poniedziałek, 18 marca 2013

PIEROGI Z FARSZEM RESZTKOWYM



Zostało mi z niedzieli trochę rolady pieczonej z karkówki. Za dużo na jednego, za mało na dwóch. Za mało też na farsz do pierogów. Miałam jeszcze w zamrażarce mały woreczek bigosu. Rozmroziłam bigos i go odparowałam a resztki pieczonej rolady włożyłam do blendera i rozdrobniłam.W ten sposób miałam 2 farsze i zrobiłam pierogi ,które podałam z sosem grzybowym  i surówką.



   SKŁADNIKI na 24 duże pierogi (12 cm średnica)

       ---3 szklanki mąki
       ---1 szklanka mleka
       ---1/2 szklanki wody
       ---szczypta soli
      ---powyższe farsze

Do miski wsypać mąkę i wlać wrzące mleko wymieszane z wodą. Wymieszać łyżką i zostawić chwilę , żeby przestygło trochę. Ciasto wyrobić i przykryć szczelnie miską lub włożyć do woreczka foliowego i pozostawić w spokoju na 30-40 minut. Po tym czasie podzielić na 2 części i podsypując lekko mąką wałkować i wykrawać pierogi. Ja zrobiłam pierogi o średnicy 12 cm, bo mi się nie chciało robić mniejszych. 

W dużym rondlu zagotować wodę osoloną do smaku. Wrzucać pierogi i gotować ok.5-7 minut. Po wyjęciu z rondla pierogi polać leciutko olejem, żeby się nie sklejały. Kiedy ostygną "wymerdać" je w tym oleju i przełożyć do miski układając jedne na drugich,  a na pewno się nie skleją. Można je później odgrzać. Jeżeli podajemy od razu to nie ma potrzeby skrapiać olejem. Pierogi polałam sosem grzybowym. Tak więc miałam w miarę szybki obiad bo nie musiałam robić farszy.





4 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie ekonomiczne wykorzystanie resztek. W pierogach nie testowałam jeszcze. Chętnie spróbuję. Dzięki za pomysł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w "kuchni" staram się wykorzystywać wszystko co zostaje i często z tego wychodzą potrawy niezwykłe-pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają pysznie...ja też nic nie marnuję...z resztek często wychodzą najsmaczniejsze dania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak ,ale tego ciasta co dzisiaj wstawiłaś nie dałoby się zrobić z resztek-cały czas ono za mną chodzi-pozdrawiam i dziekuję:)

    OdpowiedzUsuń