BUŁKI PARYSKIE

Pamiętacie  Państwo bułki paryskie, ale te okresu PRL-U?  Nazywały się też wrocławskie, zależy w jakiej części Polski. Wtedy były one znacznie lepsze niż dzisiaj. Bułki z przepisu, który mam od starszej Pani z Poznania mam już ponad 30 lat, ale sam przepis jest dużo, dużo starszy. Zmieniłam tylko trochę  dodając mąkę pełnoziarnistą pszenną. Bułki mają ładnie przypieczoną skórkę. Sama bułka jest wilgotna i bardzo pulchna. Szybko się robi i łatwo. Polecam przy ścisłej diecie pod warunkiem, że bułki będziemy konsumować po jeden,  dwóch dniach.

SKŁADNIKI:

- 40 dkg mąki pszennej, czasami trzeba dać ciut więcej, bo zależy od wilgotności mąki
- 10 dkg mąki pełnoziarnistej pszennej
- 1 lekko kopiasta łyżeczka drożdży instant lub 12 g świeżych
- 1 łyżka oleju
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 płaska łyżeczka cukru
- 1,5 szklanki mleka (szklanka 250 ml)
- 1 małe jajko
- 1 jajko do smarowania
- mąka do podsypywania

Obie mąki przesiać do miski,wsypać drożdże i wymieszać. W przypadku drożdży świeżych rozpuścić w letnim mleku z cukrem- pozostawić chwilę aż się spienią i wlać na mąkę.Wlać olej i jajko roztrzepane z cukrem i solą oraz lekko podgrzane mleko.Wyrobić ciasto podsypując mąką.Ciasto się trochę klei,ale to nic nie szkodzi. Ciasto przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia.

Ciasto 1 raz zagnieść podsypując mąką i podzielić na dwie części. Uformować dwie bułki i ponacinać. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia. Po tym czasie posmarować roztrzepanym jajkiem i można posypać ziarnem sezamowym, makiem lub nie posypywać wcale. Piekarnik nagrzać do 190 stopni C i piec na drugiej półce od dołu piekarnika ok. 25-30 minut-
sprawdzić patyczkiem. Bułki muszą być rumiane.

BUŁKA CZYTELNIKÓW :

Pieczona w garnku- Ewa z San Diego