W zeszłym roku kiedy nie miałam jeszcze bloga zachowały mi się fotografie domku z ciasta piernikowego. W tym roku też będę robiła i chciałam Państwa również zachęcić.Możemy wciągnąć w to dzieci czy wnuki. Takie stopniowanie atmosfery świątecznej przygotowuje nas i naszych bliskich do tego wielkiego dnia, w którym dzielimy się opłatkiem.
Wstawiam dzisiaj szablony, które możemy wspólnie w wolny dzień razem przygotować. Domek będę robiła na 6 grudnia . Cały przepis i sposób wykonania opublikuję kilka dni wcześniej. Do tego czasu możemy sobie wyciąć z grubszej tektury wszystkie części domku i otoczenia. Na fotografiach opisałam ile wyciąć danych części i o jakich rozmiarach.
Powyżej jest mała poprawka. Część komina bez wcięcia to kwadrat o boku 4x4.
Na powyższej fotografii nad napisem ściany boczne łącznie jest 14,5 cm-dziekuję Emilko.
ale fajnie! u nas zawsze wychodzi inny, bo wszystko jest na oko. Dzięki
OdpowiedzUsuńCieszę się Agusiu,że mogłam pomóc-pozdrawiam:)
UsuńSuper! Bardzo dziękuję za szablon. Wraz z dzieciakami przygotuję domek z piernika. Zabawa będzie przednia. Pani Danusiu jest Pani WIELKA
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beata S
Pani Beatko moje dzieci jak były małe to uwielbiały takie pieczenie ciasteczek,pierniczków-myślę ,że wszystkie dzieci by tego chciały,ale nie wszystkie mają domek prawdziwy.Bardzo Pani dziękuję.
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Danusiu ile cm łącznie ma ścianka gdzie są drzwi: 3 cm + 4 cm drzwi +......=........
OdpowiedzUsuńpoliczyłam po kratkach: 3 cm + 4 cm drzwi + 7,5 cm = 14,5 cm - zgadza się ?? :)
OdpowiedzUsuńEmilko ,bardzo Ci dziekuję,zaraz tam wpiszę poprawkę ,zapomniałam napisać 14,5 cm.Dla mnie to było oczywiste,bo ja już mam szablon.Jeszcze raz dziekuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękny jest ten domek, Krzyś już obejrzał, no i oczywiście też chce taki robić, tylko czy czasu starczy... No i czy Kubuś nam pozwoli, bo z niego to jest właśnie kawał piernika :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJustyna Bodzioch
Witam Justynko.Ten domek można zrobić na początku grudnia .Ja go w zeszłym roku miałam aż do końca karnawału,a potem koty mi w niego wleciały i było po domku.Najlepiej Justynko przeznaczyć sobie na to wolny dzień.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ja mogę zamieszkać w tym nawet zeszłorocznym domku i słodko śnić o przyszłych świętach.
OdpowiedzUsuńBawiłam się ciastem , gdy dzieciska były małe , dzieci chetnie włączały się w dorabianie płotków, zajączka i liska, zwłaszcza młodsza artystka popisywała sie swoimi zdolnościami plastycznymi.
Domek na świeta robiłam również szydełkiem, wieszałam w pokoju dzieciecym zamiast choinki, bo zbyt mało miejsca było na nią.
Fajnie,że przypominasz te łakocie dekoracyjne. Nie samym chlebem żyje człowiek...
Witam Bożenko.Ja też parałam się szydełkowymi pracami,ale domku nie robiłam.Chatkę świąteczną robiliśmy z ciastek petitków sklejanych lukrem-też była ładna.Potem miałam długą przerwę,ale jak się pojawił wnusio to wróciłam do tej zabawy.Jeszcze rok,dwa i znowu będzie przerwa.
UsuńPrzesyłam całuski.
Świetna sprawa, myślę że w tym roku zrobimy z córeczką taki domek, a że Mała uwielbia robić ciasteczka i pichcić różne pyszności, to ten pomysł się na pewno spodoba. Dorota
OdpowiedzUsuńWitam Pani Doroto.Ten domek to naprawdę przednia zabawa.Takie pichcenie z mamą pamięta się do końca życia.Też bym wolała robić domek z wnusiem, ale on przyjedzie dopiero przed samymi świętami i jestem zdana na siebie.Jestem przekonana, że takie rzeczy dzieci robią lepiej, po prostu mają wiekszy polot.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Domek jest piękny.Brakuje jeszcze Mikołaja nna saniach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie miałam już sił robić tyle dekoracji. Planowałam zrobić nogi Mikołaja z marcepanu wystające z komina, ale tyle mi czasu ten domek zajął, że zrezygnowałam.
UsuńDziekuję - pozdrawiam serdecznie!
A do czego jest ten x?
OdpowiedzUsuńKasiu "x" znaczy razy, np 2 x. Pozdrawiam.
Usuń