. Zimną fasolkę wymieszać z sosem i schłodzić. Można podawać do pieczonych mięs .
FASOLKA CZYTELNIKÓW:
FASOLKA CZYTELNIKÓW:
Ewa z S.Diego
bardzo lubię fasolkę, tez dzisiaj na obiad będe miała fasolkę:)
OdpowiedzUsuńJednym słowem fasolka ma wzięcie:)
Usuńrobiłam w ten sposób i faktycznie jest pyszna!
OdpowiedzUsuńFajnie, że na zimno, bo można zrobić sobie wcześniej.
UsuńPozdrawiam!
ciekawa propozycja, bardzo lubię fasolkę, chętnie spróbuję i takiej:)
OdpowiedzUsuńLubię robić tą fasolkę, bo mój Mąż się spóźnia czasami na obiad, więc nie muszę grzać.
UsuńPozdrawiam!
dajcie jeszcze cebule
OdpowiedzUsuńWitam. Z cebulką jest też pyszna, ale to już jest inny przepis. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ta fasolka znana mi jest od dzieciństwa.Mój śp tato urodził się we Francji i przeniósł kilka przepisów do naszej kuchni.Teraz gości także w mojej kuchni.Ja daję trochę drobniutko pokrojonej cebulki,ale bez czosnku.W ten sam sposób robię zieloną sałatę.Czasem do obiadu a czasem jak nie mam pomysłu na kolację gotuję jajka i do tego ta sałata.Kto nie zna,polecam wypróbować.Alina.
OdpowiedzUsuńWitam Alinko. To ja powinnam przyjechać do Ciebie po przepisy kuchni francuskiej. Chociaż trochę takich prawdziwych mam od gospodyni z Arles ( Arle-prow.) . Kuchnia francuska jest bardzo ciekawa, chociaż w niektórych potrawach dość ciężko strawna. Ja robię z czosnkiem, bo my po prostu tak lubimy, więc nic w przepisie nie zmieniałam. Sałatę też robię podobnie. Robię też pomidory zapiekane z czosnkiem i zieloną pastą. Alinko dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńBedzie,jutro.Ewa
OdpowiedzUsuńDanusiu,fasolka ugotowana i prawie zjedzona.Caluchy!Ewa
OdpowiedzUsuńJa zawsze robię sobie więcej i podjadam potem pod wieczór. Dziękuję Ewuniu.
UsuńWitam Danusiu!
OdpowiedzUsuńZaplanowalam ta fasolke zrobic na Wielkanoc. Czy moge przyszykowac ja juz w sobote, czy lepiej z samego rana w niedziele?
Pozdrawiam!
Witam Reniu. Śmiało możesz przygotować w sobotę. Ona schłodzona jest jeszcze lepsza.
UsuńPozdrawiam :)
To swietnie! Juz zapisuje do "planu pracy". :)
UsuńDziekuje!
Również pozdrawiam :)
Usuń