Ponieważ dalej próbuję sił w pieczeniu chleba na zakwasie dzisiaj kolejny łatwy chleb i bardzo smaczny. Nie eksperymentuję sama jeszcze z mąkami, bo na to za wcześnie, więc dzisiaj skorzystałam z przepisu wyszukanego na tej stronie. Chlebek jest bardzo łatwy do zrobienia i bardzo smaczny- na pewno upiekę go jeszcze nie raz. Chleb idealny na młody zakwas.
SKŁADNIKI:
---230 g aktywnego zakwasu żytniego
---150 g letniego mleka
---70 g letniej wody
---25 g oleju
---140 g mąki żytniej jasnej (dałam żytnią typ 720)
---400 g mąki pszennej typ 550 lub pszennej chlebowej 750
---1 płaska łyżeczka soli morskiej (zmniejszyłam ilość)
---1 płaska łyżeczka cukru
---1 płaska łyżeczka drożdży instant (używam Dr Oetkera) w przypadku młodego zakwasu
---opcjonalnie roztrzepane jajko do posmarowania
Do miski wsypać mąki, drożdże, sól i cukier- wszystko wymieszać. Dodać wszystkie pozostałe składniki łącznie z zakwasem i wyrobić gładkie ciasto. Można ręcznie lub w maszynie. Uformować kulę, przykryć ściereczką i pozostawić w temperaturze pokojowej do podwojenia objętości. U mnie wyrastało 1,5 godziny, ale temperatura tego lata wiemy jaka jest,więc myślę, że proces przebiegł szybciej. Po tym czasie krótko wyrobić leciutko podsypując mąką i uformować bochenek. Ułożyć na blaszce do pieczenia wyścielonej papierem, przykryć i pozostawić do wyrośnięcia. Ja włożyłam do koszyka wyścielonego ściereczką wysypaną mąką i przykryłam- to tak dla bezpieczeństwa. Nie ma jednak takiej konieczności, bo chlebek zachowuje swój kształt. Jeżeli ciasto po naciśnięciu palcem szybko się odkształca to powinno jeszcze rosnąć, jeżeli zajmuje to trochę czasu można piec.
Wyrośnięty chleb można posmarować jajkiem (ja smarowałam, żeby mi mak nie odleciał) i obsypać ziarnami lub lekko obsypać mąką. Piekarnik nagrzać do 240 stopni C i wstawić na dno miseczkę z wodą. Do nagrzanego wstawić chleb. Piec 15 minut, po czym zmniejszyć temperaturę na 200 stopni C i piec jeszcze 20 minut. Po upieczeniu chleb wyjąć na kratkę i pozostawić do ostudzenia. Z tej porcji można upiec dwa mniejsze lub jeden duży. Poniżej chleb z czarnuszką- polecam.
Można upiec dwa mniejsze
CHLEB CZYTELNIKÓW :
Wyrośnięty chleb można posmarować jajkiem (ja smarowałam, żeby mi mak nie odleciał) i obsypać ziarnami lub lekko obsypać mąką. Piekarnik nagrzać do 240 stopni C i wstawić na dno miseczkę z wodą. Do nagrzanego wstawić chleb. Piec 15 minut, po czym zmniejszyć temperaturę na 200 stopni C i piec jeszcze 20 minut. Po upieczeniu chleb wyjąć na kratkę i pozostawić do ostudzenia. Z tej porcji można upiec dwa mniejsze lub jeden duży. Poniżej chleb z czarnuszką- polecam.
Można upiec dwa mniejsze
CHLEB CZYTELNIKÓW :
Beatka z Kłodawy Justynka B. Halinka H.
Ewa z San Diego- chleb pieczony w foremce
wygląda cudownie! poproszę taką kromeczkę :)
OdpowiedzUsuńAleż proszę bardzo,ale w takim razie ja poproszę jogurtową bułeczkę.
UsuńPozdrawiam:)
Wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńMalwinko dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Chlebek bardzo apetycznie wygląda, dziurzasty fantastycznie, gratuluję Ci Danusiu udanego wypieku.
OdpowiedzUsuńJa nastawiłam dzisiaj dwa, też eksperymentalnie, mam nadzieję ,że sie udadzą, będą na blogu jeżeli urosną jak sobie życzę, bo na razie coś słabo mi zakwas pszenny pracuje, muszę go dopieścić.
Pozdrawiam
Pierwsze koty za płoty.Mam nadzieję,że teraz już będę szła powoli do przodu.Bożenko-otworzyłam dzisiaj kmputer bo to jakaś siła wyższa,ale już zamykam i dopiero 20 sierpnia będę na blogu.
UsuńNie dostałam od Ciebie maila,ale na pewno dzisiaj jeszcze sprawdzę.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Danusiu pięknie Ci się chleb ten upiekł. Jest rewelacyjny, piekłam go i często wracam do tego przepisu. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziekuję.Cieszę się,że mnie pochwaliłaś,bo ja dopiero zaczynam przygodę z chlebami na zakwasie.Odpowiadam dopiero teraz bo dzisiaj wróciłam z urlopu.Jak trochę się ogarnę muszę poczytać Twoje przepisy,bo Ty masz dużo większe ode mnie doświadczenie,więc na pewno skorzystam z Twoich przepisów.
UsuńBardzo ciepło Cię pozdrawiam!!!
Danusiu to początki Twoje wyglądają imponująco. U mnie to różnie to na początku bywało i teraz czasem nawet też nie wszystko udaje się tak jakbym chciała. Nie zrażać się to podstawa, chleb nasz domowy nie musi wyglądać pięknie jak ze sklepu, najważniejsze że i tak jest o całe niebo lepszy :) Gdybyś miała pytania i mogłabym jakoś pomóc to śmiało pisz. Nie oczywiście wiem, żaden ze mnie fachowiec, raczej samouk, ale jak tylko będę potrafiła chętnie pomogę.
UsuńWitam ciepło.Ja moich pierwszych dwóch chlebów z przepisów Bożenki nie wstawiłam na bloga.Po prostu wyszły mi płaskie,ale i tak bym ich nie zamieniła na te ze sklepu.Widząc u Ciebie na blogu tyle chlebów,to aż serce się raduje.Właśnie przed chwilą przełożyłam do koszyka-boję się tylko,żeby mi się nie rozlał na płasko.Mam nadzieję,że nie.Dam znać jak wyszło,może Niebo mi pomoże.
UsuńPozdrawiam i bardzo dziekuję!!!
Danusiu, a te które zrobiły się płaskie to nie wyrosły za bardzo? Gdy chleb wyrasta za długo i przerośnie to po wyrzuceniu na blachę nie wyrasta już w górę w piekarniku, nie trzyma formy i w rezultacie rozlewa się na boki. Nie martw się, ja takich płaskich to już napiekłam tyle że hoho :)) Na smak to nie wpływa, ale często zależało mi żeby ładne wyszły.
UsuńWarto też razem z piekarnikiem nagrzewać blachę i potem na taką gorącą chleb przerzucić, wtedy wydaje mi się że szybciej idzie w górę. Nie mam kamienia i często właśnie tak piekę chleby bez formy.
Pewnie tak było jak mówisz.Być może chciałam przedobrzyć z tym rośnięciem.Nie zniechęca mnie to,bo chleb był mimo wszystko bardzo dobry-tyle,że nie taki ładny jak ten ostatni,który piekłam.Ja nie nagrzewałam blachy i jak mi radzisz pewnie tak jest lepiej,bo chlebek ma natychmiast ciepło.Robię też chyba jeszcze jeden błąd-daję za duży pojemnik z wodą i chyba też za dużo jest pary.Jeszcze chwilę i będę wstawiała chlebek francuski-trzymam się ściśle Twojego przepisu.Na razie wszystko idzie gładko,zobaczymy efekty mojej pracy.
UsuńBardzo Ci dziękuję za takie przychylne podejście do tematu-jestem Ci wdzięczna za każdą radę,bo wiesz sama z autopsji jak to jest na początku.
Pozdrawiam ciepło!!!
Ja mam zakwas już dojrzały, więc chyba bez drożdży? chleb smakowicie wygląda i wierzę że i smakuje.
OdpowiedzUsuńKochana Artesanio.Nie mogłam wcześniej Ci odpowiedzieć,bo dzisiaj wróciłam z urlopu.Dopiero zaczęłam przygodę z chlebami na zakwasie,ale myślę,że przy dojrzałym zakwasie chlebek powinien być ok.
UsuńPozdrawiam ciepło!!!
Dziekuję za zaproszenie i pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńMatko, co ja bym dała, żeby umiec taki chleb zrobić... Ile czasu pozostej swieży taki chleb?
OdpowiedzUsuńKasiu,to nie jest trudne,też tak na początku myślałam.Nie potrafię Ci powiedzieć jak długo jest świeży (ale na pewno tydzień-to spoko).U mnie się nie zdąży zestarzeć,bo go zjedzą-nawet ciepłego to już połowę nie ma.
UsuńPozdrawiam!!!
Pani Danusiu!!! Jestem pani wieeelką fanką. Wszystko, cokolwiek robiłam z pani przepisu wyszło idealnie. Ale pragnę zmierzyć się z pieczeniem chlebka. W związku z tym mam do pani dwa pytania. Zakwas żytni rośnie 4 dzień. Wiem, że po 5 dniu można już piec chlebek ze wspomagaczem czyli drożdżami. I pierwsze pytanie: Czy wracając z pracy około godz. 17 warto zaczynać ,,romans" z chlebkiem? Czy zdąży urosnąć aby upiec go tego samego dnia wieczorem? I drugie? Czy używa pani formy do pieczenia chleba? Te na Allegro kosztują ok. 100 zł więc niezła cena i nie wiem czy pokusić się na taki wydatek. Z góry dziękuję za odpowiedź. Aha!!! Jeszcze jedno pytanie. W tym przepisie używa pani 230 g zakwasu. Jak najlepiej ,,odważyć". W szklance? Ile to będzie??? Pozdrawiam serdecznie. Jola
OdpowiedzUsuńWitam Pani Jolu. Romans z chlebkiem warto, a nawet trzeba w niektórych przepisach zacząć wieczorem. Zaczyn na chleb wg danego przepisu nastawiamy wieczorem i stoi całą noc. Rano przed pracą może Pani szybciutko zarobić chleb, przykryć , włożyć do worka foliowego i po pracy przełożyć do foremek, poczekać aż wyrośnie i piec. Ważne jest, żeby naczynie z ciastem na chleb było wysokie, bo inaczej może nam przez te kilka godzin pochodzić po kuchni. Nie używam formy do pieczenia chleba. Niektóre przepisy są na foremki keksówki, niektóre nie. Po prostu chleb wyrasta w koszyku, a potem go odwracam delikatnie i piekę na blaszce. Zakwas się odważa jak pozostałe składniki, po prostu na wadze i liczy się go w gramach.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Pani Danusiu!!! Po prostu jest pani niezawodna. Ślicznie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Przed chwilką dokarmiłam po raz piąty głodomorka. Czyli jutro będzie mój ,,pierwszy raz". Proszę trzymać kciuki za mój pierwszy chlebek. Pozdrawiam serdecznie!!! Jola
OdpowiedzUsuńOczywiście będę trzymać kciuki. Jak jest zakwas młody to trzeba wspomóc drożdżami instant, więc ten chlebek będzie się nadawał. Powodzenia.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Witam serdecznie!!! Obiecałam odezwać więc to czynię. Co prawda z dużym opóźnieniem, ale... Zamiast piec tego dnia chlebek - pożegnałam swoją mamę. Miesiąc wcześniej siostrę. Pewnie im raźniej razem u Pana. Chlebek upiekłam dwa dni temu. Jest wspaniały. Mąż zachwycony, a koleżanki w pracy - pełne podziwu proszą o zakwas. Dziękuję p. Danusiu. Będę często go piekła i oczywiście wypróbuję pani inne przepisy. Pozdrawiam serdecznie. Jola
OdpowiedzUsuńWitam Jolu. No widzisz kochana takie jest życie, coś wiem o utracie bliskich, bo straciłam Ojca i Brata w kwiecie wieku. Współczuję z całego serca.
UsuńJolu proszę mi mówić po imieniu, tak jest w sieci milej. Ja czasami się zapominam i piszę w formie "Ty", ponieważ już nie wiem z kim jestem po imieniu. Myślę, że się nie obrazisz na mnie. Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Danusiu za słówko wsparcia. Oczywiście będzie mi bardzo miło mówić Ci po imieniu. I faktycznie tak jest łatwiej. Mój chlebek zjedzony, i zabieram się w sobotę za następny. Podpowiedz mi proszę, czy mogę użyć do wypieku mąki pszennej graham i na jaką ją zamienić. I jeszcze jedno. Ponieważ jesteś moim guru jeżeli chodzi o chlebek, to powiedz mi proszę jak traktować mąkę żytnią chlebową typ 720. W jakim towarzystwie będzie jej najlepiej? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam cieplutko. Jola
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu. Na moim blogu są przepisy z mąką chlebową T 720. Ja często używam tej mąki. Jolu na mące graham nie piekłam, ale będę piekła tylko dopiero w kwietniu.
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Witam Danusiu! zakwas wg Twojej receptury się robi :-) Przeglądam przepisy "na pierwszy raz" i mam takie pytanie pewnie głupie ale tak jak pisałam to "pierwszy raz". Jaką mąkę pszenną (400g) (może jaki typ?)dodać do tego chlebka? Mąkę żytnia mam 720 :-) Dziękuję z góry za odpowiedz. Pozdrawiam - Grażyna.
OdpowiedzUsuńWitam Grażynko. To bardzo zasadne pytanie, nawet dopiszę w składnikach, bo ktoś kto piecze pierwszy raz rzeczywiście może nie wiedzieć. Mąka pszenna typ 550 - luksusowa. Dobra by była też pszenna chlebowa- typ 750. Dziekuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
No, chlebciu, nastawiłam Cię dziś i musisz się upiec, nie ma zmiłuj. Wybrałam Cię jako pierwszy mój chlebek na zakwasie, spróbuj się nie udać, to zobaczysz.... tzn. zrobię Cię drugi raz :-D
OdpowiedzUsuńProsto z Kluczborka pozdrawiam Danusię :-)
Justyna Bodzioch
Kochana Justynko, trzymam kciuki- jestem pewna , że Ci się uda. Czekam z niecierpliwością.
UsuńNiech się uda, niech się uda, niech się uda....
Udał się, hurrra :-) Piękny jest, pachnie w całym domu :-) Obsypany słonecznikiem, chrupiący, wypieczony, mmmmmniam :-) Na początku trochę mnie przestraszył, bo pękł, ale może dlatego że go krótko formowałam, tak tylko zarzuciłam tu i ówdzie, ale co tam pęknięcie.... dodaje mu uroku.
UsuńBaaaaardzo dziękuję za przepis, porady i trzymanie kciuków, można już puścić :-D
Zdjęcie już wysyłam na maila (udało się zrobić i przerzucić)
Justyna Bodzioch
Justynko, no strasznie się cieszę, że Ci chlebek wyszedł. Oglądałam go, no po prostu aż tu czuję zapach. Co tam pęknięcia- na przyszłość natnij go, żeby gazy miały ujście to nie pęknie. U mnie na blogu jest też pyszny, łatwy chlebek w foremkach ze wspomaganiem drożdży instant na zakwasie. Polecam Ci- jest bardzo smaczny i długo świeży. Tylko jeżeli skorzystasz z przepisu to trzymaj się wielkości foremek, bo będzie za niski. Jakbyś się zdecydowała, a będziesz miała jakieś wątpliowści to pytaj. Chlebek jest w dziale "Chleby na zakwasie" a nazywa się "Chleb staropolski" - długo świeży".
UsuńJustynko Twój chlebek jutro wstawię na bloga i jutro odpiszę, bo dzisiaj już jestem dętka, nogi mi chyba odlecą.
Gratuluję i pozdrawiam całą rodzinkę.
Pyszny jest ten chlebek, połowy już prawie nie ma :-)
UsuńStaropolski widziałam, i inne też, nie mam niestety foremek dwóch jednakowych, musiałabym najpierw je kupić. Ja rozumiem, że blog to oprócz frajdy również duuużo pracy, dlatego już nie zaprzątam głowy, pochwaliłam się i zmykam, bo tyle pracy jeszcze przede mną :-)
Dobranoc
Justynko jeżeli zamierzasz piec chlebki, to takie foremki naprawdę nie są drogie. Ja kupiłam takie zwykłe blaszane, one się doskonale sprawdzają. Specjalnie kupiłam je do tego chlebka i płaciłam coś ok. 14 złociszów za dwie. Justynko zawsze jesteś mile widziana. Dla mnie kontakt z czytelnikami to przjemność. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Hihi,chlebek rosnie!!!Caluski.Ewa
OdpowiedzUsuńHihi,wypadl z piekarnika piekny!!!!!!Zdjecie wysle,uklony.Ewa
OdpowiedzUsuńNo, widzisz Ewuniu, przeoczyłam ten komentarz, ale przed świętami zawsze jestem zaganiana jak wszyscy i czasem tak się zdarzy. Dziękuję Tobie.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Danusiu,czy ten chlebek moge upiec w foremce?Uklony.Ewa
OdpowiedzUsuńWiesz Ewuniu, to ciasto jest dość gęste i dobrze się formuje. Ja go nie piekłam nigdy w foremce i nie bardzo wiem jak się zachowa w czasie pieczenia.
UsuńMiłej niedzieli w Californi.
Będę piekla w poniedziałek.Ewa
OdpowiedzUsuńPiecze sie piecze,zapach kosmiczny.Ewa
OdpowiedzUsuńEwuniu, aż tutaj czuję, a tak na poważnie- ja już odróżniam zapach rodzaju pieczonego chleba. Nie kupuję w ogóle, więc niektóre zapachy już zapamiętałam. Smacznego.
UsuńMiłego wieczoru.
Danusiu,upieklam ten chlebek z whole wheat flour.Jest znakomity i byl pieczony w foremce,ktora ma ozdobne dno,dlatego wyglada ladnie.Ja mam KOTA na temat wygladu jedzenie!!!Hi.Hi,Ewa.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też Ewuniu, ale prowadząc bloga nie zawsze mam czas na stylizację zdjęć potraw. Zdjęcia są ważne, ale przepis dobry chyba ważniejszy.
UsuńPozdrawiam niedzielnie.
Danusiu, wybrałam ten chleb na zakwasie jako mój pierwszy. Za zakwas kciuki możesz puścić, trzymaj za chlebek :) Już po pracy zaraz go będę zarabiać, mam nadzieję, że zdążę do nocy :)) Zastanawiam się czy Ty "składasz" chlebki podczas pierwszego wyrastania?
OdpowiedzUsuńWitam effo. Życzę Ci z całego serca, żeby chlebek się udał. Co do składania, to tam gdzie ciasto da się złożyć to składam, a tam gdzie jest rzadsze to staram się przemieszać łyżką. Czekam na efekt.
UsuńPozdrawiam :)
Danusiu, pamiętasz ile czasu wyrastał Ci ten chlebek?
UsuńKochanie w przepisie jest ujęte- 1, 5 godziny :)
UsuńDanusiu, efekt był :) Chleb pyszny, zapamiętam mój pierwszy wypiek na zakwasie chyba do końca życia ponieważ jest to historia warta zapamiętania :)) ale o tym jak dodam przepis i wstęp hehehe
OdpowiedzUsuńNo, tak pierwszy raz się zawsze pamięta- he, he.
UsuńBuziaki :)
Właśnie wyrasta mi chlebek, ciekawe czy wyjdzie taki pyszny jak Twój :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Madziu, jak Ci wyjdzie- trzymam kciuki :)
UsuńCzy zamiast oleju, można zastosować np. oliwę z oliwek?
OdpowiedzUsuńAdam
Można Adamie - powodzenia :)
UsuńChlebek wyszedł doskonały.Tylko dziurki mniejsze.Czy zależy to od czasu wyrastania?
OdpowiedzUsuńStasiu, jak naciśniesz ciasto palcem i szybko się odkształca to musi jeszcze rosnąć. Jak się za mało wychodzi to dziurki są mniejsze. Bardzo dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńChlebek piekłam,jest wspanialy-pachnący i smaczny.Polecam i dziekuje za przepis
OdpowiedzUsuń