poniedziałek, 14 października 2013

KARP MARYNOWANY W CEBULI



Karpia podanego w ten sposób robiła moja Mama , a ja po prostu przejęłam pałeczkę rodzinną. Ponieważ bloga założyłam po Świętach 2012, więc nie ma na moim blogu potraw wigilijnych. Niekoniecznie jednak musimy robić takiego karpia tylko na Święta Bożego Narodzenia, ale w ciągu roku też możemy go przygotować , np.na uroczystość rodzinną. Nie robię go często ponieważ wychodzę z założenia, że niektóre potrawy powinny być zarezerwowane tylko na święta- dlatego taki karp zawsze będzie kojarzył mi się z Wigilią. Takim samym sposobem  w ciagu roku robię dorsza lub sandacza.



Potrawę przygotowałam z połowy karpia, drugą połowę przeznaczyłam na rybę w sosie cebulowym na zimno.

       SKŁADNIKI:

        ---80 dkg karpia
        ---20 dkg białej cebuli
        ---sól i pieprz
        ---sok z cytryny
        ---3 jajka
        ---mąka i bułka tarta
        ---olej i masło do smażenia lub masło klarowane



Ponieważ u mnie  ryba z ośćmi  nie przejdzie, więc każdą rybę kupioną w całości filetuję.

1)Karpia wyfiletować i pokroić na dzwonka.
2)Obraną cebulę pokroić w na drobniejsze kawałki.
3)Kawałki karpia dość mocno posolić, popieprzyć i dość obficie skropić sokiem z cytryny.
4)Kawałki ryby poprzekładać pokrojoną cebulą, przykryć i wstawić na ok.30 godzin do lodówki.
5)Po tym czasie cebulę zgarnąć i wyrzucić a dzwonka ryby obtoczyć w mące.
6)Panierować trochę innym sposobem- omączone kawałki ryby maczać w roztrzepanych jajach, następnie w bułce i na koniec powtórnie w jajach. Otrzepując z nadmiaru masy jajecznej kłaść na rozgrzany olej i smażyć na średnim ogniu z jednej strony. Przewrócić na drugą stronę, dodać kilka sporych sporych kawałeczków masła , przykryć i usmażyć na rumiano. Można smażyć tylko na maśle klarowanym.

Moja rada- rybę możemy przygotować wcześniej obsmażając na oleju z dwóch stron na rumiano bez przykrycia. Przechować w lodówce w naczyniu owiniętym folią spożywczą dodatkowo pod przykryciem. Przed podaniem ułożyć w żaroodpornym półmisku, obłożyć kawałkami masła i dopiec w piekarniku.


Na powyższej fotografii jest pokazany jeden kawałek ryby panierowany tradycyjnym sposobem-czyli z bułką na wierzchu.Smażyłam jednocześnie w tym samym czasie.Panierka jest znacznie mocniej przysmażona wyczuwalna w smaku ryby.Ryba panierowana moim sposobem jest bardzo smaczna,nie czuć smaku panierki i nie pije tłuszczu,ponieważ otoczona jest masą jajeczną.Polecam ten sposób panierowania również do różnych kotletów-są dużo smaczniejsze.

18 komentarzy:

  1. uwielbiam karpia, a Twój przepis zapowiada pyszne danie, na pewno spróbuję. Elżbieta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię,szczególnie na wigilię-dziekuję.
      Pozdrawiam wieczornie:)

      Usuń
    2. Dzięki za pomoc na przepis spróbuję bo nie lubię karpia może ten i posmakuje

      Usuń
    3. Powinien, bo on ma zupełnie inny smak- pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Danusiu, jak to się dzieje,że i u mnie dzisiaj też karp, ale smażony w maśle.
    Brat złowił dziesięciokilogramowego karpia i podzielił się ze mną.
    Nie marynuję, bo nie lubię ryb w occie, ale karpia w ogóle uwielbiam.
    Przepis na rybę w sosie pyszny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko coś w tym jest,to już nie pierwszy raz takie zbiegi okoliczności.
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  3. A ja Danusiu niestety nie lubię karpia ! A tak pięknie wygląda! No ale inne ryby bardzo lubię. A już tą w zalewie pomidorowo-ketchupowej wg Twojego przepisu, mogłabym jeść codziennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja karpia bardzo lubię pod warunkiem,że jest dobrze przyrządzony bo nie cierpię zapachu mułu.A tą rybkę w zalewie pomidorowo-ketchupowej dość czesto robię -lubię ją mieć w zapasie.
      Pozdrawiam wieczornie:)

      Usuń
  4. Kochana Danusiu, mam do Ciebie prośbę: otóż twoje zdjęcie smażonego karpia najbardziej przystaje do przepisu Ćwierczakiewiczowej, który chciałabym umieścić w naszej regionalnej gazecie (jestem tam redaktorem, oczywiście społecznie, grosza nie oglądamy). Jeśli zgodzisz się, by ilustrowało przepis "Ze starej trafiki" (taki tytuł nosi cykl), to jak podpisać autora zdjęcia? Nie znam Twojego nazwiska, czy wystarczy podać link do Twego bloga? Proszę, zgódź się :-) A jeżeli odmówisz - nie ma sprawy, zrozumiemy, w końcu to Twoja praca. całuję Cię i czekam niecierpliwie na odpowiedź - Marzynia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam mamarzyniu. Nie ma problemu, będzie mi bardzo miło.Wolałabym jednak nie podawać nazwiska. Jeżeli nic nie stoi na przeszkodzie, to po prostu podaj link do bloga lub nazwę- Co mi w duszy gra.
      A swoją drogą gratuluję Mamarzyniu Twojego społecznego zaangażowania, to bardzo chwalebne. Daj znać jaką podjęłaś decyzję.
      Pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
    2. Podam nazwę blogu i logo na zdjęciu :-) dzięki w imieniu czytelników!

      Usuń
    3. Mamarzyniu, bardzo Ciebie proszę, powiedz mi czy ja w internecie będę mogła zobaczyć tą gazetkę. Jeżeli nie to proszę zeskanuj mi , albo jakoś inaczej i prześlij mi na mojego maila. Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
  5. Spróbuj z cebulą startą na tarce, jest super smak. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam . Ja kiedyś próbowałam ścierać cebulę, ale wydzieliła mi się goryczka. Może taką cebulę miałam. Dziękuję bardzo za radę.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Danusiu podczas smażenia obracamy na drugą stronę obłożyć masłem i do piekarnika? czy na patelni i na płycie? Tak jeszcze nie smażyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Basiu. Jeżeli na patelni i płycie to przykrywasz i podsmażasz na bardzo wolnym ogniu, bo jedna strona ta z masłem jest już usmażona. Masełko się ładnie stopi i dosmaczy mięso rybie. Natomiast jak wstawiasz do piekarnika to tylko z włączonym dołem i też pod przykryciem. Ja często jak mam dużo kawałków karpia, to smażę go na lekko rumiano z obu stron, przekładam na blaszkę z wyposażenia piekarnika, okładam masłem i niczym nie przykrywam, po prostu dopiekam w piekarniku. Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Bardzo smaczny wyszedł mi karp w taki sposób smażony :) Zostało mi parę kawałków karpia i dałam dzisiaj do zalewy octowej. Miałam też jesiotra pierwszy raz i powiem, że też dobry, ale go inaczej przygotowałam.

    Dziekuję Danusiu za wspaniałe przepisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety, a może stety Rodzinka resztę karpia i gołąbków z ryżem i grzybami wyjadła w pierwsze święto z samego rana jak tylko oczy otworzyli. Bardzo dziękuję Basiu :)

      Usuń