Miały być zupełnie inne lody, ale zapomniałam włożyć sorbetierę do zamrażarki . Zrobiłam więc takie , które kiedyś robiłam bez maszynki. To bardzo łatwe lody do zrobienia, nie trzeba ich mieszać, po zamrożeniu dobrze kroją się ostrym nożkiem z piłką. Lody na fotografii w przekroju "spociły się" po wyjęciu z zamrażarki i zdjęcie nie oddaje wiernie ich wyglądu.
Polecam Państwu te lody- są smaczne, kremowe, a dodatek orzechów włoskich bardzo podnosi ich smak.
SKŁADNIKI :
- 3 jaja- osobno żółtka i białka
- 3 płaskie łyżki mąki pszennej ( nie tortowej)
- 1,5 szklanki 2 % mleka
- 2 płaskie łyżki żelatyny + 3 łyżki chłodnej przegotowanej wody
- 500 ml śmietanki 36 %
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 g białej czekolady
- 100 g kajmaku o smaku adwokata
- 5 płaskich łyżek cukru pudru
- 5 dkg orzechów włoskich
1) Metalową miskę o średnicy ok. 20- 21 cm i wysokości ok. 9 cm wyłożyć folią spożywczą , przykryć i pustą włożyć do zamrażarki.
2) Czekolady połamać na kawałki- oddzielnie obie, odważyć kajmak ( resztę można włożyć do zamrażarki). Żelatynę zalać 3 łyżkami wody i pozostawić do napęcznienia. Przygotować 3 większe miski.
3) Szklankę mleka wlać do rondelka . W ½ szklance mleka rozrobić mąkę z żółtkami. Mleko zagotować i wlać zawiesinę żółtkową. Gotować chwilę do zgęstnienia intensywnie mieszając.
4) Do przygotowanych trzech misek rozłożyć po równo gorącą masę ( po ok. 3,5 łyżki stołowej). Do jednej miski dodać czekoladę gorzką, do drugiej czekoladę białą, do trzeciej kajmak. Każdą masę dokładnie wymieszać łyżką na jednolite masy. Pozostawić do ostudzenia.
5) Żelatynę rozpuścić w gorącej kąpieli wodnej i pozostawić do przestudzenia . Schłodzoną śmietankę ubić , zostawiając sobie troszkę rezerwy w gęstości, żeby jej nie przebić pod dodaniu żelatyny. Do przestudzonej żelatyny dodać 2 łyżki ubitej śmietany i wymieszać. Wlewać do ubitej śmietany bardzo krótko miksując na szybkich obrotach.
6) Białka ubić na sztywno z odrobiną soli i dalej ubijając dodawać łyżką odmierzony cukier puder. Dodać na 3 razy do ubitej śmietany i wymieszać razem. Podzielić na 3 równe części i rozłożyć na każdą miseczkę z masą z obu czekolad i kajmakiem. Na razie nie mieszać.
7) Wyjąć miskę z zamrażarki. Wymieszać dokładnie masę z czekoladą i wyłożyć nią miskę – spód i boki- wstawić do zamrażarki na 10 minut.
8) Po 10 minutach wyjąć miskę, masę posypać połową zblendowanych orzechów. Wymieszać na gładko masę z kajmakiem i wyłożyć na masę czekoladową- boki i dno. Wstawić na 10 minut do zamrażarki.
9) Po kolejnych 10 minutach wyjąc miskę z 2 masami. Wymieszać masę z białą czekoladą dodając resztę orzechów. Wyłożyć na wcześniejsze dwie masy i wyrównać. Założyć boki folii na wierzch, przykryć i wstawić do zamrażarki na kilka godzin. Po tym czasie deser lodowy wyjąć z folii i kroić ostrym nożykiem z piłką. Przechowywać w zamrażarce też w folii spożywczej i w pojemniku. Ponieważ lody potem twardnieją , dobrze jest wyjąć wcześniej z zamrażarki , żeby trochę zmiękły.
rewelacja taki deser:)
OdpowiedzUsuńTak jest Justynko. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam.
Lody w takim kształcie zawsze przypominają mi dzieciństwo i sławne lody cassate:)
OdpowiedzUsuńMnie też, pamiętam jak była tam taka biała część którą najbardziej lubiłam, a której było najmniej.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Smacznie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam.
UsuńCoś jakby kasate na dzisiejszy upał w sam raz ps.uwielbiam Pani blog pozdrawiam serdecznie Monika
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Pani Moniko, a lody polecam. Na takie upały wiadomo chcemy się chłodzić- od środka też.
UsuńPozdrawiam i życzę chłodniejszego miłego wieczoru.
no cudny pomysł, bardzo dziękuję !
OdpowiedzUsuńJolu , Kochana- dziękuję Ci bardzo, że zawsze napiszesz tutaj na blogu.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pychotka Danusiu, muszę skorzystać z przepisu . Małgosia Nowicka
OdpowiedzUsuńMałgosiu bardzo Ci dziękuję, a lody oczywiście polecam.
UsuńPozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
rarytasik pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszko. Pozdrawiam.
UsuńTa "bombka lodowa" to wspaniała bomba pomysłowa na te upalne dni.Cudo,po prostu cudo!Serdecznie pozdrawiam Magda z Gniezna
OdpowiedzUsuńJak wiesz Madziu, są różne bombki- cyt. z Kabaretu TEY- " Czy pani jeszcze może nam powiedzieć, jakie bombki produkujecie?
Usuń– Panie, różne, różniste. Tu się robi tak: kuliste, w kształcie grzyba i cygara."- ha, ha.
Pozdrawiam.
Kuchnia! Jakie te lody profesjonalne, chyba je polubię, zrobię na pewno, a może nawet spróbuję, bo jak wiesz nie jem lodów w ogóle, ale zrobie wyjątek tym razem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam upalnie , z "lodowatą" miną :)
To jest Bożenko raczej deser lodowy, może Twoje wnusie przyjadą. Chyba że po babci też nie lubią lodów.
UsuńPoruszam palcami w zwolnionym tempie, powieki mam na zapałki bo bardzo spadło u nas ciśnienie i chyba idzie na burzę.
Pozdrawiam- spokojnego wieczoru.
Pomysle o tych lodach.Mniam,mniam.Ewa
OdpowiedzUsuńZa mną też chodzą lody, ale inne. Aura niestety na razie nas schładza. Pozdrawiam.
UsuńBardzo dziękuję za kolejne super przepisy. Już całą rodzinę zaraziłam tym blogiem...
OdpowiedzUsuńWitam. Bardzo się cieszę, że trafiłaś do mnie w tym gąszczu blogowym. Miło mi czytać Twój komentarz za który bardzo dziękuję. Serdecznie pozdrawiam :)
Usuń