Kupiłam dzisiaj 2 golonki peklowane i miałam je zrobić na obiad z ziemniakami i kapustą. Ponieważ jutro nie będę miała czasu na gotowanie postanowiłam ugotować obiad na 2 dni. Może ktoś powiedzieć, że szkoda golonki na zupę, ale wyszła bardzo smaczna i pożywna. Po niedzieli obfitej w mięso i ciasta można przez 2 dni dać sobie trochę luzu w żołądku.
SKŁADNIKI na 4 osoby:
---2 małe golonki peklowane
---40 dkg białej kapusty
---2 średnie marchewki
---kawałek selera i pietruszki
---1/2 pora
---30 dkg ziemniaków
---3 łyżki musztardy
---1 łyżka magi w płynie
---3 liście laurowe
---10 ziaren ziela angielskiego
---sól i pieprz
---1/2 łyżki majeranku
---2 łyżki gęstej śmietany (niekoniecznie)
Do garnka wlać 1,5 litra wody, włożyć golonki , ziele angielskie i liście laurowe i trochę posolić. Gotować ok.30 minut. Marchewkę, pietruszkę i seler zetrzeć na tarce o grubszych oczkach. Por pokroić w kwadraciki, ziemniaki w kostkę, kapustę poszatkować. Po 30 minutach dołożyć wszystkie warzywa , wlać magi i gotować do miękkości. Jeżeli się zupa wygotowała to uzupełnić wodą. Dodać 3 łyżki musztardy i 1/2 majeranku i doprawić solą i pieprzem do smaku. Ja dodaję jeszcze 2 łyżki gęstej śmietany. Golonki wyjąć z zupy i podzielić na mniejsze kawałki. Rozłożyć na talerze po kilka kawałków i zalać zupą. Zupa wychodzi dość gęsta, więc jeżeli ktoś woli rzadszą to proszę zmniejszyć ilość kapusty. Smacznego.
ZUPA CZYTELNIKÓW :
Ewa z Kalifornii
świetny pomysł, nie jadłam jeszcze takiej zupy:)
OdpowiedzUsuńProszę spróbować-dziękuję:)
OdpowiedzUsuńjaka to peklowana golonka
OdpowiedzUsuńtak,to jest peklowana golonka,tylko zdjęłam z niej sznurki-pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTaką zupkę mój mężulek z chęcią zjadłby..
OdpowiedzUsuńBo to taka trochę męska zupka-pozdrawiam:)
Usuńdziekuje
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję:)
Usuńmój mąż bardzo lubi golonkę i zazwyczaj robię ją tradycyjnie : z kapustą kiszoną :) Wypróbuję chętnie Twojego przepisu, wygląda smakowicie i pewnie taka była :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam Helenko.U mnie jest trochę odwrotnie-Mąż zje,ale nie przepada.Ja natomiast bardzo lubię.Zupę zrobiłam tak dla urozmaicenia menu-mnie smakowała bardzo.Dziękuję za wizytę.
UsuńPozdrawiam jesiennie:)
Witam serdecznie,zupka pychota ugotowałam na obiadek,taka treściwa.Mąż nie mógł się najeść tak mu smakowała.Fajne danie i wygodne bo jedno garnkowe.Pozdrawiam Basia.
OdpowiedzUsuńBasiu,bardzo się cieszę,że zupka Mężowi smakowała.Ja też ją czasami gotuję od razu na dwa dni,nie muszę mieć drugiego dania. Polecam Ci też szybką zupę z soczewicy-jest na blogu.Dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru.
A gdzie kapusta podana w składnikach?
OdpowiedzUsuńCytuję za powyższym przepisem "Po 30 minutach dołożyć wszystkie warzywa "- nie jest w treści napisane pokroić kapustę, ale fotografia to dokładnie oddaje.
UsuńPozdrawiam:)
Przepraszam za dociekliwość. Skoro jednak napisałaś, jak przygotować inne warzywa, to nie możesz pominąć kapusty. Przepis musi być tak zredagowany, żeby nie pozostawiał żadnych wątpliwości. Może wypróbuję, ponieważ właśnie gotuję wywar z golonki.
OdpowiedzUsuńRozumiem pani dociekliwość, ale fotografie są również częścią przepisu i chyba nie jest trudno się domyśleć, że kapustę dajemy pokrojoną, bo przecież nie w całości. Byli tacy co gotowali i nie zrobili z tego problemu, ponieważ w przepisie nie jest nic pominięte. Jeżeli pani zwraca się do mnie per Ty to mogłaby się chociaż podpisać imieniem. Jeżeli się od kogoś wymaga to trzeba wymagać też od siebie.
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę pozytywnej energii na cały dzień!!!
Mam na imię Jurek, W Internecie często unika się przesadnych form grzecznościowych. Raczej Pani nie obraziłem, jeśli tak, to przepraszam. Jednak przez całe życie uczę języka polskiego, również redagowania przepisów. Zwracam uwagę między innymi na dokładność i precyzję. Przepis musi być jasny i oczywisty nawet dla kogoś, kto pierwszy raz wszedł do kuchni.Resztę proszę sobie dopowiedzieć. Jednak ugotuję krupnik.
OdpowiedzUsuńDrogi Jerzy. Inaczej wyglądałaby nasza polemika gdybyś podpisał się w pierwszym pytajacym komentarzu. Nie zrozumiałeś mnie. Ja nie wymagam przesadnej grzeczności. Obserwuję życie i dochodzę do wniosku, że brak form grzecznościowych w internecie przenosi się do realu. Ludzie dużo czasu spędzają w sieci i potem zachowania poza nią są bardzo podobne. Jeżeli jesteś nauczycielem to wiesz to najlepiej.
UsuńNie obraziłam się na Ciebie i dziękuję, że się ujawniłeś. To bardzo miłe, że nie ukryłeś się dalej pod anonimem. To się nazywa męskość.
Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznego krupniku!!!
Bardzo ciekawa zupa na pewno zagości na moim stole!
OdpowiedzUsuńWitam. Golonka sprawia, że zupa ma bardzo ciekawy smak. Dla smakoszy to chyba może być gratka. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
To zupka zdecydowanie dla mojego meza a jeszcze na wedzonej golonce /takich mini/ oj,cymesik.Pozdrawiam.Ewa
UsuńJa Ewuniu nie przepadam za golonką, ale tą tzw. komunistyczną z włosami i grubą skórą. Natomiast chuda goloneczka owszem zjadam i nawet czasami mi uszy chodzą.
UsuńPozdrawiam.
Smakowala mężusiowi!!!Ewa
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo Ewuniu- pozdrów Męża ode mnie.
UsuńDziękuję za zdjęcie. :)
Czy można na takiej golonce (mam odtłuszczoną)ugotować krupnik? Pozdrawiam:) Elka
OdpowiedzUsuńPewnie, że można- będzie bardzo smacznie.
UsuńPozdrawiam :)
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź; wrzucam golonkę do gara, oczywiście bez siateczki, bo to też było dla mnie niewiadomą :) No cóż, taka za mnie kucharka :) Pozdrawiam :) Elka
UsuńHe, he- mnie też się zdarzają czasami jakieś niewiadome.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)