Przepis na tę szarlotkę mam już od bardzo dawna. Nie wiem od kogo go dostałam, ale wiem, że jest to szarlotka sypana. Szarlotka dla zapracowanych ponieważ ciasto robi się krócej niż ja piszę posta. Zmieniłam trochę proporcje ze względu na to, że według mnie ciasto było za słodkie wg przepisu, który dostałam,jak również trochę go udoskonaliłam.
SKŁADNIKI:---1,20 jabłek (najlepiej szara reneta).
---1 i 1/3 szklanki mąki tortowej
---1 i 1/3 szklanki kaszki mannej
---3/4 szklanki cukru
---3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
---15 dkg masła mocno schłodzonego
---1 łyżka cynamonu
---1 łyżka mąki ziemniaczanej
Lukier:
---1 łyżka gęstej kwaśnej śmietany
---1 łyżka soku z cytryny lub pomarańczy
---niepełna szklanka cukru pudru
Inne:
---ja użyłam blaszki kwadratowej 25x25 cm
---masło do wysmarowania formy
Przesiać mąkę do miski razem z proszkiem do pieczenia,wsypać cukier i kaszkę. Wszystko dobrze wymieszać i podzielić na 3 równe części.
Blaszkę dobrze wysmarować masłem. Obrane jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodać 1 płaską łyżkę cynamonu i 1 płaską łyżkę mąki ziemniaczanej (jeżeli mamy jabłka bardzo soczyste dodać 2 łyżki) i wymieszać. Ja nie miałam szarej renety , więc użyłam takich jabłek jakie miałam w domu. Szara reneta jest jednak najlepsza do wszystkich szarlotek.
Włączyć piekarnik i nagrzać do temperatury 200 stopni C. Na blaszkę rozsypać równomiernie pierwszą część sypkich produktów - najlepiej robić to ręką. Na wierzch wyłożyć połowę startych jabłek, na to wysypać drugą część , na to resztę startych jabłek i na wierzch rozsypać trzecią część sypką. Na koniec ciasto obkładamy pokrojonymi cienkimi plasterkami schłodzonego masła. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na pierwszą półkę od dołu i pieczemy ok. 65 minut bez termoobiegu.
Blaszkę dobrze wysmarować masłem. Obrane jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodać 1 płaską łyżkę cynamonu i 1 płaską łyżkę mąki ziemniaczanej (jeżeli mamy jabłka bardzo soczyste dodać 2 łyżki) i wymieszać. Ja nie miałam szarej renety , więc użyłam takich jabłek jakie miałam w domu. Szara reneta jest jednak najlepsza do wszystkich szarlotek.
Włączyć piekarnik i nagrzać do temperatury 200 stopni C. Na blaszkę rozsypać równomiernie pierwszą część sypkich produktów - najlepiej robić to ręką. Na wierzch wyłożyć połowę startych jabłek, na to wysypać drugą część , na to resztę startych jabłek i na wierzch rozsypać trzecią część sypką. Na koniec ciasto obkładamy pokrojonymi cienkimi plasterkami schłodzonego masła. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na pierwszą półkę od dołu i pieczemy ok. 65 minut bez termoobiegu.
Przygotować lukier. Do rondelka wlać 1 łyżkę soku cytrynowego lub pomarańczowego , dodać 1 łyżkę śmietany i wsypać cukier puder. Podgrzać ubijając rózgą- lukier robi się bardzo szybko i zawsze się udaje. Upieczone ciasto rozpiąć z obręczy i polukrować. Dobrze jest piec we foremce , która posiada wokół rant na zewnątrz obręczy, ponieważ w czasie pieczenia może trochę kapać masło. Jeżeli takiej nie posiadamy to lepiej jest wyłożyć foremkę folią aluminiową tak żeby błyszcząca strona folii patrzała na nas. Masło , które ewentualnie by kapało może się przypalać i ciasto nie będzie smaczne ponieważ przejdzie spalenizną. Szarlotkę czasami podaję z kulką lodów waniliowych i kleksem bitej śmietany. Ciasta z tej kategorii można podgrzewać już porcjowane na talerzykach żaroodpornych.
CIASTO CZYTELNIKÓW :
Ciasto rewelacyjne ! Szybko się robi i jest bardzo smaczne. Robiłem w zeszłą sobotę i robię je znowu. Na stałe zagości w moim menu :) Szara reneta pasuje tu chyba najlepiej. Pozdrawiam Janusz
OdpowiedzUsuńWitam Panie Januszu.Ma pan rację szara reneta jest doskonała na szarlotkę jak również do mięsa.Życzę pysznej kawki w niedzielę do tej szarlotki.Bardzo Panu dziekuję.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Ojej juz probuje zrobic.tescie przyjada to ich zadowole.
UsuńHe, he, no tak szczególnie teściową - pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCiasto rewelacyjne tez mam od dawna ten przepis, i jest szybki i nie zawodny
OdpowiedzUsuńTo prawda, podobnie jak placek włoski. Szybko i zawsze się udają. Dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Bardzo smaczne i szybkie.Dzieki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa również bardzo dziękuję za skorzystanie z przepisu i podzielenie się opinią.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Było pysznie.Ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Ewuniu- pozdrawiam :)
UsuńWitam. Czy zamiast świeżych jabłek można użyć domowego musu jabłkowego?
OdpowiedzUsuńMożna , pod warunkiem, że jest bardzo gęsty- nie może być rzadki, bo ciasto nie wyjdzie :)
UsuńDziękuję za informację. bardzo się przyda bo już chciałam użyć musu ale właśnie rzadkiego:) Czy zna Pani sposób na zagęszczenie rzadkiego musu bo nie chciałabym żeby się zmarnował?
OdpowiedzUsuńMożna mus przelać do brytfanny . Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni C i smażyć do takiej gęstości jakiej potrzeba. Od czasu do czasu przemieszać. :)
UsuńNa pewno tak zrobię:)
UsuńFajnie, ze mogłam pomóc - pozdrawiam :)
UsuńDanusiu, kapitalny przepis I tak jak piszesz robi sie bardzo szybko. Dziekuje za przepis na lukier, nigdy nie robilam ze smietana, wyszedl bardzo smaczny tak samo jak ta szarlotka. Pozdrawiam, Ewa B.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ewuniu. Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńDanusiu szarlotka sypana upieczona, niestety u mnie w temp. 200 stopni troszkę się spiekła. Piekłam w formie rozpinanej i rzeczywiście masło przecieka- musiałam niestety kilka razy otwierać piekarnik i wycierać go bo masło się paliło na dnie. Jak dla mnie w niej jest za mało jabłek i jest niziutka. Ja lubię szarlotki typu tatrzańska czy nawet twoja zimowa gdzie jabłek jest pod dostatek. Lukier wyszedł ok, szybko twardnieje więc trzeba się sprężać z polewaniem.
OdpowiedzUsuńKażdy piekarnik Moniu inaczej grzeje. Mój wyjątkowo jest łagodny, ale np. moja córka na wszystkie moje przepisy słodkie obniża temperaturę o 10 stopni, bo jej też pali. Co do jabłek, no można dać więcej, tylko nie wiem jak to się wtedy upiecze. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńMusiałam Danusiu to dopisać. Właśnie z pracy przyszedł mój mąż i zachwycił się tą szarlotką. Powiedział, że lepsza od typowych które piekę. Także co gęba ;) to inne smaki. Ściskam Cię mocno !!!!
OdpowiedzUsuńHe, he, no mnie pocieszyłaś troszkę. Mąż jest Wielki. Pozdrawiam i ściskam :)
Usuń