Bardzo popularne ciasteczka kręcone przez maszynkę do mięsa. Zrobione w 4/5 z mąki orkiszowej z paseczkiem zagęszczonego dżemu agrestowego. Można zrobić z innym dżemem, gęstą marmoladą, czekoladą po upieczeniu lub po prostu bez dodatku. Możemy dać również świeże maliny krótko zagotowane i zagęszczone mąką ziemniaczaną i zmiksowane.
SKŁADNIKI na ok.100 ciasteczek:
---100 gram mąki krupczatki
---400 gram mąki pszennej orkiszowej typ 700
---100 gram cukru drobnego
---2 jaja
---1 żółtko
---1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
---1 cukier waniliowy
---10 dkg masła
---6 dkg kwaśnej śmietany ( 2 kopiaste łyżki)
---papier do pieczenia
---2 blaszki z wyposażenia piekarnika
Nadzienie:
---1 słoiczek dżemu (ok.200 ml)
---1,5 płaskiej łyżki kisielu lub mąki ziemniaczanej
lub
---3/4 szklanki rozgniecionych malin
---1,5 płaskiej łyżki mąki ziemniaczanej
Wymieszać obie mąki, proszek do pieczenia,cukier,cukier waniliowy. Jajka z żółtkiem i śmietaną roztrzepać. Do mieszanki mącznej dodać pokrojone masło, masę jajeczno-śmietanową i zagnieść ciasto. Włożyć do woreczka foliowego i do zamrażarki-po prostu szybciej się schłodzi. Przez ten czas przygotować dżem.Jeżeli mamy gęsty to tylko miksujemy w blenderze. Jeżeli mamy rzadki to dodać do niego 1,5 płaskiej łyżki kisielu lub mąki ziemniaczanej i też miksujemy. Przekładamy do rondelka i zagęszczamy. Wyjmujemy ciasto z zamrażarki i kręcimy ciastka przez specjalną nakładaną blaszkę. Ciastka układamy na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia. Dżem przekładamy do szprycy tortowej z tylką z okrągłym otworkiem i wyciskamy na ciastka. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C i pieczemy ok.12-15 minut bez termoobiegu na pierwszej półce od dołu. Ciasteczka są kruche,idealne do kawki.
Pyszne ,robię takie od lat.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż je lubię,a poza tym szybko się je robi i mam stertę ciasteczek awaryjnie do kawy.
UsuńPozdrawiam!!!
Danusiu śliczny bukiet i mimo,ze gra role drugoplanową to rowniez zachwyca:)Super ciasteczka,zycze smacznego u mnie dzis placuszki z serka Danio smazone w glebokim tluszczu,pozdrawiam i milego popoludnia.Justyna M
OdpowiedzUsuńTy Justynko masz szkraby ,a one bardzo lubią wszelkie placuszki.Bukiet dostałam od wnusia,bo wyjeżdża jutro na wakacje.
UsuńPozdrawiam i dziekuję!!!
Wyglądają jak ze sklepu.. :) Moje ulubione ;D
OdpowiedzUsuńTylko trochę lepsze.
UsuńDziekuję i pozdrawiam!!!
twoje przepisy są wspaniałe dokładnie pod mój gust :))))
OdpowiedzUsuńWitam "złotykolczyku" ,miłe to co napisałeś,czuję się zażenowana.
UsuńPozdrawiam i dziekuję bardzo!!!
No proszę, a ja się zastanawiałam do czego jeszcze moge użyć makę krupczatkę, bo konczy się termin ważności. A tu takie ciasteczka :-)
OdpowiedzUsuńJustyna Bodzioch
No to cieszę się,że mogłam się przydać z moim przepisem.
UsuńPozdrawiam wieczornie:)
Pamiętam jak moja mama i babcia robiły ciastka z maszynki ze skwarkami. Mama męża też. Jakoś nie uchowały się ani w mojej, ani w sióstr pamięci. Lata temu, a będzie to 30 lat, znalazłam w poradniku domowym przepis czytelniczki ale z majonezem. Upiekłam i już pozostał w ulubionych. Kto je pierwszy raz spróbuje to nie może uwierzyć że to z majonezem. Mam teraz dużo różnych obowiązków (ślub córki w sierpniu), powinnam udowodnić i przysłać fotkę z upieczonymi ciastkami. Jak się "obrobię" to upiekę.
OdpowiedzUsuńjadwiganapiorkowska@wp.pl
Witam.To rzeczywiście takie ciasteczka naszych Mam i Babć,tylko wtedy piekło się na mące pszennej.Były też pyszne.Dzisiaj wstawię na bloga z tamtego przepisu.To masz Jadziu co robić,bo ze ślubem zachodu mało nie jest.Życzę dużo sił.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
O matusiu!!! ciasteczka mojej babci!!!!mając 6 lat zawsze je pochłaniałam jak pojechałam do niej. Dzięki za przepis, chętnie zrobię i tym razem ja babci zawiozę. He, ale będzie zaskoczona!
OdpowiedzUsuńLubię piec te ciasteczka, bo tak naprawdę w godzinę masz stertę pysznych ciastek bez tablicy Mendelejewa.
UsuńPozdrawiam!!!
Witam, dzień dobry :) Ciasteczka wyszły przepyszne, ale czy Wam w maszynce też zostało tak dużo "resztek"? Chyba że ja jakoś źle skręciłam moją maszynke.......
UsuńPozdrawiam
Dorota
Witam Dorotko,mnie też w maszynce zostaje ciasto,i nie wiem jak długo bym kręciła to już mi nie wyjdzie.Ja tą resztę wyjmuję i te parę ciasteczek kulam w palcach.Dziękuję Ci bardzo za komentarz.
UsuńPozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
Witaj
OdpowiedzUsuńJa posiadam maszynkę do wyciskania ciastek w różnych kształtach, wyglądem przypomina szprycę. Mam nadzieję, że wiesz o jaką chodzi :)) Ostatnio upiekłam ciasteczka kruche, przepis był na samych żółtkach lecz wyszły aż takie kruche, że ciężko było je zdjąć z blaszki - połamało się, choć w smaku zniewalające. Po konsultacjach z mamą, wiem że aby troszkę ciastka były twardsze właśnie trzeba użyć jajek całych. Ten przepis mi się podoba, lecz nie jestem pewna czy maszynka wyciśnie mi ciastka, czy aby ciasto nie jest zbyt twarde. Czy ktoś już próbował je robić przez taką maszynkę?
Witam. Miałam taką maszynkę i ją wyrzuciłam. Po prostu nie zdała mi egzaminu. Ciastka nie chciały wychodzić, albo się przyklejały, albo ciężko było wycisnąć i się wkurzyłam, więc poszła do śmieci. Co do tego przepisu, to tego ciasta nie wyciśniesz przez tą maszynkę. Poza tym co do ilości jajek, żółtek- to wszystko zależy od pozostałych składników ciasta. Każdy przepis jest inaczej skomponowany i czasami się daje same żółtka, czasami całe jajka.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Danusiu upieczone, mojej córce ciasteczka smakowały i zjadła je wszystkie sama w ciągu kilku dni. Mi jakoś nie podeszła w smaku mąka orkiszowa. Ciasteczka są jakieś takie dziwne ;) a i twardawe nam wyszły. Jednak wolę typowe pszenne i te ze skwerek tez są pyszne.
OdpowiedzUsuńWstawiłam Moniu ten przepis na mące orkiszowej, bo mam taką Basię - czytelniczkę, której Mąż toleruje tylko mąkę orkiszową. Fakt, że ja też wolę na zwykłej pszennej i najczęściej właśnie takie piekę. Pozdrawiam Duszko :)
Usuń