Na Dzień Dziadka była babka. Nie pieczona, ale gotowana. To bardzo dawny przepis. Przepis z czasu początków mojego małżeństwa. To ciasto nigdy mi się nie znudziło.
Kojarzy mi się raczej z Wielkanocą, bo każdego roku jest na stole wielkanocnym. W środek babki wkładam kilka gałązek bukszpanu i wtedy przybiera świąteczny wygląd.
Polecam, babka jest niezwykle smaczna, kto ją robi ten pewnie przyznał by mi rację. Do wykonania tego ciasta jest potrzebna specjalna foremka zamykana od góry. Warto ją mieć, bo można również w niej przyrządzać smaczne potrawy dla dzieci jak również wytrawne dania obiadowe.
SKŁADNIKI:
Szklanka o poj. 250 ml
Foremka do babki gotowanej z przykryciem
--- 5 jajek
--- 25 dkg masła lub margaryny
--- 1 szklanka mąki ziemniaczanej
--- 1 szklanka mąki tortowej
--- ¾ szklanki drobnego cukru lub kryształu ( dłużej trzeba ucierać)
--- skórka otarta z 1 cytryny
--- sok z połowy cytryny ( odjęłam łyżkę, a w jej miejsce dałam likier orzechowy)
--- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
--- aromat wanilii lub migdałowy – odrobinę bo to jest babka zamknięta w foremce
1)Foremkę do babki wysmarować masłem i wysypać dokładnie kaszką manną. Przygotować sobie garnek trochę wyższy od foremki i włożyć na dno cienką ściereczkę.
2)Masło ucierać z cukrem dodając po jednym żółtku. Utrzeć mikserem na gładką masę.
3)Obydwie mąki i proszek do pieczenia wymieszać i dodawać stopniowo do utartej masy dalej miksując. Dodać sok cytrynowy, otartą skórkę i aromat lub likier orzechowy, amaretto- wg uznania.
4)Ubić pianę z białek z odrobiną soli i dodać w 3 partiach do utartego ciasta- wymieszać.
5)Ciasto przełożyć do foremki i zamknąć. Wstawić do garnka i wlać zimną wodę do 3/4 wysokości formy. Garnek przykryć pokrywką i gotować na wolnym ogniu 1 godzinę i 20 minut licząc czas od zawrzenia wody.
6)Po tym czasie garnek zestawić z ognia i nie odkrywając pozostawić na 10 minut. Formę z babką wyjąć i ponownie po 10 minutach otworzyć i wyjąć na paterę. Ostudzoną polać polewą czekoladową.
UWAGA!
Jeżeli babka wstawiona do wody unosi się do góry pod jej naporem, foremkę od góry trzeba czymś obciążyć i garnek przykryć. To jest ważne, żeby woda sięgała do 3/4 wysokości formy.
POLEWA:
--- 100 gram gorzkiej czekolady
--- 100 gram gęstej śmietany
Czekoladę połamać na kawałki, dodać śmietanę i całość wstawić w miseczce do drugiej miski z gorącą wodą. Dobrze wymieszać. W razie potrzeby zmienić wodę . Część polewy rozprowadzić pędzlem, a resztę polać ozdobnie. Można posypać wiórkami kokosowymi, orzechami itp.
BABKA CZYTELNIKÓW :
BABKA CZYTELNIKÓW :
Mariola T. Justynka z Gdańska Justynka z Gdańska
Poniższa babka jest gotowana w słoikach- pomysł przedni.
Gotowanej jeszcze nigdy nie robiłam! Ba, nawet nie miałam okazji spróbować! Aż ślinka cieknie! :)
OdpowiedzUsuńWitam. Polecam, babka jest bardzo smaczna szczególnie na drugi dzień. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
pokaźna baba)))
OdpowiedzUsuńTo tylko takie wrażenie, foremka na tą babkę nie jest duża- dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
No właśnie, powiedz mi Danusiu bardzo Cię proszę, jaką pojemność ma Twoja foremka? Bo tu 5 jajek, czyli dość duża babka a ja widziałam taką foremkę, ona była nieduża i Ty też piszesz, że Twoja duża nie jest....
UsuńWitam Elżuniu. Przed chwilą zmierzyłam pojemność. Moja forma ma pojemność 2 litrów. Tego wizualnie się nie czuje, bo ona nie jest wysoka. Pozdrawiam Elżuniu :)
UsuńJak pysznie ta babka wygląda, aż dostałam ślinotoku :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/
Dzięki JaGuś za odwiedziny.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
dzięki Danuś za przepisik. Z ogromną przyjemnością zrobię. Buziaki
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy Agnieszko, zrobiłam to z ogromną przyjemnością.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Od lat przymierzam się do zrobienia tej baby.Brak foremki mi przeszkadza.Pora się zaopatrzyć.
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność kiedyś posmakowac babki gotowanej, pyszniutka.Tamta jednak była drożdżowa
Twój przepis wypróbuję
Z tego wszystkiego najtrudniej kupić foremkę. Sama się kiedyś zabierałam za wymianę na nową, bo stara się już wysłużyła i robiłam to chyba "ruski miesiąc". Dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
wielka babka:d na pewno smaczna:)
OdpowiedzUsuńJustynko ona nie jest wielka, to dość mała foremka- z 5 jaj to średnia babka.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Witaj Danusiu,przepis mam identyczny,foremkę podobną.Ostatnio piekłam ją właśnie na Wielkanoc.Tak jak napisałaś jest urokliwa na stole z bukszpanem,a smak cudowny,jakże inny od pieczonej.Dzięki za przypomnienie,chyba jutro ją zrobię,takiego mi smaka narobiłaś,dziękuję i pozdrawiam.Magda z Gniezna
OdpowiedzUsuńWitam. Ja ją Madziu jak już wspomniałam piekę przede wszystkim na Wielkanoc, ale też mnie naszła " smaka" . Dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Danusiu super babka :)ja również mam foremkę i gotuję babkę,a czasami nawet dodaję do niej jabłka i mojej mamie smakuje bardziej,bo jest soczysta :) Piszesz,ze w foremce można coś jeszcze przygotować dla dzieci i nie tylko...napisz proszę co to takiego?
OdpowiedzUsuńWitam. Za długo by pisać, ale pojawią się na moim blogu potrawy słodkie i wytrawne na obiad, czy kolację, które przyrządzam w tej foremce. Zrobię to niebawem. Obiecuję. Do tej pory nie wstawiałam takich potraw, mimo że robię , bo wydawało mi się, że czytelnicy nie będą zainteresowani. Spróbuję wstawić, ale najpierw muszę ugotować i sfotografować.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Brzmi bardzo ciekawie, a ta foremka jest interesująca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To był Aniu jeden z przepisów, które zagościły u mnie krótko po ślubie. W międzyczasie zmieniłam raz foremkę, bo pierwsza się wysłużyła. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam wieczornie!!!
OD roku przymierzam się do kupna formy i teraz nadszedł ten czas dzięki twojemu przepisowi :)
OdpowiedzUsuńWitam złotykolczyku. Rozumiem to doskonale, bo wiem z autopsji jak ja się czasami przymierzam do kupna jakiejś foremki . Długo się zastanawiam i w końcu i tak kupię.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Uwielbiam babki :) Twoja wygląda mega smakowicie :) Tez miałam ochote zrobic babkę gotowaną, jednak nigdzie nie mogę znaleźć formy :(
OdpowiedzUsuńWitam Joasiu. Jeżeli mogę coś doradzić- widziałam takie foremki na Allegro. Dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Szanowna Pani Danusiu,
OdpowiedzUsuńuprzejmie donoszę, że dzisiaj zrobiłam tę babkę wg Pani przepisu, co ciekawe - nie mam tej specjalnej zamykanej foremki - użyłam takiej zwykłej "babkowej" z kominkiem, na koniec górę foremki dokładnie uszczelniłam folią aluminiową. WYSZŁO ! Babka jest bardzo delikatna, ja swojej nie polewałam czekoladą (za dużo kalorii jak dla mnie), nie ma charakterystycznej upieczonej skórki (można ja porównać do pampuchów - takich bułek drożdżowych na parze). Przyznam, że wolę babki pieczone, ale przepis ten ma wielką wartość, ponieważ są sytuacje, kiedy np. nie mamy dostępu do piekarnika lub piekarnik jest zajęty. Jest jeszcze jedna ogromna zaleta takiej gotowanej baby : nie można jej przypalić !
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna
Witam Pani Kasiu. To bardzo dobry pomysł. Babka Pani Kasiu jest podobna do pampuchów, ale tylko z wyglądu. Pampuchy zdecydowanie się różnią w miąższu od pieczonych bułek. Babka jest jasna, bo nie była pieczona w piekarniku. Nie mniej jednak po polaniu czekoladą, degustator, który by nie wiedział jakim sposobem została przyrządzona nie zorientowałby się, że nie jest pieczona. Ona w wyglądzie po przekrojeniu jak również w smaku jest właściwie bardzo podobna do pieczonej, tylko bardziej delikatna. Jak każdy rodzaj babki ma swoich zwolenników i przeciwników. W moim domu jak również wśród wielu moich znajomych ta babka jest bardzo lubiana, szczególnie na drugi dzień . Bardzo szanuję Pani zdanie, bo każdy ma inne poczucie smaku. Dziekuję bardzo.
UsuńPozdrawiam cieplutko w bardzo mroźny wieczór!!!
Zapisuję ! Mam foremkę zamykaną od góry do gotowania budyniu, bardzo stara, ma chyba 100 lat, bez przesady. Przekładam ją w piwnicy z regału na regał, obiecując sobie,że zrobię w niej wreszcie budyń wg starej receptury i nareszcie doczeka się użycia , zrobię tę babę Danusiu. Przepisu nie znałam , więc tym bardziej jestem ciekawa smaku. Teraz zastanawiam się, czy moja forma ma komin, jutro sprawdzę.
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, gratuluję.Pozdrawiam serdecznie
Też mam drugą , taką stareńką, ale ona mi trochę pordzewiała- była mocno eksploatowana. Kupiłam sobie drugą jakiś czas temu, bo jak Mąż kiedyś był na diecie to sporo robiłam takich budyni słodkich i wytrawnych i robię nadal. Nie wiedziałam, że czytelnicy są zainteresowani takimi potrawami, więc ich nie wstawiałam na bloga. Planuję po niedzieli taki wytrawny budyń na obiad i chyba spróbuję go wstawić .
UsuńMyślę, że Twoja foremka komin ma, bo te formy do budyni chyba go zawsze miały. Dziekuję.
Pozdrawiam cieplutko - u nas jest teraz -18 stopni.
Witam Pani Danusiu zrobiłam babkę i niemal się rozpłakałam jak zobaczyłam co z niej wyszło,nie miałam formy do gotowania i zrobiłam w takiej zwykłej babkowej nakryłam ją folią aluminiową i po ugotowaniu wyszedł jeden ciężki zakalęc i babka wylądowała w koszu.Pozdrawiam Kasia z Obornik
OdpowiedzUsuńWitam pani Kasiu. Forma przykryta folią nie jest szczelna i spada temperatura wewnątrz formy. Powyżej jedna z czytelniczek pisała, że robiła taki sposobem, podejrzewam, że efekt był podobny do Pani babki. Babka z formy właściwej jest pulchniutka, wyrośnięta. Nie da się Pani Kasiu przeskoczyć pewnych rzeczy, żeby były właściwe.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Jeszcze jedno. Tak się zastanawiam, jak Pani obciążyła foremkę od góry. Babka pod wpływem parcia wody, której jest do wysokosci 3/4 formy unosi się do góry i musi być czymś obciążona , żeby była zanurzona na podaną wysokość?
UsuńWłaśnie ze niczym nie obciążyłam bo wydawało mi się że stabilnie sobie siedzi w garnku muszę koniecznie zakupić sobie tą formę dziękuję za szybką odpowiedz.Kasia
OdpowiedzUsuńWidziałam takie formy na Allegro, ale trzeba popatrzeć na targu, tam też czasami mają tacy drobni handlarze. Pani Kasiu jak babka nie była obciążona, to się nie gotowała równomiernie i dlatego była porażka.
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Witam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBułeczki upieczone, wędlinka zrobiona i przyszedł czas na babkę gotowaną :)
Dziękuję za wszystkie przepisy :-*
Mam parę pytań - mam podobny stary przepis, tylko tam się dodaje dwie łyżeczki proszku do pieczenia, a tutaj trzy. Proszę o radę, czy proszek jest konieczny w takiej ilości i czy jest mocno wyczuwalny? Z mojego przepisu jeszcze nie piekłam, był całe lata w zeszycie. Dopiero parę dni temu zakupiłam formę i chciałabym upiec pyszną babę :)
Drugie pytanie - czy mogę upiec inną babkę w tej formie? Mam świetny przepis na marcepanową (pieczoną normalnie w piekarniku) i chętnie upiekłabym ją w wodzie, byłaby bardziej wilgotna.
Wiem, zawracam głowę hihi ale kogo mam zapytać jeśli nie SKARBNICĘ WIEDZY :)))
Pozdrawiam,
Bosia :)
Witam Bosiu. To ja dziękuję, że skorzystałaś z moich przepisów. Chociaż wiem, że moje przepisy nie idą w przysłowiowy "dym". Co do proszku do pieczenia- ja mam w przepisie oryginalnym dwie łyżeczki proszku do pieczenia. Wiem jednak z doświadczenia, że te 2 łyżeczki były lekko kopiaste, bo kiedyś nie pisało się tak szczegółowo- czy płaskie , czy nie. Dlatego Bosiu w starych przepisach wnoszę małą korektę i w przypadku tej babki daję 3 płaskie łyżeczki. Bosiu, proszku się nie wyczuwa. Ja w tej formie nie piekłam babki, ale robiłam sernik gotowany i był bardzo smaczny. Bardzo kremowy i puszysty, ale bardziej coś jak lekki budyń. Nie zawracasz mi Bosiu głowy- taka wymiana doświadczeń przyda się mnie również. Myślę jednak, że coś mi podpowiedziałaś, bo tak się zastanawiam czy tej formy nie wykorzystać do innych ciast, bo skoro babka jest "upieczona" czyt. gotowana, to dlaczego by nie spróbowac.
UsuńPozdrawiam serdecznie .
Dziękuję Danusiu za tak szybką odpowiedz :)
UsuńBabkę upiekłam, dałam 2,5 łyżeczki proszku (piekłam zanim mi odpowiedziałaś )
Wyszła cudowna, moja pierwsza gotowana babka, jak malowana, tak się cieszę :)))
To miejsce jest niesamowite, czytam przepisy i ciągle planuje, co jeszcze ugotuję lub upiekę. ogranicza nas tylko jedno - pojemność żołądka hihi jesteśmy w dwójkę więc nie mogę szaleć z ilością, ale pomalutku będę kolejno realizować upatrzone przepisy.
Jak tylko upiekę inną babkę w tej formie, to zaraz dam znać, może komuś się przyda taka informacja :)
Pozdrawiam Cię Danusiu bardzo serdecznie i jeszcze raz dziękuję za te wszystkie pyszne przepisy.
Bosia :)
Bosiu, nas też jest tylko dwoje, ale ja jestem mały żarłoczek, większy od Męża i raczej wszystko zjadam. Część tej babki możesz sobie zamrozić w 2 woreczkach foliowych- ona również bardzo dobrze smakuje po rozmrożeniu jak większość babek. Taka informacja o innej babce mnie się też przyda Bosiu. Bardzo Ci dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie- a takiej babki gotowanej to bym tak zjadła teraz- nie wiem jak ja zasnę- ha, ha.
Witam serdecznie
OdpowiedzUsuńczy babki które są na Pani blogu po upieczeniu można mrozić lub przechowywać je przez dłuższy czas w chłodnym miejscu ?Za odpowiedz bardzo dziękuję i życzę dużo siły przed świętami :-)
Witam Beatko- Pani nie - Danuta jestem , bardzo proszę. Wszystkie babki można mrozić, ale wszelkie dekoracje i polewy dopiero po rozmrożeniu. Babkę delikatnie owijam folią spożywczą i wkładam do woreczka foliowego. ja właśnie dzisiaj zrobiłam babkę gotowaną i już zamroziłam. Zrobiłam też biszkopt na tort i też zamroziłam. Nie dałabym rady wszystkiego zrobić na ostatnią chwilę. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam serdecznie,zastanawiam się nad wielkością formy do babki.ponieważ na Allegro widzę różne ,to zapytam Ciebie znawczynię , którą wybrać? Twoja imienniczka Danusia.
OdpowiedzUsuńWitam Danusiu. Foremki do babki gotowanej przeważnie mają pojemność 2 litry , chociaż w kształcie się mogą różnić. Ja mam nawet dwie- jedna wyższa i "szczuplejsza", druga niższa i "grubsza", ale pojemność taka sama - 2 litry.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję:) Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
UsuńPozdrawiam Danusiu :)
UsuńZrobiłam wczoraj (po raz pierwszy) - babka baaardzo dobra! :) dziekuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńWitam Kasiu. To widzę, że była próba generalna- bardzo mi miło, że zasmakowała. Dziękuję Ci bardzo Kasiu.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witaj Danusiu.Dziś zamówiłam sobie foremke do babki gotowanej,skuszona Twoim przepisem.Były foremki małe i duże,ja zamówiłam mniejsza 16cm za ok.47 zł. Ceny tych foremek dość wysokie.Ale dla takiej babki warto.Życzę przyjemnego stania w kuchni,JustynaM
OdpowiedzUsuńWitam Justynko. Nie będziesz żałowała, bo i w ciągu roku można ją zrobić. Chyba Mąż mi fotel na kółkach z dołu przyniesie i będę jak ta Marysia jeździła po kuchni.
UsuńPozdrawiam Justynko :)
Danuś.W święta była biała gotowana.Rewelacja.Zrobiła furorę.Wczoraj przyleciał syn i odmroziłam kawałeczek dla niego przeznaczony.I usłyszałam pytanie dlaczego tak mało.Tak więc w tej chwili zabieram się za czekoladową,której jeszcze nie znamy.Relacja potem.Pozdrawiam Danusiu,Alina.
OdpowiedzUsuńHe, he- Alinko dziękuję. Lepiej późno niż wcale. Przepraszam.
UsuńPozdrawiam serdecznie ":)
właśnie rozmawiałam z mamą o babce gotowanej i idę na rynek do selgaru po formę :)
OdpowiedzUsuńTo moja "ulubiena"- he, he :)
UsuńPowiem Ci Danusiu, że nasza też. Zawsze mama robiła i robi babkę gotowaną. To jest moim zdaniem najlepsza babka i o głowę bije wszystkie pieczone.
UsuńTeż ją uwielbiam . Poza tym staram się ją gotować rzadko, żeby pozostała takim świątecznym wypiekiem. Pozdrawiam :)
UsuńBrak formy to nie problem!
OdpowiedzUsuńBabkę gotowaną przygotowuję w słoikach, najlepiej takich mniejszych, 1 słoik = 1 porcja.
Dość zabawnie wygląda babka podana w słoiczkach, ale można na upartego próbować wyjąć.
Zakrętki zakręca się, ale nie używając siły. Reszta przepisu pozostaje bez zmian.
Wprawdzie słoiczki wielkości szklanki gotuję lekko ponad godzinę, ale poza tym nie ma większych problemów.
Polecam babki słoikowe :)
Można i tak pod warunkiem że słoik jest idealnie prosty, żeby te babeczki można było wysunąć i polać polewą. Lubię takie nieszablonowe pomysły i pewnie kiedyś wypróbuję. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam :)
Danusiu babka na świątecznym stole długo nie postała. Pyszna i przepis super napisany ,bardzo dziękuję. JustynaM
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję Justynko. Tobie nie może się nie udać.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Babka wygląda smakowicie i mam nadzieję, że nie będzie zakalca - w pieczonych mi często wychodzi. chce kupić foremkę - są 2 do wyboru 1,5 l i 2 l . Która będzie odpowiednia, ta mniejsza wystarczy?
OdpowiedzUsuńJak już pani chce kupić to lepiej 2 litrową. Cena pewnie niewiele się różni. Można w niej również przyrządzać różne potrawy np. budynie mięsne czy warzywne. Jeżeli się pani trzyma ściśle jakiegokolwiek przepisu to zakalec nie ma prawa wyjść. Ważne jest, żeby nie zamieniać składników.
UsuńPozdrawiam :)
kupiłam Danusiu w końcu formę na babkę gotowaną. Proszę Danusiu podaj kilka przepisów na inne dania z tej formy ! najlepiej wytrawne. widziałam w starych książkach różnego rodzaju budynie wytrawne ale Tobie i Twoim przepisom ufam bardziej i wolałabym z Twojego przepisu coś zrobić bo wiem że wyjdzie ! PROSZĘ DANUSIU ! Klaudia z Siemianowic. Mój drugi syn Józef ma już 11 miesięcy więc pewnie taki budyń gotowany wytrawny bardzo by mu smakował. Buziaczki !
OdpowiedzUsuńWitam Klaudio. Babka gotowana to nasze ulubione ciasto wielkanocne. Co do budyniu, to kilka jest na moim blogu, ale chyba ba słodko. Wytrawnie też będzie, ale nie tak szybko, bo u mnie we dwoje jakoś to trzeba zjeść. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńDanusiu to jest przepis na 2l formę do babki?
Pozdrawiam.
Tak Basiu , babka jest w niej ciut niższa niż sama forma - pozdrawiam serdecznie :)
UsuńUwielbiam ją. Gotowała ją moja mama w formie którą tato zrbił własnoręcznie. Teraz z kolei ja ją robię i też w tej rodzinnej formie , która przetrwała ok.50 lat. Babka jest wspaniała znika w oka mgnieniu 😊
OdpowiedzUsuńBasiu, ta babka to moja młodość i dzieciństwo. Mam do niej ogromny sentyment , poza tym wszyscy ją lubimy, ale w ciągu roku rzadko ją gotuję, bo może to trochę dziwaczne, ale nie chcę żeby zatraciła swoją świąteczność. Pozdrawiam Basiu :)
UsuńBabka jest przepyszna taka ciut inna w smaku, bardzo nam smakowała. Będę piekła jeszcze nie raz mniam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danusiu
Tak Basiu, ona ma inny smak. Mnie smakuję jak jest taka świeża. Nie jest duża, więc szybko schodzi. Pozdrawiam serdecznie Basiu :)
UsuńTaką babkę dawno temu robiła moja mama, była pyszna.Wstyd się przyznać, ale foremka stoi zapomniana na regale w piwnicy.Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńBabkę zrobiłam zgodnie z przepisem, jednak wyszła niska i taka zbita... :( Dlaczego?
OdpowiedzUsuńWitam. Pewnie gotowała Pani na zbyt silnym ogniu i nie wyrosła. Tą babkę trzeba gotować od momentu zawrzenia wody na bardzo wolnym ogniu i foremka nie może podskakiwać. Jest Pani pierwszą osobą, której ta babka nie wyszła...przykro mi...pozdrawiam :)
UsuńBabka jest zbita i nawet przypomina lekko surową (?), więc nie wiem już jaki jest powód, za mocny czy za słaby ten ogień.. ;( Od krótkiego czasu mam indukcję, jeszcze jej nie wyczułam, ale nawet nie było słychać, żeby babka się gotowała, więc myślałam, że jest ok. Następnym razem wezmę mniejszy poziom i dam znać czy wyszła...
OdpowiedzUsuńProszę jeszcze o informację czy jeśli ogień był za silny dla babki to też może powstać efekt przypominające surowe ciasto w środku?
OdpowiedzUsuńW piątek dojechała moja forma do babki gotowanej i nie mogłam się doczekać,aż ja wypróbuję. Przewertowałam kilkadziesiąt stron w internecie,aż znalazlam Twój przepis. Babka wyszla pyszna, bardzo wyrośnieta, puszysta. Będę powtarzać. Dziękuję😊
OdpowiedzUsuńSuper przepis! Na pewno powtórzę wiele razy
OdpowiedzUsuń