wtorek, 28 maja 2013

POLONEZY - ROLADKI FASZEROWANE



Polonezy to roladki mięsne zawijane z farszem pieczarkowo- pomidorowym. To jest potrawa jeszcze z czasów PRL- u. Nie mam zielonego pojęcia skąd się wzięła nazwa, ale tak ją nazwano w swoim czasie. Robione ze schabu są panierowane , z polędwiczki można panierować jak również przyrządzać saute.



       SKŁADNIKI na 14 sztuk:

           ---70-75 dkg polędwiczki wieprzowej lub 14 kotletów schabowych
           ---35-40 dkg pieczarek
           ---2 cebule
           ---olej
           ---pieprz , sól i papryka w proszku
           ---musztarda
           ---2 płaskie łyżki przecieru pomidorowego
           ---mąka i bułka tarta
           ---2 duże jajka



Kotlety lub plastry polędwiczki cienko rozbić. Posypać każdy pieprzem , solą i papryką - ułożyć jeden na drugi i wstawić pod przykryciem do lodówki. W tym czasie przygotować farsz. Drobniutko posiekane lub zmielone grubo w blenderze pieczarki podsmażyć na małej ilości oleju razem z cebulką pokrojoną w kosteczkę. Smażyć do odparowania wody. Dodać przecier pomidorowy, doprawić solą i pieprzem i chwilę razem przesmażyć. Trochę ostudzić.



 Plastry rozbitego mięsa posmarować musztardą, nałożyć na każdy farsz i zwijać jak rolady. Zgodnie z przepisem powinny być zawijane w kształt małego wrzeciona, ale mnie się nigdy nie chce z tym bawić więc zwijam jak "idzie". Roladki obtoczyć w mące, w jajku , bułce tartej i smażyć ze wszystkich stron na rumiano. Patelnię przykryć wlewając tylko odrobinę wody i przeparować chwilę. Nie wlewać za dużo wody bo panierka może odejść. Można również dodać 1 łyżkę masła dla poprawienia smaku. Smażone saute są równie pyszne. Poniżej polonezy saute .Polecam obie wersje - są bardzo smaczne i wilgotne.


14 komentarzy:

  1. Smakowicie wyglądają:)Ja robię z kapustą kiszoną i też nazywają się "górniki" a nie wiem dlaczego?
    nazwa jeszcze z PRL nauczyła mnie taka starsza litwinka,która bardzo dobrze gotowała:) Pozdrawiam Jagoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.Ja też robię z kapusta kiszoną,na blogu nawet jest przepis na roladki z kapustą i grzybami-,ale ja robię je w sosie.Nie próbowałam panierowanych ,ale zrobię też.Fajnie kolejny przepis do wypróbowania.Bardzo dziekuję i pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Roladki "cacane", dzięki za podpowiedź z rodzaju co dziś na obiad?
    U mnie też się porobiło roladkowo, ale z braku czasu nie tak pięknie i kolorowo i z detalami , kwiatami, jarmużem jak u Ciebie. Cudnie i smacznie.Pozdrawiam
    No i ... pierwszy raz słyszę o takiej nazwie, w Małopolsce chyba takie określenie nie funkcjonowało.Ale ładne , podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak patrzę na Twoje potrawy to moja wyobraźnia momentalnie się uruchamia i jem oczami,także pewnie kwiatów bym nie widziała.Ja specjalnie nie stylizuję potraw,bo mój "szanowny głodomor" jak wchodzi do domu na obiad,to już ma otwarte usta jak mały ptaszek-to gdzie tu może być czas na stylizację.Stoją kwiaty na stole i co jakiś czas je wymieniam,bo potem na zdjęciach jest to samo.Mi nie zależy na fotografii kulinarnej stylizowanej bo do konkursu się nie wybieram.Robię co mi dusza dyktuje i jest mi z tym dobrze.Pozdrawiam Cię Bożenko bardzo ciepło:)

      Usuń
  3. Na moim blogu zwięzłe wpisy, bez rozdrabniania się, za to na Twoim aż iskrzy!
    Cieszę się ,że mi Cię los przysłał, skromnisiu.
    W czwartek jadę do Krakowa, bo warszawska doczka zjeżdża ze swoją czeredką do siostry, więc wszystkie dzieci będę mieć w kurniku.Jutro lepię pierogi, piekę chleby i ciasto, czyli walczę w kuchni.
    Tobie życzę miłych spotkań z dziećmi i ładnej pogody od soboty do końca pobytu.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz,u mnie podobna sytuacja,bo w sobotę przyjeżdża do Krakowa mój syn też z Wa-wy.Także w niedzielę pójdziemy w tan razem ze smokami na rynku,a potem na kawkę do Turnaua.Od jutra też będę podskakiwała w kuchni,żeby zapełnić bagażnik.Nawet myślałam,żeby przynieść sobie fotel z piwnicy na kółkach,to bym jeździła jak Marysia w filmie S.Bareji.Jak to moja Mama mawia,że "swój swojego zawsze znajdzie"-pozdrawiam.

      Usuń
  4. Witam! Chciałam spytać czy latem można zrobić polędwicę ze schabu.Jeśli tak to czy może on wisieć w kuchni blisko kuchenki gazowej,czy może muchy się do niej "dobiorą" .Proszę o radę .Pozdrawiam.Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również witam.Ja mam aktualnie w powieszeniu,bo wyjeżdżam do wnusia na Dzień Dziecka i musze coś Mężowi zostawić do chleba.Zimno jest i u mnie much nie ma.Ona krótko wisi,więc zanim się zrobi cieplej do zdaży dojrzeć.Wybić wszystkie zarazy łapką-pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  5. Te roladki bardzo smakowite. Takie zrobię ,ale dołożę paprykę do farszu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie.O tak papryka idealnie pasuje,ja taki sam farsz właśnie z papryką daję do krokietów naleśnikowych-pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  6. Robiła je moja mama na chrzest i roczek mojego syna a teraz ja je robię na roczek mojego wnuka.Są pyszne z pieczarkami lub kapustą kiszoną albo farszem z prawdziwków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.Jak ten czas leci,jeszcze niedawno raczkowało się w kuchni,a dzisiaj mamy wnuki.
      Muszę spróbować z prawdziwkami bo nie robiłam,a grzyby w potrawach uwielbiam.
      Dziekuję bardzo i pozdrawiam.

      Usuń
  7. Mieliśmy wczoraj i dziś na obiad. Pierwszego dnia jedliśmy panierowane, świeżo usmażone, z ziemniakami i surówką. Te na dzisiaj obsmażyłam bez panierki, a teraz odgrzałam w sosie pieczarkowym. Do tego kluski śląskie i buraczki. Obie wersje bardzo smaczne. Dziękuję.
    Beata z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Beatko.
      Kreatywność w kuchni zawsze jest twórcza, a Tobie widzę jej nie brakuje. Robisz podobnie jak ja, tzn, tak żeby były dwa obiady w różnych wydaniach. To takie wygodne. Kluski śląskie i buraczki uwielbiam. O tej porze roku zawsze zaczynam sezon kluskowo- pierogowy. Cardzo Ci dziękuję. Miłego wieczoru.

      Usuń