Wspaniały w smaku tort pomarańczowy. Delikatna pomarańczowo- kremowa masa z biszkoptem na soku z pomarańczy. Bardzo aromatyczny i wilgotny. Po prostu wyśmienity. Piekłam go 4 razy i postanowiłam się z Państwem podzielić przepisem. Autorem tego przepisu jest słynny Brazylijczyk Chef Jurandyr Affonso. Przepis znalazłam we wrześniu zeszłego roku na blogu Miudy i zakochałam się w tym cieście. Nie prowadziłam wtedy jeszcze mojego bloga, ale tak samo jak moi czytelnicy szukałam różnych ciekawych przepisów. Trafiłam na ten tort i musiałam go upiec- nie żałuję.Przepis proporcjonalnie zmieniłam, ponieważ był on na tortownicę 18-20 cm, dla mnie za mały i naczynie o pojemności 240 ml. Trochę było liczenia, ale zasadniczego przepisu nie zmieniłam bo nie zmienia się czegoś co jest doskonałe. Piekę go w tortownicy o wymiarach 24 cm.
BISZKOPT POMARAŃCZOWY: (upiec dzień wcześniej)
---5 jajek- rozmiar M ( w temp. pokojowej)
---3/4 szklanki cukru do wypieków
---90 ml szklanki gorącego, świeżego soku pomarańczowego
---1,5 szklanki mąki pszennej tortowej
---75 gram mąki ziemniaczanej
--- 3/4 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
---szczypta soli
--- starta skórka z 3- 4 pomarańczy
---tortownica o średnicy 24 cm
1)Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia i piekarnik ustawić na 180 stopni C.
2)Mąki i proszek do pieczenia przesiać przez sito. Oddzielić białka od żółtek.
3)Białka ubić z odrobiną soli na pianę i dalej ubijając dodawać stopniowo cukier. Dodawać po jednym żółtku dalej ubijając na wysokich obrotach.
4)Wlewać po trochu gorący sok na przemian dodając mąkę z proszkiem do pieczenia i startą skórkę mieszając delikatnie łyżką- bez miksowania.
5)Ciasto delikatnie przełożyć do tortownicy i piec w nagrzanym piekarniku ok. 30 minut- do suchego patyczka- nie otwierać wcześniej piekarnika niż po 25 minutach. Ja piekę z termoobiegiem z włączonym tylko dołem piekarnika. Biszkopt nie wyrasta jak typowy-robi się mała górka, ale jest bardzo smaczny.
6)Na drugi dzień przekroić na 3 blaty. Zawsze przy pieczeniu tego biszkoptu wychodzi mi górka. Nie wyrzucam jej, tylko wkładam w środek jako kolejny blat, a puste miejsca uzupełniam kremem.To w niczym nie przeszkadza.Tort wychodzi równy.
NASĄCZENIE:
---75 ml mleka kokosowego
---2 łyżki likieru pomarańczowego lub likieru pomarańczowego wg mojej receptury
Wszystko wymieszać i kolejno nasączać blaty podczas przekładania kremem- wykorzystać cały płyn dzieląc go mniej wiecej na 4 części. Tort musi być dobrze nasączony.
KREM POMARAŃCZOWY:
---375 ml świeżego soku pomarańczowego
---3,5 płaskiej łyżki mąki kukurydzianej
---140 gramy mleka skondensowanego słodzonego
---skórka z 3- 4 pomarańczy
---250 ml śmietany kremówki 36%
1)Do rondelka wlać sok pomarańczowy, dodać mąkę kukurydzianą i mieszając podgrzewać do zgęstnienia, po czym dodać mleko skondensowane i ponownie podgrzewać do zgęstnienia.
2)Ugotowaną masę przykryć folią przezroczystą tak, żeby dotykała powierzchni i pozostawić do ostudzenia.
3)Śmietanę ubić i dodać do ostudzonego kremu- dobrze połączyć.
4)Zapiąć obręcz wokół pierwszego blatu. Nasączyć pierwszy blat i przełożyć kremem- kolejno wszystkie trzy. Tort wstawić z obręczą na 1 godzinę do lodówki.
DEKORACJA:
---300 ml śmietany kremówki 36 %
---pomarańcze kandyzowane- patrz przepisy podstawowe
---1 zagęstnik do śmietany + 2 płaskie łyżeczki cukru pudru
---wiórki kokosowe
Kremówkę ubić z zagęstnikiem wymieszanym z cukrem pudrem. Zdjąć obręcz, obłożyć tort i udekorować kandyzowanymi pomarańczami.Tort schłodzić.
Zapowiada sie fantastycznie. Już go dodaję do wypieków w kajecie. Piekłam do tej pory babkę pomarańczową na tych owocach i jest wyśmienita, więc tort musi być obłędny. Miłego dnia Danusiu
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć na Twoim blogu czy masz tą babkę.Ja uwielbiam ten rodzaj ciast-tak mi zostało z dziecieństwa .
UsuńPozdrawiam Agusiu.
Danusiu ten tort musi smakowac jak poezja,sa w nim zawarte smaki,ktore uwielbiam!Chyba kiedys sie skuszę.Danusiu spisuje Twoje przepisy w specjalnym zeszycie.Milego weekendu.Justyna M
OdpowiedzUsuńWitam Justynko.Opis jest długi,ale pracy nie jest wiele więc polecam Ci-jest pyszny i znika jak kamfora.
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Danusiu, wyższa szkoła jazdy! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDlaczego ja nie lubię robić tortów? Retoryczne pytanie, w ogóle po co je zadaję.
Pozdrawiam
Witam Bożenko.Jakoś nie miałam weny na odpisywanie.Zmęczenie w święta puściło i wypadłam z rytmu,a tu następne wolne za progiem.Ja chyba wiem czemu nie lubisz robić tortów.
UsuńPozdrawiam porannie i życzę miłego dnia.
A byłam pewna ze moje zapytanie jest bez odpowiedzi,wiec pomóż mi , bo sama nie umiem sprecyzować do końca niechęci do pieczenia tortów .Z Tego przepisu na pewno zrobię plastry pomarańczy , przepis wspaniały
OdpowiedzUsuńE ,ja myślę,że umiesz tylko nie chcesz tego głośno mówić.Nie sądzę,żebyś nie lubiła tego rodzaju ciast,myślę że główną przyczyną jest obawa,że Ci coś przyrośnie na boczkach.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Danusiu widzę, że korzystasz z obręczy do tortów. Napisz proszę jakiej ona jest wysokości. Też się do niej przymierzam, ale wydaje mi się, że wysokość 8cm to strasznie mało...A tylko takie są dostępne na Allegro... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam Aniu.Zmierzyłam moją ,ma dokładnie 8 cm.To się tylko tak wydaje,ale to w zupełności wystarcza,ja mam ją dość długo już i cały czas z niej korzystam . Też kupowałam na Allegro.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Ci za odpowiedź, tak mi się wydawało, że twoja jest taka sama :) W takim razie muszę sobie sprezentować, zastanawiam się tylko nad taką, w której będę mogła jednocześnie piec...
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy Aniu.
UsuńPozdrawiam!!!
Witam, pani Danusiu bardzo dziękuję za przepis. Torcik wyszedł wspaniały. Piekłam, był wyśmienity..
OdpowiedzUsuńNa pewno jeszcze nie raz go powtórzę. Pozdrawiam Barbara
Pani Basiu my ten tort uwielbiamy. Wychodzi taki lekki i nie jest słodki. Bardzo Pani dziekuję za skorzystanie z przepisu i cieszę się niezmiernie, że przypadł do gustu.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńWitam Pani Danusiu !!!
Ten tort to prawdziwa poezja, mnie szczególnie urzeka dekoracja, ponieważ jestem wzrokowcem. Jeśli jakikolwiek obraz zapisuje się nieświadomie w mojej głowie i mam go przed zamkniętymi oczyma znaczy, że jest dobrze. W przypadku Pani słodyczy tak właśnie jest.
Moc serdeczności :))
Witam serdecznie. To znaczy, że zdjęcia są ogromnie ważne, ja nie potrafię robić tak pięknie fotografii kulinarnej stylizowanej jaka jest na innych blogach, ale staram sie w miarę wiernie pokazać czytelnikom daną potrawę. Bardzo się cieszę, że Pani tak odebrałam wygląd ciasta.
UsuńDziekuję i pozdrawiam cieplutko.
Dobry wieczór! najedzona bułeczkami, z obietnicą kawałka tortu jutro do kawy (tort mix krzyżówka pomarańczowego z czekoladowym) serdecznie pozdrawiam i dziękuję za te wszystkie pyszności.
OdpowiedzUsuńPostanowiłam wypróbować większość Pani przepisów. Danusia
Danusiu, przepraszam, ale gdzieś mi umknął Twój komentarz, ale jeszcze w tym roku go zauważyłam. Przepraszam.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Hi hi,bede tu czesto.Uklony.ewa
OdpowiedzUsuńTo tort dla mojego zięcia Brazylijczyka - pozdrawiam wieczornie.
UsuńZrobiłam ten tort na święta. Wiedziałam, że będzie nam smakował i nie zawiodłam się. Wyszedł wyśmienity. Właśnie tego smaku szukałam. Piszesz, Danusiu, że robiłaś ten tort już kilkakrotnie. pozwolę więc sobie dopytać o konsystencję masy pomarańczowej. Otóż po dodaniu bitej śmietany zrobiła mi się ona dość miękka, nie powiedziałabym, że rzadka, ale nieco za miękka i taka pozostała nawet po schłodzeniu w lodówce. Nie wiem, czy taka jej uroda, czy popełniłam jakiś błąd. Tort ładnie się prezentował, dobrze się kroił i wszystkim bardzo smakował. Na pewno będę wracała do tego przepisu. Masę pomarańczową, która doskonale odpowiada naszym gustom smakowym, chciałabym też wykorzystać do rolady biszkoptowej, stąd moje pytanie. Bardzo dziękuję za przepis i pozdrawiam poświątecznie
OdpowiedzUsuńBeata z mroźnego Wrocławia
Witam Beatko. U nas też ostro mrozi, szkoda tylko, że nie ma śniegu. Co do konsystencji tej masy ze śmietaną, ona nie jest mocno gęsta, ale nie jest też rzadka. Nie popełniłaś żadnego błędu, jeżeli masa gotowana z mąką była dobrze przegotowana. Wiesz Beatko masa nie posiada żelatyny, więc w lodówce raczej nie gęstnieje tylko po prostu się schładza. Robiłam ten tort kilka razy i za każdym razem było inaczej. Nie wiem może to za;leży od mąki kukurydzianej. Jeżeli wolisz gęściejszą to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać następnym razem więcej mąki kukurydzianej. Bardzo Ci dziękuję i cieszę się, że tort smakował Twoim bliskim.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Dziękuję, Danusiu, za odpowiedź. Przyznam, że zastanawiałam się, czy moje łyżki mąki kukurydzianej nie były zbyt płaskie. Następnym razem mąkę będę nabierała nieco odważniej. Tort marzenie. Gorąco polecam wszystkim łasuchom. Miłej niedzieli życzę
UsuńBeata
Witam Beatko. Ja używam takiej dużej łyżki stołowej- takiej babcinej. Teraz te łyżki chyba są trochę płytsze niż dawne. Nie wiem Beatko jaką miałaś, ale tak jak pisałam - można dodać więcej. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Danusiu, moje codzienne sztućce mają nieduże łyżki, na pewno daleko im do babcinych, a ja jeszcze specjalnie odmierzałam płaskie. Już sobie zanotowałam, żeby w przyszłości dawać pełniejsze. Bardzo Ci dziękuję i za doskonały przepis, i za wszystkie wyjaśnienia. Jesteś niezawodna:-)
UsuńPozdrawiam najserdeczniej
Beata
Beatko, ja dziękuję, że jesteś.
UsuńPozdrawiam serdecznie i cieplutko z mroźnej Piły.
Danusiu,maki kukurydzianej jest tu kilka rodzajow,czy to ma byc taka jak maka ziemniaczana w Polsce tylko z kukurydzy?Ja stosuje ja do przepisow gdzie podane jest-maka ziemniaczana.Uklony.Ewa
OdpowiedzUsuńWitam Ewuniu. Taka mąka jak ziemniaczana , ale kukurydziana. Ewuniu odpiszę na pozostałe i piękne dzięki za zdjęcia potraw, ale muszę się trochę obrobić, bo nie nadążam - wybacz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry. Czy ten torcik mogę rozkroic i podać w formie urodzinowego motylka dla dziecka? Czy nie rozpadnie się? Dziękuję i pozdrawiam. Anita
OdpowiedzUsuńMożna delikatnie rozkroić, ale przed końcową dekoracją.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Niestety...nie wyszedł. Biszkopt opadł i zrobił się zakalec, nasączenie nie chciało wobec tego wsiąknąć i ciasto było twarde, a krem jakiś taki sama nie wiem, chyba nie w moim guście. Może gdyby nie wyszedł zakalec, byłby smaczniejszy.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi. Widocznie niezbyt dokładnie ubiłaś biszkopt - jak widać powyżej w komentarzach tort wyszedł i smakował .
UsuńPozdrawiam :)
Witam.Czy do kremu moge zamiast kremowki dac mascarpone?
OdpowiedzUsuńNie potrafię powiedzieć , zawsze się trzymam przepisu - serdecznie pozdrawiam :)
UsuńDziekuje za odpowiedz.Chyba poeksperymentuje mysle,ze powinno sie udac.Dam znac jak poszlo,zawsze warto miec o jedno doswiadczenie wiecej (nawet jesli by sie nie powiodlo).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam ponownie.Zrobilam krem i jestem zachwycona.Smakowal mi i to bardzo,dodalam tylko troszke wiecej mleka skondensowanego.Jak obiecalam tak i chce sie podzielic moim eksperymentem,otoz bardzo dobrze nadaje sie rowniez mascarpone zamiast kremowki.Pieklam ciasto dla szwagierki,ktora nie lubi smietany.Ciasto pomaranczowe z duza iloscia soku z pomaranczy i z kropelkami czekoladowymi i z kremem od pani.Mysle,ze bedzie zadowolona.Pozdrawiam i zycze w Nowym 2017 Roku wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za informację, na pewno mi się przyda . Dziękuję również za życzenia- pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWitam.Tak mi smakowal ten krem, ze pomyslalam sobie: a co by bylo gdyby na miejscu soku pomaranczowego byl mus ze zblendowanych truskawek i bez skorki pomaranczowej, a reszta bez zmian? Jak pani mysli czy taka kombinacja by sie udala?
OdpowiedzUsuńWitam. Trudno mi powiedzieć jak to wyjdzie, bo nigdy tego przepisu nie modyfikowałam. Po prostu receptura tego ciasta jest tak doskonała , że nie przyszło mi to na myśl. Pewnie , że można spróbować , ale wg mnie to już nie będzie ta sama kompozycja smakowa . Pozdrawiam :)
UsuńWitam.Dziekuje za odpowiedz.Tak, ja sobie zdaje sprawe, ze receptura kremu pomaranczowego jest super i dlatego wlasnie chcialam pokombinowac z nowym smakiem, a co za tym idzie bylby to "nowy" krem. Do pomaranczowego bede czesto wracala, ale taki np. truskawkowy gdyby udal sie rownie smaczny to bylby kolejny Pani "hicior".Jak juz zrobie kolejny eksperyment to dam znac jak wyszedl.Pozdrawiam.e
OdpowiedzUsuńDzień dobry . Będzie mi bardzo miło , może i ja się skuszę . Serdecznie pozdrawiam :) Bardzo dziękuję :)
UsuńDzień dobry, mam pytanie. W składnikach na biszkopt jest :" ---75 gram szklanki mąki ziemniaczanej" , Tzn ile właściwie tej mąki ? Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź. Maria
OdpowiedzUsuńWitam Mario. Bardzo przepraszam, rzeczywiście nie jest sprecyzowane jak powinno . Piekły panie i pewnie nie zwróciły uwagi na tą szklankę. Zaraz poprawię- winno być 75 gram, bez słowa szklanki. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Tak się domyślałam, ale wolałam się upewnić :). Już nieraz korzystałam z Pani przepisów i byłam bardzo zadowolona. Pozdrawiam. Maria
UsuńJa również pozdrawiam Marysiu - dziękuję :)
Usuń