Podjęłam się opublikowania tego przepisu chociaż jestem z Wielkopolski. Nie mnie się wypowiadać czy to jest typowo śląski przepis- pozostawiam to Paniom ze Śląska . Dla mnie jest dobry i sprawdzony. Dostałam go w 80-tych latach od dobrych znajomych z Sosnowca. Nie wszyscy lubią te kluski ze względu na ich zwartą strukturę, ale w moim domu uwielbiają wszystko co się nazywa kluski i pierogi.
SKŁADNIKI na 32 kluski wielkości mandarynki:
---1 kg mączystych ziemniaków np. bryza ( po ugotowaniu miałam 908 gram)
---mąka ziemniaczana
---1 jajko
---1 płaska łyżka miękkiego masła
---sól
Proporcje składników na pierwszy rzut oka są trochę dziwne. Z kulki uformowanych zmielonych ziemniaków odejmuję 1/4 i w to miejsce wsypuję taką samą ilość mąki ziemniaczanej i zagniatam wszystkie części razem.
Ugotowane ziemniaki zmielić lub przecisnąć przez praskę i trochę przestudzić- winny być ciepłe . Do ziemniaków wbić jajko i i połączyć razem z masłem. Wsypać 1/4 mąki ziemniaczanej w miejsce odjętych ziemniaków, dodać z powrotem ziemniaki i wyrobić ciasto do połączenia składników. Kulać w dłoniach kulki, spłaszczać lekko i zrobić palcem wgłębienie. W szerokim rondlu zagotować wodę z solą i na wrzątek wrzucać kluski. Gotować od zagotowania ok. 2- 3 minuty. Kluski można zrobić dzień wcześniej, ułożyć jedna obok drugiej, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki, a gotować na drugi dzień.
Jedna z czytelniczek radziła mi w komentarzu , żeby dodać kawałek masełka do ciasta w czasie wyrabiania.
Jedna z czytelniczek radziła mi w komentarzu , żeby dodać kawałek masełka do ciasta w czasie wyrabiania.
KLUSKI CZYTELNIKÓW :
Justynka z Krakowa Ewa z Kalifornii
bardzo lubię kluski śląskie ale najbardziej jednak pierogi:D:D
OdpowiedzUsuńWitam.U mnie lubią wszystko co się nazywa kluski i pierogi:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona twoim blogiem z ogromnym apetytem zostanę tu na dłużej . Wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu.Bardzo miło mi to czytać co napisałaś i cieszę się że masz apetyt na moje potrawy-pozdrawiam świątecznie i dziękuję:)
OdpowiedzUsuńbardzo apetycznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Witam,blog jest superasny,uwielbiam gotowac.A co do tych Slaskich Klusek,dodaje kawalek maselka,podnosi smak ilepiej sie wyrabia.Serdecznie pozdrawiam Renata ;))
OdpowiedzUsuńWitam.Bardzo dziękuję za miłą opinię i za dobrą radę,właśnie na niedzielę chcę robić te kluski więc spróbuję tak zrobić-pozdrawiam wiosennie:)
Usuńwitam ja robie kluski tak jak pani podaje w przepisie od 30 lat ... podpowiadam ziemniaki ugotowac ze skorka sa kleiste nastepnie ostudzic obrac i zakacamy rekawy :) pozdrawiam ewa
OdpowiedzUsuńPani Ewo bardzo dziękuję.To dobrze ,że mi Pani doradziła-tak będę robić.Rzeczywiście ziemniaki gotowane ze skórką są kleiste,wiem to jak czasami je obieram.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jako 90% Ślązak muszę napisać, że ciutkę przekombinowane. Guminklyjzy nojlepsze bez jajek i bez masła. ...ale to pewnie dlatego, że znajomi są gorole ze Sosnowca ;) Wystarczą kartofle i ziemniaczana mąka. Jednak te też wyglądają bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie.Pewnie jest tak jak Pan pisze.Ja jestem z Wielkopolski i u nas te kluski są tylko gościnnie,boć to Wasza potrawa.Bardzo Panu dziękuję za cenną informację,skorzystam przy najbliższej okazji i zrobię takie kluski.
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego świetowania:)
Byle pyra dobra była :) ...ale Wy tam w królestwie podziemnej pomarańczy wiecie jaka pyra do klusek dobra ma być.
OdpowiedzUsuńWielkopolska to "zielone zagłąbie" jak kiedyś mawiał Z.Laskowik w kabarecie TEY.Pyrek ci u nas dostatek.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witam .Danusiu robilam kluski z gulaszem.Pycha.Proporcje w Twoich przepisach sa tak sprawdzone ,ze mozna w ciemno robic.Pozdrawiam .Elzbieta
OdpowiedzUsuńWitam Elu.
UsuńNo, to bardzo się cieszę, że kluseczki wyszły i co najważniejsze - smakowały. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Jednak kuchnia gotowala!Kluseczki znakomite.!!dzieki.Ewa
OdpowiedzUsuńU mnie raczej mało gotowania, tylko to co muszę. Mam trochę różnych spraw do załatwiania i ciągle gdzieś jadę.
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Kluski wyszły juz noe pierwszy raz rewelacyjne z tego pezepisu ;)
OdpowiedzUsuńTo, bardzo mi miło- dziękuję bardzo :)
UsuńDanusiu kochana, ugotowałam je! Najpierw skonfrontowałam Twój przepis z przepisem Ninki z Gotuj-Sam! (ona jest rodowitą Ślązaczką). Okazało się, że są praktycznie identyczne, tylko Nina daje łyżkę oleju zamiast masła. To śmieszne, ale nie robiłam ich od ponad 10 lat (czyli od kiedy nie ma Mamy - przychodziłam do niej, ona zarabiała ciasto, a ja tylko kulałam) i nie byłam pewna, czy aby na pewno tylko 1 jajko. Dziękuję, są wspaniałe!
OdpowiedzUsuń