Składniki na jeden blat 26 cm ( należy upiec dwa - jeden cieńszy) :
pierwszy blat:
- 200 g białek
- 400 g cukru
- 1 łyżeczka octu
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
drugi blat :
- 170 g białek
- 340 g cukru
- 1 łyżeczka octu
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- Białka ubić na sztywną pianę i stopniowo dodawać po łyżce cukru dalej ubijając aż do wyczerpania . Masa musi być gładka i lśniąca. Pod koniec ubijania dodać ocet, żeby masa się ustabilizowała. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia i wysmarować masłem - papier i boki . Można wysypać kaszką manną- lepiej się oddziela od formy.
- Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni C i od razu zmniejszyć temperaturę do 120 stopni C. Bezę suszyć ok. 2,5 godziny. Piekarnik uchylić i pozostawić do przestudzenia.
- Upiec jeszcze jeden cieńszy blat. Blaty można zrobić nawet kilka dni wcześniej pod warunkiem, że szczelnie je zapakujemy np. w rękaw foliowy do pieczenia mięs i zawiążemy końce. Takie blaty należy trzymać w temperaturze pokojowej - tam gdzie nie ma wilgoci.
Krem I :
- 250 g mascarpone
- 250 g śmietany 36 %
- 125 g gęstego likieru orzechowego lub innego np. amaretto - wg własnego smaku lub kokosowego w przypadku zamiany brzoskwiń na ananasy
- Jeżeli likier jest rzadki należy dodać jeden zagęstnik do śmietany
- Wszystkie składniki wcześniej mocno schłodzić w lodówce. Przełożyć do misy robota i razem zmiksować na krem- uważać, żeby nie ubijać zbyt długo, bo się zważy.
Krem II :
- 500 g mascarpone
- 250 g śmietany 36 %
- 170 g masy kajmakowej
- Podobnie jak powyżej wszystkie składniki wcześniej mocno schłodzić w lodówce. Przełożyć do misy robota i razem zmiksować na krem.
Masa brzoskwiniowa :
- 350 g brzoskwiń z puszki
- 100 g soku z brzoskwiń
- 4 płaskie łyżeczki żelatyny
- dodatkowo wiórki toffi do dekoracji - można użyć innych
- Brzoskwinie ze 100 g soku razem zmiksować na gładką masę. Podgrzać mocno w rondelku , zdjąć z palnika i dodać żelatynę- dobrze rozpuścić. Wlać do miseczki i pozostawić do ostudzenia. Krótko przed wyłożeniem na krem wstawić do lodówki, żeby trochę masa zaczęła krzepnąć.
Wykonanie :
- Grubszy blat bezowy położyć na paterę i zapiąć obręcz. Wyłożyć połowę kremu nr II i lekko krzepnącą masę brzoskwiniową. Przykryć cieńszym blatem. Wstawić do lodówki i pozostawić do całkowitego skrzepnięcia .
- Po tym czasie odpiąć obręcz i obłożyć całe ciasto drugą częścią kremu nr II. Cały krem wyrównać. Krem nr I użyć do dekoracji tortu przy pomocy dekoratora z dowolnymi tylkami- wg uznania. Na boki dodatkowo użyłam wiórków toffi i lekko podbarwiłam odrobinę kremu czerwonym sokiem.
- Tort należy wynieść w chłodne miejsce, ale nie wilgotne. Mój tort był przechowywany 2 dni.
uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa też- pozdrawiam :)
UsuńCudo nie tort Danusiu.
OdpowiedzUsuńOj, tam zaraz cudo Nadiu- he, he , tak wyszło- dziękuję Ci bardzo.
UsuńPozdrawiam :)
CUDOWNY I SMACZNY -POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńDziękuję Różo. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńpieknie i apetycznie wyglada .Wspanialy .
OdpowiedzUsuńZjadłabym znowu, ale robić się nie chce .Teraz dopiero na następną okazję. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam :)
Witam, tort cudny, zwrócił moją uwagę już dawno /jestem częstym gościem u Ciebie/, ale dziś dopiero doczytałam, że tort po 2 dniach był nadal ok. Jakiś czas temu robiłam tort bezowy /nieco inny/ i po nocy spędzonej w lodówce zaczął od spodu się "moczyć". Ważysz zawsze białka i dajesz cukru 2 razy tyle wagowo? Ja daję na 1 białko 5 dag cukru, może tu leży pies pogrzebany? Widzę, że sporo robisz tortów bezowych, dlatego pytam. Ja też je uwielbiam. Pozdrawiam. wypływał jakiś płyn i to coraz więcej. Jak sądzisz Danusiu, co mogło być powodem? Nigdy wcześniej mi się to raczej nie zdarzyło, a przynajmniej nie w taich zauważalnych rozmiarach. C
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Danusiu, widzę, że coś tekst mi się poprzestawiał, ale sens chyba został... tekst po słowach "pozdrawiam" powinien znaleźć się po "moczyć"... przepraszam, zobaczyłam dopiero teraz...
OdpowiedzUsuńWitam Almanko. W większości spodów bezowych jak również małych bez stosuję zasadę 1 : 2. Czyli jedna porcja białek i dwie porcje cukru zachowując stosunek wagowy. Najczęściej taki wypiek zjadamy w jeden dzień, bo krem w połączeniu z bezą często powoduje podciekanie. U mnie czasami też podcieknie , ale to nie jest tego dużo. Krem chyba trochę rozpuszcza bezę i ona może po dłuższym staniu troszkę podciekać i mięknie. Pozdrawiam Almanko.
UsuńDanusiu muszę zrezygnować z likieru. Czy dać coś w zamian?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witam Basiu. Musi być coś w zamian, wagowo. Pozdrawiam Basiu :)
Usuń