Ta szynka z szynkowara nie jest ze zmielonego mięsa. Mięso jest pokrojone w plastry w poprzek włókien i rozbijane jak na kotlety schabowe. Szynka wygląda jak z jednego kawałka, dobrze się kroi w cienkie plasterki. Żeby sprawdzić czy jest smaczna trzeba ją po prostu zrobić.
SKŁADNIKI:
---1 kg chudego mięsa od szynki wieprzowej
---4 płaskie łyżeczki żelatyny
---1,5 płaskiej łyżeczki soli peklowej
---1,5 płaskiej łyżeczki soli zwykłej (dałam morską)
---1/2 płaskiej łyżeczki pieprzu ziołowego
---1 płaska łyżeczka kolendry
---1 płaska łyżeczka cukru lub miodu
---1 ząbek czosnku
---1/2 szklanki wody niegazowanej
Starać się kupić taki kawałek mięsa, żeby łatwo było pokroić w poprzek włókien. Mięso umyć i obsuszyć. Pokroić w 1-1,5 cm plastry w poprzek włókien- te małe kawałki jeżeli takie są też w poprzek włókien. Mięso pobić jak na kotlety schabowe. Wszystkie przyprawy,łącznie z przetartym czosnkiem wsypać do 1/2 szklanki wody wymieszać i wylać na plastry mięsa. Mięso bardzo dobrze wyrobić ręką, aż się będzie kleiło do rąk. Wyrabiać tak jak mielone lub w mikserze na najwolniejszych obrotach.
Do szynkowara włożyć woreczek i układać równomiernie plastry, plasterki mocno dociskając jeden do drugiego. Całość mocno jeszcze docisnąć dłonią, żeby wyszło powietrze. Skręcić woreczek tak, żeby też było jak najmniej powietrza. Zamknąć szynkowar i wstawić do lodówki na ok.30 godzin. Po tym czasie parzymy szynkę 2,20 godziny w temperaturze 75-80 stopni C- nie większej,licząc czas parzenia od momentu kiedy woda osiągnie właściwą temperaturę. Szynkę razem z szynkowarem schłodzić pod bieżącą wodą i wstawić do lodówki na 12 godzin. Po tym czasie można wyjąć szynkę i się nią delektować.
SZYNKA CZYTELNIKÓW :
SZYNKA CZYTELNIKÓW :
Jerzy- dodatek wołowiny Bożenka z bloga "Moje domowe kucharzenie"
Nie no - obłędna! Mniam:)
OdpowiedzUsuńA ta galaretka jaka smaczna.
UsuńPozdrawiam!!!
Szanowna Pani Danusiu,
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością wyczekiwałam kolejnego wyrobu mięsnego, oczywiście spróbuję niebawem (aktualnie mam zajęty szynkowar przez inną mielonkę z Pani propozycji). Dotychczas tego typu wyroby poddawała Pani dwuetapowej "obróbce", tzn. najpierw było działanie jedynie soli peklującej, a potem innych przypraw, tym razem dodała Pani wszystko jednocześnie oraz skróciła cały cykl z ok. 48 do 30 godzin. Przyznam, że ta uproszczona wersja bardziej mi się podoba, czy wg Pani można ją stosować do pozostałych wyrobów (bez uszczerbku dla jakości) ?
Pozdrawiam
Katarzyna
Witam Pani Kasiu.Cieszę się,że publikowane przeze mnie przepisy mogą się przydać moim czytelnikom.
UsuńSkróciłam cały cykl czasowy ponieważ skończyły mi się wędliny i nie miałam dla Męża na kanapki do pracy.Postanowiłam skrócić czas oczekiwania właściwie ryzykując,że coś będzie nie tak smakowo-inaczej po prostu bym nie wstawiła na bloga.Szynka się dobrze przepeklowała i jest równie smaczna jak w cyklu 48 godzinnym,którą wcześniej zawsze tak robiłam.Pani Kasiu pozostałe szynki zawsze robiłam tak jak jest w przepisach,ale stopniowo będę po kolei każdą sprawdzała i jeżeli wszystko będzie jak trzeba to zmienię w przepisach czas oczekiwania.Na dzień dzisiejszy nie mogę Pani potwierdzić,że skrócony czas będzie sprzyjał smakowi poprzednich szynek.Ja do przepisów na szynki dochodziłam metodą prób i błędów,ale teraz już śmielej coś zaczynam zmieniać z powodzeniem dla przepisu.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Świetna!Byłam ciekawa jak wyglądają szynkowarowe szynki,słyszałąm o takich,ale nie próbowałam,ani nie miałam okazji podejrzeć:)Domowe wyroby najlepsze:)
OdpowiedzUsuńTak to prawda,ja szynki domowe robię już od kilku lat i na kupne nie przejdę-w końcu tak dużo tych wedlin się nie je,więc można sobie raz na tydzień,czy dwa taka szyneczkę zrobić.
UsuńPozdrawiam!!!
Danusiu, znowu mnie zainspirowałaś (jak dobrze, że tu trafiłam!) szynka suszona w pończosze już się suszy 6.ty dzień (u ciotki na wsi, na przewiewnym strychu) - co z niej wyjdzie zdam relację. A ta wędlinka wygląda tak smakowicie, jak te szyneczki z Krakusa, o których marzyliśmy w głodnych latach 80-tych, a szły na eksport...
OdpowiedzUsuńAle gdzie można kupić taki szybkowar?
Odpisz mi skarbie na moim blogu :-)
Marzyniu.Wobec wcześniej pojawiających się tych samych pytań o szynkowar itp.na moim blogu w "Domowy wyrób-galeria" w dziale "Wędliny" jest wszystko napisane co dotyczy szynkowara.Myślę,że się nie obrazisz,że Cię tam odsyłam.
UsuńPozdrawiam w dalszym ciągu upalnie!!!
Danusia, ponieważ ja ciągle mam dylemat jaki szynkowar kupić, powiedz mi jakiej pojemności jest Twój ? Jaką ilość mięsa można w nim umieścić ?
OdpowiedzUsuńDanusiu mój szynkowar jest o całkowitej pojemności ok.1,6 litra.Ale wsadu mięsnego nie mogę mieć więcej jak 1.20 kg,żeby bezpiecznie się parzyło i nie dostała się woda do środka,no i żeby w ogóle można było zapiąć sprężynę.Na moim blogu w "Domowy wyrób-galeria" w dziale "Wędliny" jest informacja na temat szynkowarów- tam jest więcej wyjaśnione.
UsuńPozdrawiam!!!
Rewelacja, niestety nie mam szynkowara, ale teraz już jestem pewna, że chcę mieć!
OdpowiedzUsuńPrzepis zabieram do ulubionych.
Proszę sobie poczytać o szynkowarach i osłonkach na moim blogu w "Domowy wyrób-galeria" w dziale wędliny.Może coś się Pani przyda.
UsuńPozdrawiam!!!
Witam Danusiu wielki szacun dla Ciebie!!!Jesteś WIELKA!!!Testuję twoje przepisy na okrągło moja rodzina i znajomi są zachwyceni!
OdpowiedzUsuńTrzymaj tak dalej. Pozdrawiam serdecznie.Renia
Witam Reniu.Zaraz wyjeżdżam na urlop,więc mnie nie będzie do 20 sierpnia,ale po powrocie zaraz wracam na bloga.Bardzo Ci dziękuję za wystawienie komentarza i rekomendację moich wyrobów.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Tutaj też brakuje zdjęć? Co to się podziało Danusiu?
OdpowiedzUsuńWitaj,czytam tak doskonale Twoje przepisy ,że aż ślinka cieknie ,mam nadzieję ,że i mnie się uda coś nie coś upitrasić w moim szynkowarze i będzie tak apetycznie smakować ,bardzo dziękuje za przepisy .Pozdrawiam i życzę Zdrowych Wesołych Świąt Bożego Narodzenia :-))
OdpowiedzUsuńWitam. Lepiej późno niż wcale. Matulu moja kochana, przeoczyłam ten komentarz w świątecznej gonitwie, ale bardzo, bardzo dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Zrobiłem szynkę ,zmieniłem tylko proporcje mięsa 30dkg wołowego i 700dkg szynki wieprzowej ,reszta z Danusi przepisu ,wyszła pyszna załaczam fotkę . Jurek
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Z wołowiną nie robiłam, jakoś mi nie przyszło do głowy, ale czas nadrobić zaległości, wypróbuję i wstawię na bloga. Szukam tej fotki i nie wiem gdzie jest. Patrzałam na gmailu- tam nie ma, może gdzieś się schowała, Wstawiłabym do galerii Ugotuj to co ja- bardzo proszę wstawić na gmaila- będzie mi miło. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda dwukolorowa szyneczka. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Żle napisałem, nie 700dkg tylko 70dkg,fotkę wysłałem na gmaila, przed chwilą pozdrawiam. Jurek
OdpowiedzUsuńJa i tak widziałam gramy, także nic sie nie stało. Zaraz tam biegnę.
UsuńDziekuję bardzo!
Witaj Danusiu, następna szyneczka gotowa, z plastrow mięsa wyszla bardzo smaczna. znikla blyskawicznie tym bardziej że dzielę sie z dziećmi/ są bardzo zadowoleni i też im bardzo smakuje/ Ciekawa jestem jak dlugo taką szynke można trzymać żeby zrobić np. na gościenę dwa rodzaje szynki jedną trzeba zrobić prędzej i czy bedzie tak samo pyszna jak świeza? Moje szynki znikają od razu twoje pewno też ale moze kiedyś mialaś troche dłużej.Mąż już ze sklepu wędliny nie chce tak mu zasmakowały i myśli jaką już następną zrobic a ja go popieram.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Jadzia
Witam Jadziu. Dopiero teraz siedzę i odpisuję na komentarze, bo w dzień nie bardzo mam kiedy, szczególnie w piątek. Jadziu jak dzielisz się z dziećmi to Ci niewiele zostaje. Znam to, bo jak moje dzieci przyjeżdżają to robię kilka sztuk- zawsze ode mnie wycyganią. Jadziu ja taką szynkę jem gdzieś ok. tygodnia. Zawsze robię w piątek i wystarcza do następnego, bo jemy też inne wyroby. Zawsze mam w zapasie w słoikach paprykarz szczeciński domowy i jakąż kiełbaskę w zamrażarce, więc jedna mi na tydzień wystarcza. Bardzo Ci dziękuję za komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam Serdecznie :) Pani Danusiu dzisiaj zapakowałam do szynkowaru mięsko na te szynkę z plastrów mięsa . Mięsa wyszło mi trochę mniej niż kilogram bo tak z 80 dkg , zmniejszyłam więc ilość pozostałych składników , mam pytanie , czy przy mniejszej ilości mięsa trzymać w lodówce te 30 godzin przed parzeniem ? czy można krócej . Mam jeszcze jedno może głupie pytanie ale pierwszy raz robię mięsko w szynkowarze , czy takie długie trzymanie mięsa w zamkniętym szynkowarze nie grozi wytworzeniem się jakiś bakterii lub zepsuciem mięsa ? wiem że mięso jest z solą ale wolę się upewnić i przepraszam za głupie pytanie ;) Mam nadzieję że moja szyneczka się uda :) Pozdrawiam Bożena :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Bożenko.
UsuńMożna troszkę skrócić marynowanie- do ok. 26 godzin. Zapewniam, że nie grozi to niczym, ja szynki robię od wielu, wielu lat . Bożenko to nie jest głupie pytanie, dobrze, że pytasz- lepiej rozwiać wątpliwości. Powodzenia.
Pozdrawiam :)
Pięknie Dziękuję za odpowiedź :) i jeszcze jedno bo zapomniałam , czy podczas parzenia garnek przykryć pokrywką ? .
OdpowiedzUsuńBożena .
Oczywiście- inaczej nie dałoby się utrzymać temperatury odpowiedniej .
UsuńPozdrawiam :)
Jeszcze raz Dziękuję Pani Danusiu :) Blog Super !! Zagoszczę tutaj na dobre ;)
OdpowiedzUsuńBożena .
Bożenko bardzo Ci dziękuję i zapraszam.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Witam Serdecznie Pani Danusiu :) Dzisiaj wyciągnęłam już szynkę z szynkowaru , jest dokładnie zbita i super się kroi .Mam tylko pytanie , czy ona ma być taka lekko twardawa ? Parzyłam według zaleceń 2,20 godziny w temperaturze pomiędzy 75 -80 stopni . Niestety będę teraz Panią męczyć swoimi pytaniami bo jestem jak na razie nowicjuszką w tym temacie ;) Do tej pory tylko wędziliśmy szyneczki , teraz gdy już mam szynkowar to chcę trochę urozmaicić asortyment wędlin .Pozdrawiam Cieplutko .
OdpowiedzUsuńBożena .
Witam Bożenko.
UsuńOdpisuję dzisiaj, bo w sobotę przyjechałam na rehabilitację kręgosłupa - na dwa tygodnie. Chwilowo nie mam dostępu do sieci, ale mają mi to naprawić. Bożenko, z miękkością jest różnie. Nie wiem, ale chyba czasami zależy to od mięsa. Też czasami mam tak, że raz jest mięciutka, a czasami lekko twardawa.
Pozdrawiam i bardzo dziękuję.
Pani Danusiu Dużo Zdróweczka Życzę i jestem Wdzięczna że pomimo trudności w dostępie do sieci odpisała mi Pani :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cieplutko Bożena .
Moja pierwsza szyneczka już gotowa. Świetna! Bardzo ładnie się kroi, nic się nie rozpada. Jestem z siebie dumna. A Tobie, Danusiu, serdecznie dziękuję za prZepis.
OdpowiedzUsuńUrszulko, to bardzo się cieszę. Wiem z komentarzy, że nie każdemu za pierwszym razem wychodzi, ale jak się dobrze trzymać przepisu, to musi być dobrze. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam :)
Witam. Szynkowar zakupiony. Pierwszy wyrób schab bez soli peklowej. Nastepnie polędwiczki. Czysty obłęd. Wczoraj szynka z kawałków a dziś nastrzykiwana.W kolejce leżą 2 szynki w osłonkach parzone.Czy dobrze zrobiłam że są w osłonkach i czekaja te 60h.? Wszystko smaczne ale wyszły mi trochę twarde. Wkładamy do zimnej wody i podgrzewamy?Czy potem wstawić szynkowar do zimnej wody i studzić czy niech sam się wystudzi i do lodówki? Kurcze wpadłam w trans i nie mogę wyhamować. Chociaż moi chłopcy zachwyceni. Może ta twardość to wina mięsa? Bo postepuję zgodnie z przepisem. Smaczne są i szybko znikają. Pozdrawiam serdecznie. Agata
OdpowiedzUsuńWitam Agatko. Szynko w osłonkach mogą leżeć, to w niczym nie przeszkadza. Musisz pilnować temperatury parzenia i czasu parzenia. Rzadko wychodzi twardawe, ale i mnie się zdarza. Myślę, że to zależy od mięsa. Zwracam uwagę, żeby było jasnoróżowe . Wstawiamy do zimnej wody, ale czas liczymy od momentu osiągnięcia przez wodę właściwej temperatury, podanej w danym przepisie. Jeżeli chodzi o studzenie- jak jest chłodno na zewnątrz to wystawiam gorący szynkowar do ostudzenia. Jak jest ciepło, to schładzam w zimnej wodzie i do lodówki. Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję :)
UsuńWitam. A czy moge zrobic z piersi kurczaka taka szyneczke? Wyglada przepysznie.
OdpowiedzUsuńMożna, ale szczegółowe przepisy na szynki drobiowe też są na blogu :) pozdrawiam :)
UsuńSzyneczka z piersi kurczaka w smaku pyszna ale sucha. Co robie zle,ze wychodzi taka wiurowata. Parze jak Pani podaje w przepisie.
OdpowiedzUsuńWitam Zuziu. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie- naprawdę. Nie wiem być może piersi kurczaka pędzone szybko i mięso jest nieodpowiedniej jakości. Ja kupuję tylko kurczaki zagrodowe lub jeżeli mam możliwość to od sprawdzonych hodowców.
UsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję :)
Zrobiłam z chudej łopatki.Wyszło doskonałe mięsko na kanapki.Smaczne,soczyste,pachnące.Polecam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ci Stasiu za komentarz - serdecznie pozdrawiam .
UsuńWitam serdecznie, powróciłem tutaj po 2 latach, bo zachciało mi się szynki z plastrów mięsa, zrobiłem ją, tym razem z polędwiczek wieprzowych, wyszła znakomicie, ma tylko jedną wadę, znika w szybkim tempie, plasterek za plasterkiem, na maila wysyłam zdjęcie mojego wyrobu, pozdrawiam serdecznie pani Danusiu, Jurek
OdpowiedzUsuńWitam Jurku. Nie było mnie trochę, bo ja jestem "koniara" i byłam na Cavaliadzie. Wszystko nadrobię. Dziękuję Ci bardzo za zdjęcie- wstawię wieczorem na FB i pod wyrób. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo smaczna szynka i chociaż dopiero zaczynam swoją przygodę z własnymi wędlinami nie miałam z nią problemu. Jako pierwszą robiłam szynkę z drobiu i też była pyszna. Dziś zabieram się za schab na kanapki, bo już nie zamierzam kupować pseudo-wędlin w sklepie. Dziękuję za pyszne przepisy i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńP.S. nawet przy trójce dzieci można samemu robić takie pysznośc, najważniejsze to planowanie a reszta robi się prawie sama :)
Witam Agusiu. To bardzo miła dla mnie wiadomość. Zawsze się cieszę , kiedy przepis się sprawdza. Trzeba się tylko trzymać ściśle przepisu. Gratuluję Tobie kreatywności. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńJeżeli komuś wychodzi wędlina za twarda i sucha to jest przekroczony czas parzenia i/lub temperatura parzenia, która w środku mięsa (termometr wbijany) ma dojść do 68 stopni a we wodzie na zewnątrz ma mieć 75 stopni. Jak tylko dojdzie do 68 stopni szynkowar wyciągamy z wody i szybko studzimy w zimnej wodzie- kilka razy ją wymieniając. Potem studzimy w temp. pokojowej a następnie dzień w lodówce.
OdpowiedzUsuńTo cenna informacja. Jak ja zaczynałam ponad 10 lat temu to jeszcze takiej wiedzy nie było. Ostatnio zaczęły się pojawiać informacje na temat dokładnej temperatury parzenia. Bardzo dziękuję, właśnie przymierzam się do uzupełnienia moich przepisów o dokładniejszą temperaturę parzenia . Nie kaźdy posiada termometr w szynkowarze, ale czytałam, że i bez niego można sobie poradzić. Pozdrawiam serdecznie :) dziękujė :)
Usuń