Mam dwa przepisy na biszkopt czekoladowy, ale coś ostatnio dwa razy mi opadły. Nie wiem czy jajka, czy mąka ponosi winę. Ubijałam jak zawsze, a mimo to środek trochę opadł. Oczywiście wykorzystałam je wypełniając środek masą, ale niedosyt pozostał. Czasami biszkopt należy do tych rodzajów ciast, które lubią być kapryśne. Spróbowałam skorzystać z przepisu Lenki z bloga "Kuchnia moją przyjaciółką ". Biszkopt wyszedł ładnie wyrośnięty , zmieniłam tylko trochę temperaturę pieczenia na 10 minut przed końcem.
SKŁADNIKI na tortownicę 26 cm:
--- 7 dużych jajek
--- 22 dkg drobnego cukru
--- 12 dkg mąki pszennej
--- 11 dkg mąki ziemniaczanej
--- 1,5 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
---2 łyżeczki octu
---2 lekko kopiaste łyżki dobrego kakao
--- 50 gram startej gorzkiej czekolady (dałam płatki czekoladowe)
---szczypta soli
1)Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia i zamknąć obręcz.
2)Piekarnik nagrzać do temperatury 160 stopni C.
3)Do białek dodać szczyptę soli i ubić na sztywną pianę dodając po łyżce cukier.
4)Gdy piana będzie ubita do żółtek wsypać proszek do pieczenia i wlać 2 łyżeczki octu. Szybko wymieszać aż do spienienia.
5)Od razu przełożyć żółtka do białek i ubijać mikserem aż masa będzie jednolita i gęsta.
6)Mąkę ziemniaczaną,pszenną i kakao wcześniej przesiane przez sito i wymieszane dodać do masy i delikatnie wymieszać łopatką do połączenia składników, dodając równocześnie startą czekoladę.
7)Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec z termoobiegiem 40 minut. Po 30 minutach zwiększyć temperaturę do 170 stopni C. 8) Wyjąć i pozostawić w tortownicy do ostudzenia.
Ciesze sie że biszkopt się udał!
OdpowiedzUsuńUdał się Lenko, bo z biszkoptami to różnie bywa, czasami za bardzo kapryszą- dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
świetnie wyrośnięty:)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, poszedł do zamrażarki.
UsuńPozdrawiam!!!
Zabieram się dzisiaj do pieczenia , mam nadzieję że biszkopt wyjdzie mi taki jak tu na obrazku , dziekuję za przepis .Kasia
OdpowiedzUsuńPani Kasiu, życzę powodzenia.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń