Bardzo smaczne pałki i udka kurczaka duszone z marchewką. Tyle wstępu i aż tyle.
- 1,30- 1,40 kg pałek, udek drobiowych
- 65- 70 dkg marchewki
- 3- 4 ząbki czosnku
- pieprz, sól
- papryka w proszku, majeranek
- 1 szklanka wody + 3/4 płaskiej łyżeczki soli
- 1 łyżka masła klarowanego
- ewentualnie 1 łyżka gęstej śmietany do sosu
- mąka do zagęszczenia sosu
Wykonanie :
- Umyć i osuszyć części kurczaka, zdjąć skórę lub nie - wg uznania. Natrzeć przetartym lub posiekanym czosnkiem , Posolić, popieprzyć, posypać czerwoną papryką, majerankiem. Włożyć do pojemnika z pokrywką i wstawić do lodówki na 2 -3 godziny, najlepiej na całą noc.
- Oczyszczoną marchewkę pokroić w kostkę. Do brytfanny włożyć masło klarowane i rozpuścić. Ułożyć części drobiowe i posypać całą marchewką. Wlać 1 szklankę wody i dodać 3/4 płaskiej łyżeczki soli. Zagotować, zmniejszyć płomień i dusić do miękkości mięsa. W połowie duszenia wymieszać i ewentualnie doprawić solą.
- Można dodać 1 łyżkę śmietany i sos zagęścić wodą z mąką.
KURCZAK CZYTELNIKÓW :
Mariola T.
O i znowu cos pysznego ,ja juz nie moge nadazyc za Toba Danusiu haha.Bedzie pyszny obiad na niedziele.Pozdrawiam serdecznie i milego dnia zycze Alicja
OdpowiedzUsuńHe, he - ja sama za sobą nie nadążam .
UsuńPozdrawiam Alu :) Dziękuję bardzo :)
...no i już wiem co jutro będzie na obiad u mnie :) Dziękuję Ci Danusiu, Ty moja skarbnico wiedzy kulinarnej :) Jestem Twoją fanką kochana ;) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńJolu zawsze miło Cię witać w mojej kuchni. Życzę smacznego kurczaczka i miłej niedzieli.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Bardzo apetycznie wyglądający przepis. Jest bardzo prosty a jakże ciekawy, idealny na obiad w dzień powszedni, ale i na obiad od święta, taki uniwersalny przepis. Ten sos wygląda po prostu przepysznie i musi przepysznie smakować, tym bardziej, że ma w sobie czosnek, a czosnek to dla mnie jeden z najważniejszych dodatków do dań.
OdpowiedzUsuńHe, he Łukaszu , chyba wiem o co chodzi, ale bardzo dziękuję za komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Danusiu, proponujesz wspaniałego kurczaka (czuję jego smak i zapamiętam propozycję)) , ale ja mam ochotę na całą resztę obiadową , łącznie z deserem w pięknej ceramice z Bolesławca.
OdpowiedzUsuńMoje kulinarne wyczyny równają się zeru, przygotowuję się na przyjazd letników (jak co roku), szkoda ,że doba nie ma 48 godzin.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Widzisz Bożenko i tutaj się różnimy, ale to bardzo dobrze. Jak byśmy wspólnie gotowały to o ileż pracy byłoby mniej. Ja bym zjadała to pierwsze, a Ty całą resztę obiadową . Trzymaj się duszko i pościskaj za mnie FRUGO.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Pyszny kurczak w sosie własnym, też robię z marchewką, lecz układam je w całości pod kurczakiem. Wtedy marchewka gotuje się, nabierając smak kurczaka :) I mam dwa w jednym: mięso i dodatek :)
OdpowiedzUsuńTo nie ma znaczenia effo gdzie marchewka jest ułożona. Kurczak puszcza dużo własnego sosu i wszystko i tak się zatapia, więc przechodzi własnymi smakami.
UsuńPozdrawiam :)
Witam serdecznie, jestem zafascynowana Pani blogiem i miłością do kuchni. Mam ogromną prośbę, brak mi już pomysłów na potrawy które można pasteryzować. Zostałam tzw. słoikową mamą studentki, której znudziły się już gołąbki, bigos i fasolka. Ten kurczak to kolejny pomysł na słoik, ale dopiero od października. Proszę o inspirację. Eliza.
OdpowiedzUsuńWitam Elizo. Bardzo proszę - jestem Danuta, tak będzie nam milej w sieci. Ja mało zaprawiam w słoiki bo moje dzieci już kilka ładnych lat temu skończyły studia i zaprawy odeszły do lamusa. Teraz tylko jeszcze robię dżemy, konfitury i ogórki , ale na blogu jest kilka potraw, które można zawekować. Myślę , że jeszcze na pewno coś się będzie pojawiało, takiego co można zapasteryzować. Na blogu jest też paprykarz szczeciński , musiałabyś pobiegać trochę po moich przepisach i na pewno coś tam jeszcze znajdziesz. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)