Dorsz jest przykryty młodą marchewką i bardzo smacznym zielonym kalafiorem zalany sosem i zapieczony.
Polecam tą rybę jako urozmaicenie naszego tygodniowego menu, szczególnie teraz kiedy mamy taką obfitość młodych warzyw.
SKŁADNIKI na 4-5 osób:
---1 kg dorsza (miałam mrożone filety)
---1 zielony kalafior
---50 dkg marchewki (najlepiej średniej wielkości)
---1 łyżka masła,sól
---przyprawa do ryb (miałam Podlaską) lub przyprawy wg własnego uznania
---masło do wysmarowania formy
Sos do zapieczenia ryby:
---1 szklanka gęstej śmietany
---2 jaja
---1 kopiasta łyżka serka startego koziego lub owczego
---gałka muszkatałowa
---sól i pieprz
---bułka tarta do posypania
Jeżeli mamy mrożoną rybę to po rozmrożeniu należy ją dokładnie osuszyć ręcznikiem kuchennym. Rybę kroimy na mniejsze kawałki i posypujemy solą i przyprawą do ryb lub przyprawić innym sobie znanym sposobem. Dość duży półmisek żaroodporny wysmarować masłem i ułożyć kawałki ryby- odstawić na bok. Marchewkę obrać i przekroić na połowę a następnie wzdłuż na plastry. Przełożyć do rondla, wlać 1 łyżkę wody, dodać 1 płaską łyżkę masła, posolić i udusić na wolnym ogniu na półtwardo pod przykryciem. W garnku zagotować wodę z solą i łyżeczką cukru i ugotować zielony kalafior też na półtwardo ale bez przykrycia. Marchewkę wyłożyć na rybę, na nią różyczki kalafiora. Przygotować zalewę. Śmietanę,jajka i serek razem roztrzepać. Doprawić solą,pieprzem i gałką muszkatałową i zalać rybę. Wierzch posypać bułką tartą. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C i piec na pierwszej półce od dołu z termoobiegiem ok.30-35 minut. Bez termoobiegu czas pieczenia wydłużyć o 10-15 minut- piec do zrumienienia. Podawać z młodymi ziemniaczkami posypanymi koperkiem, co nie oznacza, że w zimie nie możemy zrobić takiej ryby.
Kolejna fajna propozycja na rybkę! Tylko ja się niestety jeszcze nie spotkałam z zielonym kalafiorem...
OdpowiedzUsuńAniu można zrobić tak samo z białym.Zielony kalafior ma trochę inny smak-taki bardziej intensywny,ale nie da się online przekazać smaku.Dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam dorsza w każdej postaci za wyjątkowo smaczne mięsko. Taką zapiekaną wersję chętnie wypróbuję. Miłego wieczoru Danusiu
OdpowiedzUsuńWitam Agusiu.Z tego upału to mózg wolniej pracuje.Nie wiem jak Ty,ale ja zaczynam powoli wysiadać.Dziekuję,że do mnie zajrzałaś.
UsuńPozdrawiam ciepło!!!
Wolniejsze obroty to nawet wskazane przy tych temperaturach, ale mnie upał nie zraża, bo cieszy mnie każda pogoda zawsze. Danusiu, u mnie dziś w domciu lody owocowe. Zapraszam
UsuńChętnie bym skorzystała,bo takie domowe to chociaż wiem co jem.Mnie upał ścina z nóg,ale funkcjonuję ,wchodzę co jakiś czas pod prysznic i jadę dalej.
UsuńPozdrawiam!!!
wspaniały obiad! lekki i sycący, bardzo zdrowy i taki wakacyjny.
OdpowiedzUsuńz wielką chęcią podkradam przepis i zapisuję "do zrobienia"!
Dzięki Karmel-itko za wizytę.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Ja też lubię dorsza, ale u nas ostatnio jest tak "oblodzony" w Koszyku (w Gieesie nie ma), że naprawdę nie wiem, skąd przyjechał (czyżby delta Mekongu? żółty człowiek potrafi nawet morską rybę zmusić do żerowania w słodkim bagnie). Twoja propozycja wygląda bardzo apetycznie, i ten zielony kalafior robi robotę, ale ja u nas nie wiedziałam. W każdym razie u Ciotki na wsi nie ma :-)
OdpowiedzUsuńWiesz Marzyniu,można zrobić inną rybę,nie musi być dorsz.U nas można kupić całkiem ładne filety dorsza dlatego dość często go robię.Zawsze patrzę skąd został odłowiony.Kalafior zielony jest bardzo smaczny,ma bardziej intensywny smak i tak ładnie wygląda.
UsuńPozdrawiam upalnie:)
Czy ta rybe piec w piekarniku pod przykryciem czy bez?
UsuńWitam. Bez przykrycia.
UsuńPozdrawiam:)
Witam. Czy z brokułem ta rybka będzie równie dobra? Justyna
OdpowiedzUsuńJustynko, może być z białym kalafiorem, brokułem też. Przepraszam, ale ja dopiero wróciłam ze szpitala.
UsuńPozdrawiam.
Dziękuję za odpowiedź. Życzę dużo zdrowia :)
UsuńBardzo dziękuję. Miłego weekendu.
Usuń