Przepis na to danie czekał chyba z pół roku. Przysłała mi go Ewa z San Diego, ale gdzieś się schował na czas kiedy nie będę miałam pomysłu na rybkę.
Danie jednogarnkowe, a więc wygodne i bardzo smaczne. Troszkę recepturę zmieniłam , zmniejszając ilość ostrej papryki i pepperoni. Zwiększyłam natomiast ilość pomidorów.
W przepisie jest podane, że to danie spożywa się z chapati . To forma płaskiego chleba Indian , który jest powszechny na całym kontynencie. Nie podałam z chlebem. Zwiększyłam po prostu ilość ziemniaków. Polecam.
- 60 dkg filetów ze świeżego dorsza lub innej ryby
- 30 ml oleju
- 1 łyżeczka ziarenek kminku
- 1 cebula pokrojona w kosteczkę
- 1 strąk czerwonej papryki pokrojonej w paseczki
- 1 duży ząbek czosnku- posiekany
- 1 papryczka pepperoni drobniutko pokrojona
- 1 łyżeczka zmielonej kolendry lub utartych ziarenek w moździerzu
- 1/2 płaskiej łyżeczki ostrej papryki w proszku
- 50 dkg sparzonych i obranych ze skórki pokrojonych pomidorów
- 2 liście laurowe
- 1 płaska łyżeczka mielonego kminku
- sól do smaku
- 6- 7 dużych ziemniaków podgotowanych 5 minut i pokrojonych w dużą kostkę
- Olej rozgrzać na większej patelni lub rondlu. Wsypać kminek w ziarenkach i smażyć ok. 2 minut. Dodać cebulę, paprykę , czosnek, papryczkę pepperoni, liście laurowe i smażyć kilka minut . Dodać zmielony kminek, kolendrę, ostrą paprykę i chwilę przesmażyć.
- Dodać pomidory i ziemniaki, doprawić wszystko solą , przykryć i dusić na wolnym ogniu ok. 15 minut- do miękkości ziemniaków.
- Na wierzch ułożyć filety ryby pokrojone na mniejsze kawałki, z wierzchu lekko posolić, przykryć i dusić jeszcze ok 10 minut. Gotowe.
Szybko i smacznie .Pozdrawiam Alicja
OdpowiedzUsuńOtóż to Alu- pozdrawiam :)
UsuńMożna podac z ryzem i smakuje swietnie.pozdrawiam.Ewa
OdpowiedzUsuńA, nie wpadłam Ewuniu na to. Co dwie głowy to nie jedna.
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo lubiłam czytać książki Karola Maya, te o Indianach.
OdpowiedzUsuńTeraz nic mi się nie pozostaje, jak przygotować pyszne indiańskie danie.
Pozdrowionka.,
JaGuś- książkę w jedną rękę, a widelec w drugą - he, he - pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDobry i pyszny pomysł !!
OdpowiedzUsuńI szybki - takie dwa w jednym :)
UsuńA to cos nowego zaraz notuje indianskie danie serdecznosci
OdpowiedzUsuńEwa była tak miła i przysłała mi przepis - pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJa bym oczywiście dowaliła tego peperoni, hie hie... U nas świeży dorsz jest bardzo drogi, jak ligawa wołowa, a i to nigdy nie mam pewności, czy te filety naprawdę świeże...
OdpowiedzUsuńJa kupuję Marzyniu tylko świeże dorsze, bo nigdy nie jestem pewna do tych mrożonych. Dwie papryczki jak dla mnie za ostro.
UsuńPozdrawiam :)
Dania jednogarnkowe z samego faktu iż są jednogarnkowe mają u mnie ogromny plus :D
OdpowiedzUsuńU mnie też, ale tylko wtedy kiedy mam lenia - he, he :)
UsuńAle kapitalny przepis, tyle ciekawych składników, które muszą interesujące połączenie smakowe tworzyć ze sobą. A sam wygląd tego dania jest po prostu piękny i robiący wrażenie i ważnym elementem niewątpliwie jest to, że jak pisze w tytule jest to danie jednogarnkowe :) dla mnie akurat jest to naprawdę istotne.
OdpowiedzUsuńJanie, pięknie piszesz i tak dalej trzymaj. Masz wielki dar pisania komentarzy- he, he.
UsuńPozdrawiam serdecznie - zabawa też musi być :)
Bylo smakowicie i zdrowo.Ewa
OdpowiedzUsuńOj, było Ewuniu, było- pozdrawiam :)
UsuńBardzo smaczny obiadek.Dodatek przypraw sprawia,że ma bardzo ciekawy smak.Polecam ten przepis a autorkę serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStasiu, Tobie to zawsze wszystko wychodzi. Dziękuję bardzo, przekażę Ewie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Ewa się klania i dziekuje.Pozdrawiammmmmmmmmmm.Ewa
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuniu - miłego wieczoru jak już do Was przyjdzie :)
UsuńPołączenie przypraw jak dla mnie, nie takie oczywiste, bo ja się z kminkiem średnio lubię. I tu wielkie zaskoczenie, bo potrawa na prawdę dobra. Wypróbowałabym jeszcze wersję z ryżem zamiast ziemniaków.
OdpowiedzUsuńWitam Izo. Nie pomyślałam o ryżu, ale rzeczywiście takie połączenie na pewno będzie dobre. Dziękuję za podpowiedź, chętnie skorzystam. Bardzo dziękuję- serdecznie pozdrawiam :)
UsuńWitam, przepis brzmi bardzo dobrze,ale jestem przekonana,że nie chodzi o kminek tylko o CUMIN (inaczej kumin lub kmin rzymski). Mieszkałam w US 25 lat i uwielbiam meksykańskie jedzenie. Kminek jest zupełnie niepopularny w Stanach,więc to chyba jakieś nieporozumienie. Jutro robię to danie, bo przepis narobił mi smaku, ale z pewnością nie użyję kminku:). Naprawdę radzę używać kminu rzymskiego, który na szczęście już się u nas pokazał w postaci zmielonej. Serdecznie pozdrawiam. Renata
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę to danie indyjskie nie indiańskie... Chapatti jest to chleb z Indii.
OdpowiedzUsuńWitam. To przepis mojej fanki. Nie wnikałam w jego pochodzenie. Być może indyjski, ale czy nazwa ma aż takie ogromne znaczenie dla naszego podniebienia....pozdrawiam :)
Usuń