sobota, 7 grudnia 2013

ATAK ZIMY


 Dzień dobry po długiej przerwie.
Bardzo Państwa przepraszam, że nie było mnie na blogu i nie odpowiadałam na komentarze. Niestety, ale w związku z ostrym atakiem zimy w Wielkopolsce nie miałam łączności internetowej. Wczoraj było to z przerwami na zmianę z brakiem prądu, dzisiaj od rana internetu nie było wcale.
Odpowiem na Państwa komentarze, ale wystarczyło kilkanaście godzin i narobiło mi się zaległości na blogu i Facebooku. Będę się starała te zaległości jak najszybciej nadrobić, myślę że znacznie szybciej niż robią to  nasze służby drogowe.

                                                          Z poważaniem
                                     
                                                                                  Danuta

10 komentarzy:

  1. Danusiu najwazniejsze ze Cie nie porwal ten orkan:)bo co my bysmy zrobili!A juz sie zaczynalam martwic bo wczoraj wieczorem bylo u nas snieznie a Ty bylas na Cavaliadzie.Bylas blisko mnie:) Pozdrawiam!JustynaM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dotarliśmy na Cavaliadę, szkoda bo to taka fajna impreza. Pogoda niestety nam utrudniła wyjazd. Dziękuję Justynko.
      Miłego wieczoru!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i życzę miłego sobotniego wieczoru!!!

      Usuń
  3. Wow! Nie wiedziałam nawet, że w północnej Polsce były takie śnieżyce! U nas śniegu niewiele, ale mocno wieje do tej pory. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze Aniu było odwrotnie. W zeszłym roku byłam w listopadzie w Iwoniczu Zdroju to zima była taka jak u nas dzisiaj.
      Pozdrawiam!!!

      Usuń
  4. Jaki sliczny snieg:) i pewnie dzieki niemu mieliscie romantyczna kolacje (albo sniadanie) przy swiecach :)
    Pozdrawiam dzis z poludnia Francji
    Nika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie Niko. Niestety, ale nie było romantycznie. Było strasznie. Huragan "Ksawery" poczynił wiele szkód dla ludzi, było bardzo dużo wypadków. Poruszanie się samochodem graniczyło z cudem, a z odśnieżaniem nie dawaliśmy rady. Bylismy szczęśliwi, że możemy się wreszcie położyć i zasnąć. Romantyczny jest tylko widok. dziekuję.
      Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego wieczoru!

      Usuń
  5. U nas też duło dzisiaj w nocy i nad ranem. Ale nie tak, jak u Was - akurat mój Jurand był w Czarnkowie, to mówił, że go zwiewało z chodnika wczoraj :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dał nam Ksawery popalić. Czarnków to miasteczko 30 km ode mnie, więc tam też był armagedon.
      Pozdrawiam mamarzyniu!!!

      Usuń