Ten przepis został kiedyś przeze mnie przerobiony z przepisu na bułki mleczne odrywane, które są na moim blogu. Wprowadziłam śmietankę i dwa rodzaje innych mąk. Bułeczki wyszły jak puszek i dość długo świeże . Zrobiłam tylko więcej , ale za to mniejszych - takich na dwa kęsy. Można zostać przy 12 większych. Bułki posypuję makiem, sezamem czarnuszką lub siemieniem lnianym.
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka mąki pszennej chlebowej T- 750
- 2 żółtka
- 2 płaskie łyżki cukru pudru
- 70 g masła - stopić
- 1/2 szklanki śmietanki 18 %
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 35 g świeżych drożdży
- 1/2 płaskiej łyżeczki soli
- olej do smarowania dłoni
- białko + 1 łyżka śmietanki do posmarowania bułeczek
- standardowa blaszka do placka wyłożona papierem do pieczenia
- Mąkę przesiać do misy i zrobić większy dołek. Dość ciepłą wodę wymieszać ze śmietanką, dodać cukier puder i pokruszyć drożdże. Rozpuścić i wlać do dołka.Trochę przemieszać z mąką, przykryć ściereczką i pozostawić rozczyn do wyrośnięcia.
- Po tym dodać wszystkie pozostałe składniki i wyrobić ciasto tylko trochę podsypując mąką. Można wyrabiać mikserem. Ciasto przykryć ściereczką, wstawić do worka foliowego i pozostawić do wyrośnięcia.
- Wyrośnięte ciasto uformować we dwa równe wałki i każdy podzielić na 12 równych części. Każda z nich waży ok. 33- 34 gramy- ja ważę. Uformować bułeczki zbierając jak sakiewkę. Dłonie zamoczyć lekko w oleju i otoczyć bułeczki. Układać na blaszce zlepieniem do dołu. Bułeczki układamy w odstępach od siebie w ilości 4 x 6 ( 4 w poprzek , 6 wzdłuż blaszki ).
- Ułożone na blaszce bułeczki przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia. Wyrośnięte posmarować białkiem rozmąconym z 1 łyżką śmietanki , wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni C i piec na rumiano 30- 35 minut.
- Poniżej
Bułeczki Danusiu wyglądają przepięknie..Pozdrawiam Cieplutko i Serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu. Również pozdrawiam :)
Usuńoglądać takie wpisy przed obiadem to grzech :)
OdpowiedzUsuńOj, tam zaraz grzech- to przyjemność - he, he :)
UsuńDanusiu, a mogą być drożdże instant? I ile? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMogą być Basiu-1 paczuszka 7-gramowa + 1 łyżeczka
UsuńPozdrawiam `:)
A ja chętnie upiekłabym te bułeczki, ale niestety nie mam możliwości zdobycia mąki chlebowej. Czy mogę ją zastąpić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-) Magdalena
Witam Madziu. Możesz dać samą pszenną , też będą bardzo smaczne.
UsuńPozdrawiam :)
dziękuję za tak błyskawiczną odpowiedź i pędzę zabierać się za pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńMagdalena
Powodzenia Madziu :)
UsuńPyszne bułeczki... i z moim ulubionym siemieniem lnianym:)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię siemię lniane, właściwie tam gdzie można dodaję wszędzie.
UsuńPozdrawiam :)
Tak właśnie wyobrażam sobie książkę kucharską doskonałą: świetny przepis, bardzo jasny opis, no i te zdjęcia krok po kroku, a każde takie, że się człowiek nie może napatrzeć!
OdpowiedzUsuńWitam Marzyniu.
UsuńJak Ci pisałam miałam wyjechać, niestety życie pokrzyżowało mi plany chorobą w rodzinie. Dziękuję Kochana.
Pozdrawiam cieplutko :)
Fajny przepis.Bułeczki mięciutkie i długo świeże.
OdpowiedzUsuńDziękuję Stasiu, że zawsze znajdziesz czas na wystawienie komentarza.
UsuńMiłego dnia :)
A jaka to jest standardowa blaszka do placka? bo dla mnie standardem jest 22 x22. Kombinowałam jaka wziąć i zrobiłam zupełnie inaczej co nie oznacza że mniej pysznie. Danusiu wymiary blaszek sa ważne, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam Dorotko. Standardowa blaszka do placka od dawnych czasów zawsze była prostokątna, ale masz rację, powinnam podać jej wymiary - 37 na 25, oczywiście około. Pozdrawiam Dorotko i bardzo dziękuję.
UsuńNapisałam już że wyszły pyszne? dziękuję Danusiu za przepis :-)
UsuńBardzo Ci dziękuję Dorotko za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWitaj Danusiu wczoraj upiekłam bułeczki z tego przepisu są przepyszne i chalke z kruszonką wyszły mi trzy większe pyszne chaleczki zrobiłam też serek z jogurtów greckich a i jeszcze budyń ryżowy tez był bardzo smaczny dziękuję za przepisy i pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńWitam Kasiu. Bułeczki te często piekę, ale chałki dawno u mnie nie było i czas nadrobić- przypomniałaś mi - dziękuję. Kasiu bardzo Ci dziękuję za korzystanie z moich przepisów i pozdrawiam serdecznie :)
Usuń