CHLEB ORKISZOWY Z KOLENDRĄ NA ZAKWASIE ŻYTNIM

Mój pierwszy chleb na młodym żytnim zakwasie. Wybrałam chleb z bloga Bożenki, może nie wyszedł tak jak jej, ale jak na pierwszy chleb to jestem w pełni usatysfakcjonowana, bo jest mój. Chleb był smaczny, pachnący i nie wiem jak długo jest świeży, bo prawie zaraz po ostudzeniu został zjedzony.

Po zrobieniu zakwasu nie wkładałam go do lodówki więc był nadal aktywny. Gdyby był w lodówce to trzeba postąpić tak jak to opisałam w przepisie na zakwas.

     SKŁADNIKI na keksówkę 31 x 12 cm:

      ---350 g mąki orkiszowej chlebowej
      ---ok.190 g wody
      ---3 łyżki świeżego (dokarmionego) zakwasu żytniego
      ---1 łyżka miodu
      ---1 łyżeczka zmielonej kolendry
      ---1/2 płaskiej łyżeczki soli

Wszystkie składniki włożyć do miski i wymieszać łyżką. Stolnicę oprószyć dość obficie mąką i wyrobić ciasto, aż będzie odstawało od dłoni - ok.6-7 min. Przełożyć do miski wysypanej mąką, nakryć ściereczką i odstawić na godzinę. Formę keksówkę wysmarować olejem i wysypać otrębami. Ciasto przełożyć do formy, wyrównać wierzch ,przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia. Mnie foremka wypełniła się ciastem po dobrych dwóch godzinach. Czekałam jeszcze na wyrośnięcie kopułki( tak jak w przepisie Bożenki),ale bałam się, że ciasto mi wyjdzie z blaszki. Myślę teraz, że mogłam zaczekać, ale to nic straconego bo jeszcze nie raz ten chleb upiekę.

Piekarnik nagrzać do 230 stopni C i piec ok.25-30 minut. Na spód piekarnika wstawić małą metalową miseczkę z zimną wodą.

Dzielę się z Wami tym pierwszym chlebem i solą.