Nie będę pisała skąd ta surówka pochodzi i jaka jest jej historia. Napiszę tylko, że pomimo swojej trochę większej kaloryczności jest bardzo smaczna. Podstawowym składnikiem w wersji oryginalnej jest świeża kapusta.
Zrobiłam też drugą wersję tej surówki , taką swoją zastępując kapustę , młodą kalarepą . Kapustę i kalarepę wcześniej solę i odciskam z tego powodu, że te warzywa wydzielają sporo wody i taka surówka robi się bardzo mokra . Właściwie pływa w soku. Można oczywiście nie odciskać warzyw, ale to już wybór czytelników.
Surówka może stać w lodówce 2- 3 dni . Jest bardzo smaczna , więc można zrobić jej więcej.
I wersja :
- świeża biała kapusta - ok. 90 dkg
- 2 sztuki większej marchewki
- cebula biała lub czerwona
- można opcjonalnie dodać koper lub natkę pietruszki
- 1 mały ząbek czosnku
- 1/2 szklanki majonezu
- 1/2 szklanki maślanki lub kefiru , z jogurtem też się uda
- 4 płaskie łyżeczki cukru pudru
- 1 łyżka octu balsamicznego lub winnego
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1/4 łyżeczki pieprzu
- 1/2 płaskiej łyżeczki musztardy
- sól do smaku
- Kapustę umyć , osuszyć i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Posypać 1 płaską łyżeczki soli, wymieszać i odstawić na 15- 20 minut, żeby puściła nadmiar wody. Po tym czasie kapustę odcisnąć.
- Marchewkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach, cebulę pokroić w drobną kosteczkę. Dodać wszystko do odciśniętej kapusty i wymieszać.
- Przygotować sos. Wszystkie składniki przełożyć do blendera i zmiksować lub rozmącić dobrze chochelką. Doprawić całość pierzem i solą wg smaku. Uważać z solą, bo kapusta była wcześniej solona. Można ewentualnie dosolić surówkę już po wymieszaniu z sosem.
- Wymieszać warzywa z sosem i wstawić do lodówki na ok. 2 - 3 godziny.
II wersja :
- 2 kalarepy lub jedna duża
- 5- 6 marchewek
- 1 cebula biała lub czerwona
- 2 kopiaste łyżki koperku
- 1/3 szklanki majonezu
- 1/3 szklanki maślanki lub kefiru , z jogurtem też się uda
- 3 płaskie łyżeczki cukru pudru
- 2 łyżeczki octu balsamicznego lub winnego
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- pieprz
- 1/4 płaskiej łyżeczki musztardy
- sól do smaku
- Kalarepkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach i posypać 1/2 płaskiej łyżeczki soli. Po 15 minutach odcisnąć z nadmiaru wody. Sposób wykonania całej surówki jak w wersji I.
SURÓWKA CZYTELNIKÓW :
Ewa z San Diego Alinka z Gdańska
colesław to moja ulubiona surówka a w szczególności z czerwonej kapusty - polecam szczerze!
OdpowiedzUsuńNie robiłam z czerwoną kapustą, ale muszę spróbować, na pewno jest też smaczna. Dziękuję effo.
UsuńDanusiu,smakowicie i zdrowo.Ewa
OdpowiedzUsuńNiech Ci będzie na zdrowie Ewuniu. Buziole. Dziękuję.
UsuńWitam serdecznie, surowka jest przesmaczna...dziekuje za nia. Maz ze smakiem wzial sobie do pracy :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńWitam Agnieszko. Ja tą surówkę lubię zjadać do śniadania, do kolacji jak wytrzyma - he, he. Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam.
Gdy zapraszam moją mamę na obiad, a goszczę ją u siebie często, zawsze z uśmiechem daję jej surówki do domu bo mama właśnie często zajada się nią kładąc na śniadanie czy kolację na kanapkę z wędliną.
UsuńTo mnie zaskoczyłaś, bo u mnie jest dokładnie tak samo. Mama u mnie jest każdą niedzielę na obiedzie i wychodzi z obiadem na poniedziałek.
UsuńJa też odciskam kalarepę, bo po nasoleniu bardzo by podeszła wodą. kapustę wtedy, gdy jest z niepewnego źródła i nie wiem, czy nie była "trzepana" :-D
OdpowiedzUsuńP,S. Nie dziwię Ci się, że mentalnie wciąż jesteś w Busku. Już sobie wyobrażam, ileście się z Bożenką nagadały...
Ja Marzyniu nigdy nie wiem skąd pochodzi kapusta i raczej zawsze ją wcześniej solę i odciskam. Czasami moczę przekrojoną na 4 części w zimnej wodzie i zmieniam wodę dwa razy. Nie ma innego wyjścia.
UsuńDo Buska najchętniej bym wróciła już teraz, bo nie chce mi się nic robić. Spotkanie z Bożenką było bardzo przyjemne, serdeczne , nawet kawka lepiej smakowała. Nie nagadałyśmy się, bo tego czasu zawsze mało, sama wiesz jak było z nami .
Pozdrawiam Marzyniu.
Danuś PYCHOTKAAAA:):):):).Mój małżonek wcinał jakby nigdy nie jadł kapusty.Bardzo nam smakowało.Polecam wszystkim-szczególnie teraz,kiedy jest młodziutka kapustka i świeżutki koperek. Pozdrawiam Danuś,Alina.
OdpowiedzUsuńAha, ha , ale mnie rozbawiłaś tym początkiem komentarza. Fajnie, że wystawiasz mi komentarz- dziękuję Ci bardzo.
UsuńMiłego wieczoru.
Zrobilam obie surówki i w obu wersjach bardzo nam smakowaly. Aż trudno zdecydować, która wersja lepsza :)Na pewno wejdą na stałe do naszego menu :)
OdpowiedzUsuńU mnie te surówki mają powodzenie, dość często je robię w sezonie, kiedy kapusta jest najsmaczniejsza . Poza sezonem też , ale teraz smakuje mi najbardziej. Bardzo dziękuję Grażynko.
UsuńPozdrawiam.