Kurczak pieczony na butelce z piwem. Pewnie Państwu znany, ale może przepis jeszcze się komuś przyda.
Smak piwa może być dowolny . Może być zwykłe jasne, ciemne z nutą karmelu, piwo jabłkowe czy imbirowe- to zależy od Państwa. Nie dodaję żadnych przypraw do kurczaka, żadnych ziół bo wg mnie dobry kurczak najlepiej zagrodowy sam w sobie jest smaczny.
Używam tylko papryki, soli, pieprzu i czosnku. Nie dodaję również majeranku, bo w czasie pieczenia to wszystko się przypala, mniej- więcej, ale jednak.
Ponieważ mnie przeważnie kurczak z butelką nie mieści się w piekarniku, więc na sam dół wstawiam blaszkę z wyposażenia piekarnika i dopiero na to mniejszą z kurczakiem. Drób jest soczysty , bardzo smaczny i mięciutki, a skórka cieniutka ponieważ w czasie pieczenia cały tłuszcz się wytapia. Zapraszam do przepisu.
- kurczak najlepiej tzw. Zagrodowy” - miałam 1,50 kg
- 1 łyżka papryki czerwonej-słodkiej
- 3 płaskie łyżeczki soli
- 1 łyżeczka pieprzu świeżo zmielonego
- papryka ostra- dałam 1/4 płaskiej łyżeczki
- 1/3 szklanki oleju
- 4- 5 ząbków czosnku
- 1,5 łyżki masła
- 500 ml piwa - miałam ciemne lekko słodkie o nucie karmelowej - może być inne - butelkę z piwem namoczyć w ciepłej wodzie i zdjąć naklejki
- blaszka z wyposażenia piekarnika
- mniejsza blaszka lub pokrywa od brytfanny
- sznurek i trochę srebrnej folii
Dodatkowo :
- ziemniaki
- sól i papryka czerwona
- kilka gałązek tymianku
- Kurczaka umyć i osuszyć. Czosnek pokroić w plasterki i natrzeć nimi kurczaka w środku i na zewnątrz- pozostawić na kurczaku.
- Olej wymieszać z solą, pieprzem, paprykami i wylać na drób. Rozprowadzić - wetrzeć - dłonią po całości kurczaka. Kurczaka włożyć do naczynia z przykrywką i dodatkowo włożyć do worka foliowego. Wstawić do lodówki na 2 dni, ewentualnie na 1 dzień.
- Po tym czasie otworzyć piwo i odlać 1/3 butelki. Brakującą część piwa uzupełnić wodą. Butelkę ustawić na pokrywce od brytfanny lub żaroodpornej. Z kurczaka zdjąć pozostałe plasterki czosnku- tylko te na zewnątrz. Kurczaka nadziać na butelkę szyją do góry. Skórę z szyi okręcić w około szyjki butelki i obwiązać sznurkiem, żeby dobrze przylegała. Związać skrzydełka i owinąć srebrną folią. Zrobić na nóżki buciki. Posmarować kurczaka stopionym masłem przy pomocy pędzelka.
- Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C. Do gorącego , na sam dół piekarnika włożyć blaszkę z wyposażenia piekarnika. Na nią ostrożnie przenieść kurczaka ustawionego na pokrywce od brytfanny. Wlać do pokrywki ok. 2 cm ciepłej wody. Zamknąć piekarnik.
- Całość pieczemy ok. 1,5 godziny ( mniej więcej 1 godzina na 1 kg kurczaka )- ja piekłam 100 minut.
- Po 30 minutach wsypałam troszkę soli do piwa, bo słabo wypływało, momentami wcale, ale to w niczym nie przeszkadza bo w czasie pieczenia należy dodatkowo polać 2 razy odlanym piwem. Po 40 minutach pieczenia dołożyłam ziemniaki wcześniej obrane, posolone , posypane papryką i dorzuciłam kilka gałązek tymianku.
- Po godzinie pieczenia włączyłam termoobieg, ale tylko z włączonym dołem.
- Upieczonego kurczaka ostrożnie zdjąć z butelki , przykryć pokrywą lub folią i pozostawić na ok. 10 minut, żeby przy krojeniu nie wypływał sok. Ziemniaki w tym czasie można trzymać w ciepłym piekarniku.
- W skrócie : - po 30 minutach- sól- po 40 minutach dołożyć ziemniaki- po godzinie włączyć termoobieg- w międzyczasie polać 2 razy piwem.
KURCZAK CZYTELNIKÓW :
Witam Danusiu ja w niedziele tez pieklam kurczaka na butelce ,tylko zamiast piwa byl rosolek w butelce kurczak bardzo dobry i soczysty- pozdrawiam -ela
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, można też dodać rosołek, czasami wstawiam sok jabłkowy rozcieńczony i polewam. Najważniejsze, że nie jest suchy. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam Elu :)
kurczaczek pierwsza klasa, uwielbiamy. A jak nie chce mi się nadziewać na butelkę, to po prostu podlewam piwem podczas pieczenia w brytfance. Fantastycznie, że wracasz do nas Danusiu!
OdpowiedzUsuńTeż czasami podlewam, ale wolę tą skórkę przypieczoną z butelki- nie wracam jeszcze całkowicie i nie wiem Ewuniu jak dalej będzie z blogiem.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Robiłam to tylko raz (na wysokim słoiku z oliwek, bo mi na butelce nie chciał się zmieścić), ale tak mi masakrycznie zapryskało tłuszczem piekarnik,że już nie powtarzałam. pewnie coś zrobiłam źle, albo tak już musi być, że piekarnik do pucowania ;-)
OdpowiedzUsuńMarzyniu, coś źle robiłaś, tu nic nie pryska, bo skąd ten tłuszcz ? ten co jest w kurczaku stopniowo się wytapia , ale nic nie pryska. Ja stawiam jak piszę , kurczaka na małej blaszce i dodatkowo na tej z wyposażenia piekarnika i tam nic nie kapie, nie pryska- jest czyściutko jak w łazience- he, he.
UsuńSuper przepis. Na 100% powtórzę. Agnieszka
OdpowiedzUsuńWitam Agnieszko. Super- bardzo się cieszę, że Ci zasmakował- pozdrawiam serdecznie :)
Usuń