Przepis na pasztet mam od dawna jak większość przepisów- robię go od czasu do czasu, kiedy mam gotowane mięso.
SKŁADNIKI do gotowania mięsa:
---1,5 kg kurczaka w całości lub w częściach (ja zużyłam mięso z gotowania kostek rosołowych)
---25 dkg wątróbki drobiowej
---25 dkg boczku wędzonego
---2 marchewki
---1 pietruszka
---mały kawałek pora
---mały seler
---2 liście laurowe
---4 ziarna ziela angielskiego
---7 ziarenek pieprzu czarnego
---cebula z łupinką przekrojona na pół i przysmażona od strony przekrojonej
SKŁADNIKI NA PASZTET:
---mięso obrane z kości
---4 płaskie łyżki bułki tartej
---gałka muszkatołowa do smaku
---3 jajka
---7 dkg bardzo miękkiego masła
---1,5 płaskiej łyżeczki soli i 1/2 łyżeczki białego pieprzu
---1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
---1/2 łyżeczki mielonej kolendry
---1 większa biała cebula
---olej do smażenia
---bułka i masło do wysmarowania formy (najlepiej jednorazowej-2 szt.)
1)Kurczaka i warzywa oraz przyprawy zalać zimną wodą i gotować do miękkości. Przecedzić a kurczaka i warzywa ostudzić. Obrać mięso z kości i opłukać marchewkę,pietruszkę i seler wyjęte z wywaru.
2) Pokrojony w kostkę boczek i cebulę przesmażyć na odrobinie oleju dodając pokrojone wątróbki drobiowe. Mięso drobiowe,przesmażony boczek z cebulą i wątróbkami oraz warzywa z wywaru zmielić 1 lub 2 razy w maszynce do mięsa ( ja mielę raz).3) Do masy dodać bułkę tartą,bardzo miękkie masło, jajka i dobrze wyrobić lekko doprawiając solą, pieprzem, gałką muszkatołową i mieloną kolendrą (kolendrę zmieliłam w młynku do kawy). Można dać oddzielnie żółtka, a pianę ubić, ale dla mnie to za długo więc daję całe jajka i jest ok.
4) Masę przełożyć do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą formy . Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175-180 stopni C i piec ok.1,10 godziny.
5) Pozostawić do ostudzenia i podawać z sosem chrzanowym, ketchupem lub jak kto woli. Ja robię pyszny sos śliwkowy , który bardzo dobrze pasuje do pasztetu drobiowego. Pasztet piekę w dwóch foremkach jednorazowych i jedną zamrażam.
PASZTET CZYTELNIKÓW :
Emilka Z.
podziwiam chęć do gotowania i pasję tworzenia... ja tak nie umiem, niestety. I tak odkąd urodził mi się synek staram się gotować, bo wcześniej pędziliśmy z mężem na półproduktach głównie.
OdpowiedzUsuńpatrzę sobie na Twoją kuchnię i mi cieplej na sercu :)
pozdrawiam :)
Witam.Staram się tak opisywać potrawy,żeby ktoś kto nie bardzo czuje "kuchnię" mógł też skorzystać.A swoją drogą w domu musi pachnieć potrawami- szczególnie kiedy ma się dzieci,bo zapach zapamiętuje się do końca życia i jest wtedy do czego wracać we wspomnieniach-bardzo dziekuję za miły dla mnie komentarz-pozdrawiam młodą mamę:)
OdpowiedzUsuńPani Danusi, wyszedl pyszny pasztecik! Zostalo mi mieso po przyrzadzeniu kostek rosolowych, wiec sie skusilam na pasztet... i dobrze zrobilam. Moj maz (wloch) po raz pierwszy go smakowal i ogromnie mu przypadl do gustu! Przepis zapisany do zeszytu, z pewnoscia niedlugo znow zawita na naszym stole! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie.Nawet Pani sobie nie wyobraża jak mi miło czytać komentarz.Cieszę się bardzo kiedy dana potrawa smakuje moim gościom na blogu.Kiedy ludzie dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat danej potrawy to jest to dla mnie sygnał,że warto było wstawić przepis-pozdrawiam i bardzo dziekuję:)
UsuńWitam..., od dawna zaglądam, gotuję .., wszystko smaczne, proste , gratuluję talentu kulinarnego..:) dzisiaj zabieram się za pasztet..., pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPani Basiu dziękuję za miłe słowa.Weszłam na Pani stronę i wstawiłam tam komentarz.Pani fotografie,te krajobrazy to coś co pozwala uciec na chwilę w inny świat-dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Jest mi niezmiernie miło.., że zechciała Pani do mnie zajrzeć..:)gotować też lubię ale fotografia jest u mnie na pierwszym miejscu. Przyroda , nie przestanie mnie zachwycać..
OdpowiedzUsuńPasztecik wyszedł oczywiście super.., jeszcze zrobię sos. Wspomnę jeszcze o polędwicy w podkolanówce, którą to poczyniłam:))..smakowała nawet moje córce , która za wędlinami nie przepada. Pani blog jest dla mnie bezcenny..dziękuję i pozdrawiam
Pani Basiu.Ja do czasu kiedy nie prowadziłam bloga realizowałam się w innym hobby,ale blog pochłania tyle czasu,że nie mam kiedy wrócić do robótek ręcznych,decoupage i różnych innych.Lubię gotować,mam teraz więcej czasu więc pomyślałam,że podzielę się przepisami.Jest mi miło,że Pani korzysta z moich receptur,a najważniejsze jest to że z powodzeniem.Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Witaj Danusiu :) właśnie wstawiłem pasztecik do piekarnika, wygląda wspaniale mam nadzieje że równie wspaniale będzie smakował po upieczeniu. Niestety zaraz wychodzę do pracy więc posmakuję go dopiero o jakiejś 2 w nocy, a zaraz po degustacji napiszę jak wyszedł. Pozdrawiam Janusz
OdpowiedzUsuńDzień dobry Januszu.Że też Tobie chce się robić takie potrawy,które wymagają trochę zachodu.Podziwiam-szczerze!!!Nocna praca,chyba łatwo nie jest-no ,ale ważne że jest.Czekam na wrażenia smakowe.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Witam ponownie, właśnie wróciłem z pracy i od razu pobiegłem do kuchni sprawdzić co z pasztetem. Wszystkim chyba smakował bo już połowy nie było, a dla mnie po prostu REWELACJA, na pewno będę go robić często. Pozdrawiam i do usłyszenia przy następnej potrawie :)
OdpowiedzUsuńWitam Januszu.To chyba pierwszy komentarz o tej porze- no i fajnie.Na razie mam wstawiony tylko jeden pasztet,ale idzie jesień i na takie potrawy zawsze większa jest ochota-więc myślę,że pojawi się kolejny przepis.Januszu,życzę smacznego i obyś zawsze był wyspany.
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziekuję!!!
ROBIĘ PODOBNIE - PASZTET PRZEPYSZNY - GRATULUJĘ...MARIA
OdpowiedzUsuńWITAM CZĘSTO ODWIEDZAM PANI STRONĘ I WIELE RZECZY JUŻ ROBIŁAM NAPRAWDĘ FAJNE
OdpowiedzUsuńPRZEPISY DO PASZTETU NIE DAJĘ WARZYW ALE RÓWNIEŻ PYSZNY WYCHODZI
POZDRAWIAM MARIOLA
Witam . U mnie to jest różnie, zależy z jakiego przepisu robię pasztet. Do niektórych też nie daje warzyw. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam wiosennie:)
pasztet na święta już zrobiony, nie spróbowałam - wylądował w zamrażarce, ale jeszcze przed pieczeniem bardzo mi smakował - serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam Emilko. Ja jeszcze nie robiłam, ale powoli już też zabieram się za te potrawy, które można przygotować wcześniej. Potem nie dałabym rady ze wszystkim kiedy dzieci zjadą. Wolę z nimi pobyć, bo krótko są, więc ten czas lepiej wykorzystać ciesząc się nimi. Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pani Danusiu po raz kolejny zrobilam potrawe z pani przepisu spaniala kapusta mloda z pulecikami rewelacja a dzisiaj zrobilam pasztet SUPERRRRR. dziekuje i serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, to bardzo mi miło, najważniejsze, że wszystko smakowało- pozdrawiam serdecznie :)
UsuńUpieczony. Mi wyszły trzy blaszki jednorazowe, jedną wsunęliśmy od razu po upieczeniu - jeszcze ciepłą, a kolejne zjemy w ciągu kilku następnych dni. BARDZO SMACZNY !!!! Dla nas troszkę za mało soli ale z chrzanem albo z musztardą, czy papryką marynowaną smakuje wybornie. Zrobię go na urodziny dzieci !!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Moniu. No, tak przyprawiać trzeba wg swojego smaku. Ja teraz jeszcze mniej solę i mam problem z przepisami. Muszę na oko wpisywać troszkę więcej soli. Najważniejsze dla mnie, że Wam smakował. Dziękuję Moniu :)
Usuń