Miałam piec tartę wg swojego przepisu, ale zajrzałam do Marzyni na bloga i tam znalazłam inny przepis na ciasto. Lubię czasami skorzystać z czyjejś receptury.
Marzynia prowadzi bloga „ Moja kuchnia pachnąca barszczem”. Jej wstępy do przepisów to po prostu majstersztyk specyficznego języka i gwary regionalnej. Zawsze tam wchodzę kiedy nie mam humoru, a wychodzę odprężona psychicznie i rozbawiona. Przepis bardzo minimalnie zmieniłam. Taką tartę z serduszkami można upiec na Dzień Matki przyozdabiając np. bitą śmietaną. Polecam Państwu ten wypiek- ciasto jest bardzo smaczne i kruche.
SKŁADNIKI na blaszkę do tarty:
Szklanka- 250 ml
- 1 szklanka mąki tortowej + do podsypania
- 1 i 1/4 szklanki mąki krupczatki
- 20 dkg masła ( można po połowie z margaryną- ja nie używam tłuszczy trans)
- 3 żółtka
- kopiasta łyżka cukru pudru
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- szczypta soli
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Nadzienie :
- ok. 4 łodygi rabarbaru
- 2 kopiaste łyżki jakiegoś dżemu dla koloru ( można dać wiśniowy, z czarnej porzeczki- nie z żelatyną)
- 1,5 płaskiej łyżki mąki ziemniaczanej + odrobina wody do rozrobienia
- 3 łyżki cukru kryształu lub wg własnego smaku
- trochę cukru trzcinowego Demarara
1) Wszystkie sypkie składniki wymieszać, dodać żółtka, pokrojone masło i śmietanę. Sprawnie zagnieść ciasto ręcznie lub mikserem. Ciasto włożyć do zamykanego pojemnika i wstawić do lodówki na ok. 30 - 40 minut.
2) Obrany i pokrojony rabarbar zasypać w rondelku 3- ma łyżkami cukru i krótko podsmażyć do lekkiego zgęstnienia. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w małej ilości wody i wlać do rabarbaru energicznie mieszając- zagotować. Zdjąć z palnika dodać 2 łyżki dżemu i wymieszać.
3) Ciasto podzielić na 2 części- jedną ciut większą. Tą większą wylepić foremkę do tarty . Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni C i podpiec na lekko rumiany kolor- z termoobiegiem ok. 10 minut, bez ok. 15- 20 minut.
4) Drugą część ciasta podzielić na mniejsze kawałki i wałkować podsypując mąką na grubość ok. 3 mm i wykrawać małą foremką serduszka. Układać na paterze lub desce do krojenia i wstawić do lodówki.
Ciasto na tartę dość szybko mięknie, ale należy sobie pomóc podsypując mąką i serduszka przenosić nożykiem.
5) Na schłodzony spód wyłożyć rabarbar- może być ciepły i ułożyć serduszka. Są schłodzone, więc dobrze się przenoszą. Całość dość obficie posypać cukrem Demarara i piec bez termoobiegu ok. 30 minut- do zrumienienia. Ostudzić.
Znakomicie smakuje z lodami.
ten pomysł na serduszka, zjawiskowy:) cudowna tarta!
OdpowiedzUsuńDziękuję Antenko i pozdrawiam słonecznie.
Usuńwygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko. Pozdrawiam.
UsuńDanusiu, czy można włożyć co innego niż rabarbar?
OdpowiedzUsuńWitam. Można np. jabłka, można włożyć taką odchudzoną masę serową.....
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Danusiu, aż mi się łezka w oku zakręciła, tak miło o mnie napisałaś :-) Co prawda akurat w tych przepisach ciekawi gwary Pogórza nic nie znajdą, ale bardzo dziękuję, że wykorzystałaś mój przepis :-) A przecież Twoje wypieki są o niebo lepsze i wiem, że masz równie wspaniałe receptury na kruche ciasto (zresztą one się nie różnią tak bardzo, czasami niektórzy kucharze dają żółtka gotowane, to jest różnica, a tak to tylko "lekkie wariacje na temat"). A bardzo fajnie wyszło to, że ja z Martikiem robiłam pełny wierzch i wycięte serduszka, a Ty odwrotnie - i jeszcze ładniej to wygląda!
OdpowiedzUsuńOj, tam, oj tam gwara i już - taka Twoja i to jest najpiękniejsze. Tak mnie właśnie zainspirowałaś, że serduszka dałam na wierzch. Dziękuję Marzyniu. Całus wielki.
Usuń