Witam Państwa po dłuższej przerwie - cóż czasami nie wszystko od nas zależy.
Nie wiem czy mogę to nazwać paprykarzem, bo dodatek papryki nie jest duży. Nie mniej jednak smakuje podobnie jak a'la paprykarz szczeciński. To taki szybki i smaczny dodatek do chleba do krótkiego spożycia. Ryba jest gotowa - z puszki, ale czasami można sobie życie uprościć. U mnie na blogu jest przepis na paprykarz pasteryzowany , bardzo dobry, więc Państwu też polecam.
- 2 puszki makreli w pomidorach - netto - 2 x 170 g
- 100 g ryżu parboiled + 1 i 1/4 szklanki wody + sól do smaku + 1 łyżka oleju
- 1 płaska papryki w proszku
- sól i pieprz do smaku
- 1 kopiasta łyżka posiekanego koperku
- Rybę z sosem pomidorowym rozdrobnić widelcem. Ryż zalać zimną wodą, dodać olej i zagotować. Zmniejszyć dopływ ciepła do minimum i doprawić solą do smaku. Przykryć i gotować na bardzo wolnym ogniu do wchłonięcia wody- ok. 15 minut.
- Do ciepłego ryżu dodać rozdrobnioną rybę, koperek, paprykę i doprawić solą oraz pieprzem. Ostudzić , przełożyć do zamykanego pojemnika i wstawić do lodówki, żeby się schłodziło.
O musze zrobic wyglada zachecajaco.Pozdrawiam serdecznie Alicja
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu i pozdrawiam cieplutko , wiosennie :)
UsuńJak sie ciesze pani Danusiu ze pani znow jest z nami duzo zdrowka zycze- ela
OdpowiedzUsuńWitam Elu, też się cieszę, ale przepisy będą trochę rzadziej dopóki nie wyjaśnią mi co się dzieje z moim okiem, bo praca jednym okiem jest bardzo męcząca. Dziękuję Elu i pozdrawiam serdecznie :)
Usuńo proszę jaka fantastyczna wersja na szybko!
OdpowiedzUsuńNo, tak- nie zawsze chce się stać w kuchni, a to szybki dodatek - pozdrawiam Ewuniu :)
Usuńznam inną wersję, bardziej pracochłonną więc tą zapisuję bo uwielbiam paprykarz:)
OdpowiedzUsuńInna wersja też jest u mnie na blogu, powyżej podałam link do przepisu- tamten paprykarz trzeba pasteryzować, a ten jest tak na szybko - pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo się cieszę, że już pojawiają się nowe przepisy. Często zaglądam na Pani bloga i troszkę się martwiłam, że coś się stało...Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, trzymam kciuki :) Pozdrawiam Małgorzata z Małopolski :)
OdpowiedzUsuńWitam Małgosiu. Niestety poprawy w oku nie mam i jest mi w tej chwili trudno prowadzić bloga, ale jakoś się staram wstawiać chociaż 1- 2 przepisy w tygodniu. Jestem w trakcie diagnozowania i na razie nie wiem co dalej będzie, więc oszczędzam trochę to zdrowe oko. Patrzę optymistycznie, ale co będzie, tego nie wiem . Dziękuję Małgosiu.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wiadomo, zdrowie najważniejsze :) Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Pozdrawiam :)
UsuńNo żeby mi kto podał to na śniadanie... I te Twoje jajeczka idealne, mlask mlask!
OdpowiedzUsuńOj, Marzyniu- to tak mało roboty jest z tym paprykarzem, więc wyobraź sobie, że ktoś Ci to zrobił -he, he :)
UsuńUwielbiam domowy paprykarz, szczególnie z łososiem. Genialny przepis.
OdpowiedzUsuńNie zawsze się chce robić ten paprykarz z innego przepisu, a tu szast prast i gotowe- dziękuję :)
UsuńO jacie nie ma to jak jeść przed pierwszą w nocy :)Właśnie zrobiłam i jest pycha mniam :) Zaraz małżonek wraca z pracy i czuję, że z pół chleba zje hi hi.
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu. Pozdrawiam :)
Witam Basieńko.Ja dawno nie robiłam, ale muszę to skorygować. Dzieci przyjechały, więc niech też troszkę podjedzą. Dziękuję bardzo- serdecznie pozdrawiam :)
UsuńZrobiłam Danusiu, pycha. Ale i ja mam pomysl na szybki paprykarz. Juz wypróbowany. Puszka tuńczyka w oleju,koncentrat pomidorowy ok 2-3 łyżeczek, troszke majonezu tak 1 lyzeczke papryka w proszku sol pieprz do smaku i ...kasza jaglana ugotowana tak 3/4 ilosci ryby. Większą część oleju odlać z ryby dodać pozostałe skladniki. Dobrze schłodzić.Pychota z zytnim chlebem i ogórkiem malosolnym albo kiszonym. Pozdrawiam. Viola
OdpowiedzUsuńWitam Violu. Wracam 3 września i na pewno zaraz zrobię Twoim sposobem i wstawię na bloga. Bardzo, bardzo Ci dziękuję za przepis. Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńWitam! Właśnie zrobiłam ! i jest pyszny a jak szybko się go robi! Super przepis. Dziękuję i pozdrawiam -Jola
OdpowiedzUsuńWitam Jolu. Mnie jak nie chce się robić tego drugiego to lecę na skróty i robię ten. Zawsze to lepsze niż kupny. Bardzo dziękuję Jolu...serdecznie pozdrawiam :)
Usuń